Czterech premierów napada na pociąg

Akcja pod Bezdanami 26 września 1908 roku

Dochodziła godzina 23.00. Pociąg zdążający do Petersburga opuścił kilkadziesiąt minut wcześniej Wilno i powoli wtaczał się na niewielką stację Bezdany. Drzemiących podróżnych obudziły huk strzałów i eksplozje bomb. Grupa bojowa Polskiej Partii Socjalistycznej rozpoczynała zbrojny napad, który miał przejść do legendy.

 

Józef Piłsudski musiał pozbyć się złudzeń. Wprawdzie Rosja w latach 1904–1905 została pokonana na Dalekim Wschodzie przez Japonię, ale rozpoczęta w imperium w pierwszych miesiącach 1905 roku rewolucja załamała się. Na ziemiach polskich nie udało się wzniecić niepodległościowego powstania. W Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS) w roku 1906 nastąpił rozłam. „Młodzi” sprzeciwili się planom kontynuowania walki zbrojnej. „Starzy”, stojący przy Piłsudskim, byli coraz bardziej osamotnieni.

Józef Piłsudski podczas podróży do Japonii w 1904 roku, „Niepodległość”, 1936, licencja PD, Wikimedia Commons

Prowadzonej przez nich działalności terrorystycznej nie aprobowała większość społeczeństwa. Co gorsza, nie znajdowali także zrozumienia w szeregach robotników. Tropiła ich policja. Brakowało środków na broń, działalność wydawniczą, pomoc dla uwięzionych, a nawet na codzienne życie przywódców. Desperacko podejmowane przez bojowców „akcje ekspropriacyjne”, czyli napady rabunkowe, nie przynosiły odpowiednich sum pieniędzy. W tej sytuacji Piłsudski rozpoczął przygotowania do wielkiego skoku, którego celem miało być zdobycie funduszy na zbrojną walkę o niepodległość. Początkowo zamierzał dokonać podkopu pod skarbiec banku państwowego w Kijowie, jednak trudności zmusiły go do zaniechania akcji.

Pistolet Mauser, model 712, Naval History & Heritage Command, Washington DC, licencja CC-BY-2.0, Wikimedia Commons

Na przełomie 1907 i 1908 roku przyszły Marszałek Polski powziął plan śmiałego napadu na pociąg pocztowy przewożący do Petersburga pieniądze z podatków. Koncepcja skoku nie była nowa, jednak członkowie Organizacji Bojowej (OB) PPS dokonywali takich akcji głównie na terenie Królestwa Polskiego. Tym razem uderzenie miało nastąpić na Litwie, gdzie spodziewano się znacznie mniejszej czujności policji. Wybór padł na stację Bezdany, 20 kilometrów od Wilna. Kierownikiem akcji miał być sam Piłsudski, który dotychczas nie brał udziału w podobnych przedsięwzięciach. „Mścisław” (taki wówczas nosił pseudonim) wyjaśniał w liście do przyjaciela, Feliksa Perla: „Tylem ludzi na to posyłał, tylem przez to posłał na szubienicę, że w razie, jeśli zginę, to będzie naturalną dla nich, dla tych cichych bohaterów, satysfakcją moralną, że ich wódz nie gardził tą robotą, nie posyłał ich jedynie jako narzędzie na brudną robotę, zostawiając sobie czystą”.

Poseł Walery Sławek (pierwszy z lewej) i poseł Aleksander Prystor (drugi z lewej) przybywają na posiedzenie Sejmu, 1934, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Termin napadu kilkakrotnie przekładano. W końcu postanowiono zaatakować 19 września 1908 roku. Jednak i tego dnia, w ostatniej chwili, zrezygnowano ze względu na chaos organizacyjny, który spowodował opóźnienie przybycia części bojowców na miejsce. Ostatecznie uderzono tydzień później, w sobotę 26 września.

Aleksander Prystor, 1905, Jerzy Rawicz, Doktor Łokietek i Tata Tasiemka, Warszawa 1968, licencja PD Polish, źródło: Wikimedia Commons

Uczestnicy akcji (uzbrojeni w pistolety mauzer i browning) byli podzieleni na dwie grupy: czterech znajdowało się we wjeżdżającym na stację pociągu, trzynastu oczekiwało na miejscu. Drogę do wagonu z pieniędzmi utorowano, strzelając do żandarmów i rzucając dwie bomby. Sterroryzowano załogę lokomotywy. Skrzynki i worki z przesyłkami przetrząsał Piłsudski. Następna bomba umożliwiła wdarcie się do wagonu pakunkowego, w którym wysadzono w powietrze kasę pancerną. Łupem napastników padło 200 tysięcy rubli – w banknotach oraz srebrnych i złotych monetach. Podczas akcji zginęło kilku członków eskorty, bojowcy wycofali się bez strat.

Tomasz Arciszewski, 1906, Jerzy Rawicz, Doktor Łokietek i Tata Tasiemka, Warszawa 1968, licencja PD Polish, Wikimedia Commons

Zdobyte pod Bezdanami pieniądze przeznaczono na bieżącą działalność partyjną oraz – w przyszłości – na tworzone w Galicji oddziały strzeleckie. Władysław Pobóg-Malinowski, historyk obozu piłsudczykowskiego, stwierdził w roku 1934, że akcja pod Bezdanami była „wzorem niedościgłym, tak pod względem planu i przygotowań, jak i pod względem wykonania”. Biograf Piłsudskiego, Andrzej Garlicki wskazywał natomiast, że ani nie wyróżniała się szczególnie na tle innych „ekspropriacji” OB PPS, ani nie zakończyła się pełnym sukcesem – zdobyto tylko część przewożonych środków. Wydarzenie to stało się jednak ważnym elementem tradycji niepodległościowej. Trudno by było inaczej, skoro uczestniczyli w nim czterej późniejsi polscy premierzy: Józef Piłsudski, Walery Sławek, Aleksander Prystor i Tomasz Arciszewski.

Ewa Olkuśnik

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Kartka z życzeniami dla Marszałka. Jak Józef Piłsudski stał się symbolem NIepodległosci
„Dziadek” w towarzystwie błazna i proroka. Karykatury Józefa Piłsudskiego według Kazimierza Sichulskiego
Co łączy Józefa Piłsudskiego z Ramzesem XIII? Litografia Edwarda Okunia ze zbiorów Muzeum Niepodległości w Warszawie

Cenne pamiątki po Pierwszym Marszałku Polski. Kurtka i czapka Józefa Piłsudskiego w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego

Dynamit znakomicie pasuje do gorsetu. Gdy Aleksandra Piłsudska była Olą Szczerbińską

Gorsza niż najgorsze więzienia sybirskie.  Cela Józefa Piłsudskiego w Siedzibie Głównej Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi

Giewont święty, marszałek zaklęty. Reprodukcja grafiki Zygmunta Sowy-Sowińskiego "Giewont jako podobizna Józefa Piłsudskiego" ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem

Siły końskie i cierpliwość anielska. Józef Piłsudski na litografii Leopolda Gottlieba z Muzeum Niepodległości w Warszawie