Przez lasy, bagna i jeziora… do Gdańska

Jak Ignacy Prądzyński budował Kanał Augustowski

„Wyjechałem więc w Augustowskie, zabrawszy z sobą brykę książek, z których dopiero w drodze uczyłem się” – zapisał w pamiętniku Ignacy Prądzyński, główny architekt Kanału Augustowskiego, najśmielszego i najdroższego przedsięwzięcia w historii Królestwa Polskiego.

 

Europa była wyniszczona przez wojny napoleońskie. Eksport zboża i produktów rolnych na rynki zachodnie miał kluczowe znaczenie dla odbudowy gospodarki i zachowania autonomii Królestwa Polskiego. Brak bezpośredniego dostępu do Morza Bałtyckiego kładł się jednak cieniem na ambitnych planach rozwoju ekonomicznego państwa, które powstało na mocy decyzji kongresu wiedeńskiego. Każdy towar, spławiany Wisłą do portu w Gdańsku, podlegał opłatom narzuconym przez Królestwo Prus.

autor nieznany, Portret generała dywizji Ignacego Prądzyńskiego", kopia, Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, licencja PD, źródło: strona muzeum

W ramach wojny celnej Prusy wprowadziły represyjne cła na żywność, przewyższające nawet trzynastokrotnie dotychczasowe stawki. To zmusiło Królestwo Polskie i Cesarstwo Rosyjskie do podjęcia zdecydowanych kroków. Pomysłodawcą ominięcia głównej arterii komunikacyjnej, czyli Wisły, przez wytyczenie nowej drogi wodnej był książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, minister skarbu Królestwa. Swój zamysł, podobny do dawnej koncepcji z czasów Stefana Batorego, osobiście przedstawił Aleksandrowi I już w 1822 roku, kiedy to negocjował na petersburskim dworze warunki korzystnego porozumienia handlowego pomiędzy Królestwem a Imperium. Wobec faktycznego wstrzymania żeglugi wiślanej cesarz wydał polecenie sporządzenia planów i rozpoczęcia przygotowań do budowy kanału łączącego dorzecza Wisły, Niemna i Windawy. Ku niezadowoleniu Lubeckiego prace zlecono wojsku.

Car Aleksander I, portret

Alexander Molinari, Car Aleksander I, 1813, licencja PD, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW

Wielki książę Konstanty rozkazał głównemu kwatermistrzowi armii, generałowi Maurycemu Haukemu, wskazanie odpowiedniej osoby, która podejmie się zadania. Wybór padł na podpułkownika Ignacego Prądzyńskiego, inżyniera i budowniczego fortyfikacji, a także uczestnika bitew pod Berezyną i Lipskiem, odznaczonego Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari. Ten wzbraniał się, tłumacząc brakiem niezbędnej wiedzy i doświadczenia w dziedzinie hydrotechniki i hydrologii. Hauke nalegał, mówiąc: „Ja na żaden sposób nie mogę Księciu powiedzieć, że w polskich korpusach altyleryi, inżynieryi i kwatermistrzostwa nie mam oficera, coby potrafił zrobić projekt kanału. Jeśli sam się nie chcesz tego podjąć, powiedże mi, ale pod odpowiedzialnością twego sumienia, kto to lepiej od ciebie zrobi”.

Wnętrze śluzy Kanału Augustowskiego

Wnętrze śluzy Kanału Augustowskiego, czerwiec 1936, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Prądzyński nie znalazł na to odpowiedzi. Od połowy 1823 roku wraz z zespołem przemierzał konno, pieszo i łodzią dzikie okolice Augustowa, lasy, bagna i jeziora od Biebrzy do Niemna. Dokonywał pomiarów i kreślił plany. Nieoceniona, zwłaszcza przy badaniach głębokości większych akwenów i lokalnych prądów, okazała się pomoc miejscowych rybaków. Projekt składający się z wyszukanego memoriału w języku francuskim i rysunków, „starannie wypracowanych, z niejaką nawet kokieteryją” ręką Prądzyńskiego, zaakceptował car. Niezwłocznie przystąpiono do realizacji inwestycji, której koszt oszacowano na ponad dziewięć milionów złotych polskich.

Kanał Augustowski. Śluza i most zwodzony, Paniewo, 1931, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Mierząca 101 kilometrów długości droga wodna jest właściwie siecią sztucznych kanałów łączących uregulowane koryta rzeczne Netty, Czarnej Hańczy i jeziora augustowskie. Ponad 50 metrów różnicy wysokości niweluje 19 śluz, z czego większość, zaopatrzona w drewniane, obsługiwane ręcznie wrota, zachowała się w oryginalnym kształcie do dziś. Wybór budulca: białego piaskowca i czerwonej cegły świadczy o dużej dbałości projektantów nie tylko o funkcjonalność, ale i walory estetyczne budowli. Regulacja poziomu wód kanału nie byłaby możliwa bez szeregu konstrukcji hydrologicznych, w tym 29 jazów i dodatkowych przekopów. Wzdłuż kanału usypano groble i wyznaczono drogi holownicze, bowiem przed upowszechnieniem się silników parowych łodzie ciągnęły idące brzegiem konie. W budowie uczestniczyło jednocześnie parę tysięcy robotników: żołnierzy, okolicznych i unikających poboru chłopów, Rosjan starowierców oraz biedoty żydowskiej. Większość surowców pozyskiwano na miejscu. Szczególnie istotnym osiągnięciem było opracowanie receptury „cementu augustowskiego” – rodzaju wapna hydraulicznego wiążącego pod wodą, trwalszego niż zamienniki użyte do napraw w XX wieku.  

Ogólny widok Kanału Augustowskiego, Paniewo, 1931, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe 

Po zaledwie sześciu latach szlak nadawał się do żeglugi, chociaż tymczasem stracił pierwotne znaczenie. Tempo prac już w 1825 roku skłoniło Prusy do wycofania się z wojny celnej. Ukończenie dzieła uniemożliwił wybuch powstania listopadowego. Prądzyński, który na krótko powrócił na stanowisko kierownika robót po trzyletnim uwięzieniu za dawną działalność w Towarzystwie Patriotycznym i masonerii, swoją rolę w wojnie polsko-rosyjskiej 1831 roku przypłacił zesłaniem i chorobą. W pozbawionym autonomii i armii Królestwie Polskim odpowiedzialność za przedsięwzięcie i naprawę zniszczeń wojennych przejęły instytucje cywilne z Bankiem Polskim na czele. Kanał Augustowski otwarto w 1839 roku. Wykorzystywany głównie do spławu drewna, nigdy nie spełnił większej funkcji. Dzięki temu przetrwał do dziś w niemal niezmienionym, oryginalnym kształcie, jako żywy pomnik dziewiętnastowiecznej techniki i atrakcja turystyczna.

Ewa Olkuśnik

 

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
ŁAZIENKI REZYDENCJĄ ROMANOWÓW. PORTRET Aleksander I na tle Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich
Dlaczego "Fabryczna"? Sto pięćdziesiąt lat kolei w Łodzi