Rozbitkowie na zaczarowanej wyspie

"Burza" Williama Szekspira w nowoczesnych dekoracjach – moc żywiołów i magii na scenie Teatru Ludowego w Nowej Hucie

Akcja „Burzy” Williama Szekspira rozgrywa się w ciągu trzech godzin. To jedna z ostatnich sztuk tego autora, przez wielu krytyków traktowana jako jego artystyczny testament. Jan Kott określił go jako „wielkiego maga, któremu posłuszne są żywioły”. Jeden z bohaterów dramatu, Prospero, który poznał tajniki magii, jest uważany za alter ego” Szekspira.

 

Po II wojnie światowej w polskim teatrze poszukiwano nowych środków artystycznego wyrazu. Przez lata zwracano uwagę na detale i realizm, aż nastał czas na śmiałe uogólnienia i skrótowe „znaki plastyczne” oraz na wykorzystanie metafory w scenografii. Jednym z pierwszych powiewów nowoczesności były spektakle pokazywane w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie, otwartym w 1955 roku. Stał się on jedną z najbardziej awangardowych scen w ówczesnej Polsce. O jakość przedstawień dbali ściśle współpracujący ze sobą artyści. Dyrekcję i kierownictwo artystyczne objęła Krystyna Skuszanka, której udało się stworzyć świetny zespół aktorski. Głównym reżyserem teatru został Jerzy Krasowski, a scenografem – Józef Szajna. Tak wyjaśniał on nowoczesną plastykę teatralną: „Popełniamy błąd, myśląc o scenografii jako o wartości przedstawienia wydzielonej, zewnętrznej, poprzez którą można poprowadzić linię rozdziału od reszty działań scenicznych. Opowiadam się za teatrem jedności”. Tym samym scenografia urastała do ważnego elementu przedstawienia, który wpływał na dramaturgię całości.

Burza Williama Szekspira, reżyseria Krystyna Skuszanka, scenografia Józef Szajna, od lewej: Zofia Kucówna (Ariel), Adam Hanuszkiewicz (Prospero), Teatr Powszechny w Warszawie, 1960, fot. Edward Hartwig, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

W Teatrze Ludowym grano głównie repertuar współczesny i niewiele klasyki. Jednym z wyjątków była Burza Szekspira, pokazana w 1959 roku. Wersję z niewielkimi modyfikacjami i w nowej obsadzie wystawiono w warszawskim Teatrze Powszechnym w 1960 roku.

Akcja dramatu rozgrywa się w ciągu kilku godzin na wyspie. Pozbawiony tronu książę Prospero wraz z córką Mirandą spędzają na niej 12 lat. Gdy nieopodal przepływa statek z bratem Prospera, ten za pomocą czarów wywołuje burzę. W jej efekcie rozbitkowie trafiają na wyspę. Recenzent spektaklu w Teatrze Ludowym pisał: „Gdy ustaje burza i ludzie wychodzą z niej cało, odzywają się w nich zwykłe ludzkie namiętności i żądze”.

Burza Williama Szekspira, reżyseria Krystyna Skuszanka, scenografia Józef Szajna, scena zbiorowa, Teatr Powszechny w Warszawie, 1960, fot. Edward Hartwig, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Spektakl reżyserowała Skuszanka, a Szajna odpowiadał za scenografię. Współpracował z nimi Kott, wybitny krytyk dramatów Szekspira. Szajna wykorzystał elementy o odmiennych fakturach: siatki rybackie różnej grubości czy burą workową jutę. Scenografia nawiązywała do nowoczesnych kierunków w sztuce – surrealizmu i ważnego w malarstwie abstrakcyjnym taszyzmu, który opierał się na spontanicznym tworzeniu barwnych układów kompozycyjnych przez rozlewanie farb na płótnie. Nad sceną były zawieszone abstrakcyjne formy, na przykład z lekkich tiulowych draperii.

Burza Williama Szekspira, reżyseria Krystyna Skuszanka, scenografia Józef Szajna, scena zbiorowa, Teatr Powszechny w Warszawie, 1960, fot. Edward Hartwig, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Recenzenci zwracali uwagę na prolog jako jedną z najwyrazistszych plastycznie i najważniejszych scen spektaklu. Jego akcja toczyła się w kanale przed sceną, który był oddzielony od widowni grubą siecią rybacką. Znajdowała się w nim grupa rozbitków, nad którymi dominował Bosman uczepiony liny, symbolizujący walkę z żywiołem. Na ruch liny nakładały się ruchy rąk postaci, a efekt wzmacniało ruchome światło. W innej scenie, podczas uczty, spuszczano z góry suto zastawiony jedzeniem stół. Był to przykład scenografii kinetycznej, czyli ruchomej. Kolejne obrazy przechodziły płynnie jeden w drugi. Aktorzy mieli dostęp na scenę ze wszystkich stron, więc mogli nieoczekiwanie pojawiać się i znikać. W recenzji o spektaklu pisano: „Przebiega jak burza. I przypomina burzę”.

Karolina Czerska

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Uczynić z teatru lalkowego sztukę nowoczesną i to na najwyższym poziomie. Władysław Jarema – jeden z najważniejszych twórców teatru lalkowego w Polsce

Mistyczny wieczór w Teatrze Miejskim w Krakowie. Polska premiera "Wnętrza" Maurice’a Maeterlincka

 

Skandal w teatrze. Premiera "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Miejskim w Krakowie

Gwiazda sceny i ikona mody XIX w. "Portret Heleny Modrzejewskiej"  Tadeusza Ajdukiewicza w Muzeum Narodowym w Krakowie

„Perfectly wonderful”. Helena Modrzejewska za oceanem

Kobieta wobec wojny. Elna Gistedt i jej dzieci

Renesansowy dramat zaangażowany. "Odprawa posłów greckich" Jana Kochanowskiego

GDY CENZURA ZDJĘŁA DZIADY… Inscenizacja Dziadów Adama Mickiewicza w Teatrze Narodowym w roku 1967