„Zachęta do dalszych triumfów”

Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu w 1929 roku oczami dziennikarzy „Kuriera Poznańskiego”

„Kurier Poznański” 16 maja 1929 roku uderzył w prawdziwie wysokie tony. Publikując wiersz Aleksandra Janty-Połczyńskiego „Fanfara na otwarcie Powszechnej Wystawy Krajowej”, dziennik rozpoczął cykl relacji z jednego z najważniejszych wydarzeń dwudziestolecia międzywojennego.

 

 

„Stało się! Pamiętajcie wspaniałość tej godziny,

Bo śmiałym rzutem – w przestrzeń otwiera nowe drogi!

Pługiem jasnym i kosą, dłutem i młotem,

Przez tysiąc świateł w sercach – u wrót stając złotych.

Prosto! Jasno! W swobodną przyszłość i potęgę!

Skąd fanfary? Prezydent oto przeciął wstęgę!”

 

Podniosła inauguracja wystawy wieńczyła kilkuletnie starania szerokiego grona osób i instytucji. Plany zaprezentowania dorobku niepodległej Polski dojrzewały od połowy lat dwudziestych. Ostatecznie gotowość przygotowania ekspozycji wyraziły władze Poznania. Stolica Wielkopolski dysponowała niemałym doświadczeniem w organizowaniu spektakularnych przedsięwzięć handlowych. Począwszy od 1921 roku, regularnie odbywał się Targ Poznański, który w 1925 roku zyskał charakter międzynarodowy.

Uroczystość otwarcia Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu, Prezydent Ignacy Mościcki – siedzi pierwszy z prawej, przemawia Prezydent Poznania Cyryl Ratajski, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji, sygn. 1-G-941-2, Narodowe Archiwum Cyfrowe, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na czele Towarzystwa „Powszechna Wystawa Krajowa w 1929 r. w Poznaniu” stanął prezydent miasta Cyryl Ratajski. W prace zaangażowali się wysocy urzędnicy miejscy, społecznicy, a także zwykli obywatele. Budowę obiektów wystawy rozpoczęto półtora roku przed planowanym otwarciem. Władze Poznania przekazały na czas wydarzenia grunty miejskie. Niektóre obiekty, na przykład Wieża Górnośląska i Pałac Targowy, już istniały. Wiele budynków trzeba było zbudować od podstaw. Wśród architektów projektujących gmachy byli między innymi Anatolia Hryniewiecka-Piotrowska, Szymon Syrkus, Józef Szanajca.

Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu, brama wejściowa, widok ogólny, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji, sygn. 1-G-944-2, Narodowe Archiwum Cyfrowe, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Cel wystawy stanowiło wszechstronne ukazanie młodego państwa. Zamierzano zaprezentować nie tylko produkty najważniejszych gałęzi przemysłu i rolnictwa, nie tylko osiągnięcia w dziedzinie transportu, ale także przedstawić dorobek na polu nauki, kultury, sportu. Zbudowano Pawilon Pracy Kobiet i Pawilon Polonii za Granicą. Nie zapomniano o przestrzeni handlowej dla prywatnych przedsiębiorców. Zadbano o rekreację, urządzając stadion, wesołe miasteczko z karuzelą i kolejką górską. Spodziewano się wielu gości z kraju i zagranicy. Wystawa miała ukazać Polskę zjednoczoną, nowoczesną – zdolną do tworzenia własnych, nowatorskich rozwiązań w dziedzinie przemysłu i rolnictwa. Wielką wagę przywiązywano jednocześnie do pochwalenia się polskimi tradycjami, folklorem i kulturą.

Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu, Pawilon Ministerstwa Komunikacji, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji, sygn. 1-G-954-3, Narodowe Archiwum Cyfrowe, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

„Kurier Poznański” codziennie obszernie informował o wydarzeniach towarzyszących ekspozycji. 16 maja relacjonowano przyjazd prezydenta Ignacego Mościckiego, który miał uroczyście otworzyć wystawę. „Gdy pociąg stanął na peronie – punktualnie co do minuty – kompania honorowa sprezentowała broń, orkiestra zaś zagrała Boże, coś Polskę”.

Według „Kuriera Poznańskiego” inauguracja ekspozycji udała się nadzwyczajnie. Wspaniale przedstawiał się westybul reprezentacyjny – miejsce uroczystości: ściany przybrane tarczami herbowymi miast polskich, dekoracyjne palmy, drzewa laurowe, różowe hortensje, biało-czerwone szarfy wokół pulpitu. Cyryl Ratajski podkreślał w przemówieniu, że wystawa „[…] ma służyć przede wszystkim pokrzepieniu serc […], ma wykazać bezcenne siły twórcze narodu, jego zdolność do największych wysiłków […]. Ma wzbudzać w obcych zaufanie w sprawność państwową społeczeństwa naszego i przekonać, że zdolni jesteśmy na równi z innymi narodami do współpracy około postępu ludzkości”. Uroczystość zwieńczył bankiet na cześć prezydenta Rzeczypospolitej, w którym brało udział 640 osób – „śniadanie trwało do godziny 16”.

Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu, dziedziniec kolumnowy, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji, sygn. 1-G-947-2, Narodowe Archiwum Cyfrowe, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Relacje „Kuriera” codziennie przynosiły wiadomości o atrakcjach towarzyszących ekspozycji. Były wśród nich konkursy hippiczne, rozgrywki polo, pokaz „żywych szachów”, występy muzyczne, a nawet pierwsza w Polsce wystawa psów. Sprawozdawcy dziennika informowali, co warto zobaczyć w różnych pawilonach. W dziale „Sztuka” można było podziwiać, wśród wielu innych, prace Stowarzyszenia Artystów Plastyków „Praesens”, Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” oraz Spółdzielni Artystów „Ład”. Na wystawie sztuki ludowej prezentowano kilkadziesiąt lalek naturalnej wielkości w strojach krakowskich, huculskich, łowickich. Dział rolniczy mógł pochwalić się „mleczarnią w ruchu demonstrującą przerób mleka” i zapraszał do odwiedzenia gospodarstwa z żywymi zwierzętami – krowami, świniami, końmi.

Plakat Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu  według projektu Wojciecha Jastrzębowskiego, źródło: PeWuKa

Na wystawę z całej Polski zjeżdżali zarówno goście indywidualni, jak i wycieczki zorganizowane. Uruchomiono nawet specjalne połączenie autobusowe Warszawa–Poznań. Licznie przybywali zagraniczni dziennikarze. Wysiłek organizatorów chwalili, cytowani w „Kurierze Poznańskim”, „cudzoziemscy dyplomaci”, którzy zwracali uwagę na „amerykański rozmach” przedsięwzięcia. Od 16 maja do 30 września 1929 roku ekspozycję odwiedziło ponad 4,5 miliona osób.

Powszechna Wystawa Krajowa, popularnie zwaną „pewuką”, była krytykowana za przesadny przepych i zbyt duże koszty jej zorganizowania. Z całą pewnością spełniła jednak wybitną rolę, promując osiągnięcia Polski zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Ewa Olkuśnik

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Sportowy skok w nowoczesność. "Pływalnia" Marii Ewy Łunkiewicz-Rogoyskiej z Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Polski sukces w Paryżu! "Pory roku" Zofii Stryjeńskiej ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie
Architektura modernistyczna. cechy stylu
Gdyński Bankowiec ― modernistyczny „okręt z cegły i cementu na lądzie”
Szwedzi w Gdyni – Dom Marynarza Szwedzkiego. Historia obiektu

Dworce łączące kontynenty. Dworzec Morski w Gdyni, siedziba Muzeum Emigracji

Modernizm w paski gdyńska Łuszczarnia Ryżu

Budujemy D.O.M.! Czyli garść fachowych instrukcji z międzywojennego czasopisma „Dom, Osiedle, Mieszkanie”