Pielgrzym do Ziemi Świętej, największy podróżnik spośród Piastów, kandydat do korony polskiej, wreszcie mnich w burgundzkich opactwach… To wszystko pomieścić zdołała historia życia jednego człowieka – ostatniego księcia kujawskiego Władysława Białego.
„Przez wzgląd na powołanie […] zostałeś na własną prośbę przyjętym. Przyniosłeś do tego klasztoru pewien zasób, który Ci niedawno zwróciłem […] opuściłeś atoli nasz klasztor bez pozwolenia, co jest przeciwne ustawom naszego zakonu. Pomimo to radzę ci, jeżeli to z przekonaniem Twoim się zgadza, wrócić do wspomnianego zakonu i klasztoru z dobrym usposobieniem i spokojnie, […] a ja ze swojej strony jestem gotów przyjąć cię z powrotem…”
Pieczęć Władysława Białego z roku 1355, licencja PD, Wikimedia Commons
Tymi słowy Jan IV de Buxiere, opat klasztoru cysterskiego w Cîteaux, napominał księcia piastowskiego Władysława Białego. W 1366 roku książę niespodziewanie zdecydował się wstąpić do wspomnianego zgromadzenia, które dość szybko i samowolnie opuścił. I choć rzeczywiście miał dobre usposobienie, spokojnym w żaden sposób nazwać go nie można było. Energiczny, stanowczy, ciekawy świata, przed wstąpieniem do zakonu zdążył odbyć pielgrzymkę do Ziemi Świętej, spędzić czas jakiś kolejno na dworze cesarskim w Pradze i u wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego w Malborku. U boku samego księcia Burgundii Filipa II Śmiałego wziął udział w wyprawie krzyżowej na Litwę, a w Awinionie spotkał się z ówczesnym papieżem. W celach dyplomatycznych, ale i rodzinnych bywał na świetnym dworze Ludwika Węgierskiego, gdzie podejmowano go z szacunkiem należnym wujowi królewskiej małżonki Elżbiety Bośniaczki.
Pojedynek rycerski w XIV wieku. Podobnie książę Władysław Biały potykał się z Bartoszem Wezenborgiem w czasie oblężenia zamku w Złotorii, Godzinki z Maastricht, Belgia, licencja PD, Wikimedia Commons
Władysław przyszedł na świat około 1330 roku jako syn księcia gniewkowskiego Kazimierza III. Jego dziad Siemomysł był przyrodnim bratem Władysława Łokietka. Jeśli wierzyć Janowi Długoszowi, przydomek „Biały” książę zawdzięczał swym jasnym włosom. Rządy w księstwie gniewkowskim objął około 1353 roku. Sześć lat później, z inicjatywy Kazimierza Wielkiego, poślubił Elżbietę, córkę i jedyną dziedziczkę księcia strzeleckiego Alberta. Niestety wkrótce owdowiał. Jego relacje z królem pogorszyły się i zdecydował się oddać swe księstwo w zastaw Kazimierzowi za 1000 florenów, choć inna wersja wydarzeń mówi, że został ze swych posiadłości usunięty siłą. Konflikt z królewskim krewniakiem, obawa o własne bezpieczeństwo, żałoba, jak również z pewnością ciekawość świata pchnęły go w kierunku Ziemi Świętej. O samym przebiegu podróży wiemy niewiele, jednak zapewne wywarła ona znaczący wpływ na dalsze życie księcia, w tym na podjęcie decyzji o wstąpieniu do zakonu.
Kościół św. Benigna w Dijon, miejsce wiecznego spoczynku Władysława Białego, zdjęcie dzięki uprzejmości sekulada.com
Po wspomnianej ucieczce nie wrócił do opactwa w Cîteaux, ale wybierając nieco lżejszą od cysterskiej regułę benedyktyńską, wstąpił do klasztoru w Dijon. Było to możliwe zapewne dzięki Filipowi Śmiałemu, z którym połączyła Władysława wieloletnia przyjaźń. Książę opuszczał klasztor dwukrotnie. Po raz pierwszy w 1370 roku, kiedy po śmierci Kazimierza Wielkiego został jednym z kandydatów do korony polskiej. Nie uzyskawszy jednak ani papieskiej dyspensy zwalniającej go ze ślubów zakonnych, ani szerszego poparcia, powrócił do Burgundii.
Kościół św. Benigna w Dijon, zdjęcie dzięki uprzejmości sekulada.com
Po raz drugi zaś trzy lata później, kiedy to zajął część Kujaw z Włocławkiem, Inowrocławiem i Gniewkowem, skąd został wyparty. Nie zrezygnował jednak i zdobył zamek w Złotorii. W swych działaniach miał poparcie Krzyżaków i Filipa Śmiałego, co może świadczyć o autorytecie, jakim cieszył się jako pielgrzym do Ziemi Świętej. Filip wysłał nawet swe wojska, by broniły Złotorii w czasie oblężenia przez siły Ludwika Węgierskiego. Wtedy to miało miejsce wiele dramatycznych zdarzeń. Z rozkazu Władysława na stosie spłonęli podejrzani o zdradę budowniczy maszyn. Ranę, która okazała się śmiertelna, odniósł wnuk Kazimierza Wielkiego, książę Kaźko Słupski. Książę Władysław również został ranny. Wyzwał na pojedynek samego Bartosza Wezenborga, jednego z największych rycerzy polskiego średniowiecza, co wymagało i umiejętności rycerskich, i osobistej odwagi. Ostatecznie, zgodnie z zawartym układem, Władysław poddał zamek Bartoszowi.
Jan Matejko, Władysław Biały w Dijon, licencja PD, Wikimedia Commons
W 1377 roku za 10 tysięcy florenów książę wycofał się z roszczeń do korony polskiej. Z inicjatywy Ludwika Węgierskiego został opatem benedyktyńskim w Pannonhalma na Węgrzech. Spędził tam trzy lata, po czym powrócił do Dijon. Z klasztornych dokumentów wiemy, że współbracia nazywali go królem Lancelotem. Zapewne wpłynęły na to aspiracje księcia do korony polskiej, nieobce mu ideały rycerskie oraz liczne podróże, które jak Lancelot, najsłynniejszy z rycerzy Okrągłego Stołu, odbywał.
Stanisław Ignacy Grabowski, Nagrobek Władysława Białego w Dijon, ok. 1839-1842, Muzeum Śląskie w Katowicach, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum
Książę zmarł w 1388 roku w Strasburgu. Zgodnie ze swym życzeniem został pochowany w kościele św. Benigna w Dijon, gdzie po dziś dzień można oglądać piękną płytę nagrobną, na której przedstawiono go z koroną nad głową.
Katarzyna Ogrodnik-Fujcik
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU