Wielki przyjaciel Polski

Duński pisarz Georg Brandes

Najsłynniejszy Duńczyk swoich czasów, gwiazda literatury skandynawskiej, kilkakrotnie przybywał na ziemie polskie. Jego warszawskie odczyty o literaturze były szeroko dyskutowane wśród publiczności. Jednak o niezwykłej popularności Brandesa wśród Polaków przełomu XIX i XX wieku decydowała jego działalność na rzecz niepodległości Polski.

Georg Brandes (1842–1927) mieszkał w Kopenhadze. Jako krytyk literacki był twórcą epoki przełomu nowoczesnego lub modernistycznego. Był nie tylko historykiem literatury, ale także „krytykiem rzeczywistości”. Wspierał uciśnionych i potępiał przemoc dokonywaną przez silniejszych (pomagał Finom walczącym o swoje prawa w ramach Cesarstwa Rosyjskiego, protestował przeciwko ludobójstwu Ormian, którego dokonali Turcy). Głosił równość kobiet i mężczyzn, domagał się także pełnego dostępu kobiet do studiów uniwersyteckich.

Zdjęcie Georga Brandesa z odręczną dedykacją dla lwowskiej poetki Maryli Wolskiej, 1898, Biblioteka Jagiellońska, licencja PD

Słynny kopenhaski publicysta sześciokrotnie odwiedził na ziemie polskie. W 1881 roku był w Poznaniu. Następnie, w 1885 i 1886 roku odwiedził Warszawę, aby wygłosić odczyty o literaturze. Warszawa wywarła na Brandesie wielkie wrażenie. W kolejnym roku (1887) najsłynniejszy Duńczyk swoich czasów przyjechał nad Wisłę tylko po to, aby spotkać się ze swoimi przyjaciółmi. W 1894 roku, zamiast spędzić lato w którymś z europejskich kurortów, Brandes wypoczywał cały sierpień w Pawłowicach, w położonym na Mazowszu ziemiańskim dworze swoich warszawskich przyjaciół Jana i Jadwigi Brzezińskich. Natomiast w 1898 roku odwiedził Kraków i Lwów. Wśród najbliższych polskich współpracowników Georga Brandesa szczególne miejsce zajęła młodopolska poetka Maryla Wolska. Pisarka, którą poznał we Lwowie, zaimponowała mu rozległą działalnością redakcyjną i organizacyjną. Dzięki Brandesowi jej głos dotarł także do duńskich czytelników.

Maryla Wolska, rysunek Georga Brandesa podczas pobytu we Lwowie, 1898, Biblioteka Jagiellońska, licencja PD

Dzisiaj powiedzielibyśmy, że pobyty Brandesa nad Wisłą to były wizyty celebryty! W 1885 roku karnawał w Warszawie wirował wokół Brandesa. Tygodnik „Bluszcz” donosił: „Modrzejewska i Brandes w ostatnich czasach najgłośniejszą stanowili parę, którą uwaga publiczna u nas zajętą była”. Pobyty w Warszawie Brandes opisał w książce Indtryk fra Polen, (czyli dosłownie Wrażenia z Polski), później wydał jeszcze książeczkę pt. Lwów (w której opisał także wizytę w Krakowie). Wrażenia z Polski, w których jednoznacznie pisał o konieczności istnienia niepodległej Polski, zostały przetłumaczone na język niemiecki (1898 ), angielski (wydanie brytyjskie 1903, wydanie amerykańskie 1904) i szwedzki (1890). Oczywiście, książkę Brandesa wydano również w języku polskim. Ukazała się we Lwowie pod tytułem Polska w 1898 i 1902 roku. Ze względu na treść, pełną sympatii do Polski, jej opublikowanie było możliwe tylko w zaborze austriackim, gdzie Polacy korzystali z rozległej autonomii.

Georges Brandes, O poezyi polskiej w XIX stuleciu, trzy odczyty, 1887, źródło: Polona

Po powrotach z ziem polskich Brandes występował w Kopenhadze i Oslo z odczytami o sytuacji Polaków pod zaborem rosyjskim. Wcześniej w swoich pracach krytycznoliterackich Brandes w ogóle nie analizował polskiej literatury. Wizyty w Warszawie sprawiły, że poezja i proza polska pojawiły się w książkach Duńczyka tłumaczonych na angielski, niemiecki i inne języki. Pisał o Polsce także w korespondencji prywatnej ze swoimi przyjaciółmi, wśród których byli ludzie kultury i polityki Francji i Wielkiej Brytanii. Angażował się w wydarzenia mające miejsce w Polsce, nagłaśniając je na arenie międzynarodowej. Przykładem takich działań może być jego List otwarty do młodzieży szkolnej w Królestwie Polskiem (Til Skoleungdommen i russisk Polen), w którym wspierał młodzież biorącą udział w strajkach okresu rewolucji 1905 roku. Poparcie Brandesa było dla Polaków bardzo istotne. Niewiele ważnych czy wpływowych osób mówiło wtedy w Europie o Polsce, jeszcze mniej przyjeżdżało do podzielonego pomiędzy zaborców kraju. Tymczasem głos Georga Brandesa był świetnie słyszalny!

Michalina Petelska

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Pierwszy polski artysta w Japonii, czyli Juliana Fałata podróż dookoła świata
Brytyjczyk zatrzymany w Tykocinie. Relacja z podróży Wać Pana Angielskiego dla „The New Monthly Magazine”

Oryginalnie Wrocław był zamieszkały przez Słowian. Wnioski Anglika z podróży do XIX-wiecznej stolicy Dolnego Śląska

 Z wizytą w XIX-wiecznym Poznianiu. Wskazówki dla turystów w Podręczniku dla podróżujących po kontyniencie.
Wakacje z paszportem w Galicji, czyli jak w XIX wieku podróżowano do Krakowa
Kup lalkę ― uratuj życie. Kolekcja Heleny Paderewskiej w Muzeum Polskim w Ameryce