Moda, sztuka i samoloty

Zbyt krótka kariera Janiny Dłuskiej

W połowie 1932 r. Polskę obiegła tragiczna wieść: Janina Dłuska zginęła w katastrofie lotniczej. Młoda artystka miała już na swoim koncie projekty wykonywane dla luksusowych magazynów modowych ― a jej kariera dopiero nabierała rozpędu.

Janina Dłuska urodziła się w 1899 r. w polskiej rodzinie w rosyjskim Kursku, tam też rozpoczęła naukę. Szkołę średnią ukończyła już w zaborze austriackim ― w Krakowie. Podobno jej talent plastyczny szybko dostrzeżono na wydziale artystycznym Wyższych Kursów dla Kobiet im. Adriana Baranieckiego. Dalsze studia malarskie podjęła w Moskwie. Po powrocie w 1919 r. do odrodzonej Polski pracowała jako sanitariuszka Ochotniczej Legii Kobiet podczas wojny polsko-bolszewickiej. Później trafiła do Lublina (gdzie zarabiała jako nauczycielka rysunku w żeńskiej szkole) oraz ― na krótko ― do Paryża. Trzy lata spędziła także w Monachium, by z sukcesem studiować tam na akademii sztuk pięknych.

Janina Dłuska, przed 1932, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny ― Archiwum Ilustracji, licencja CC-BY, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

W 1931 r. malarka przeprowadziła się do Wilna. Jako pasjonatka lotnictwa szybko zaangażowała się w pracę tamtejszego aeroklubu: działała w zarządzie, ukończyła teoretyczny kurs pilotażu, miała w planach praktyczne szkolenie z lotu szybowcem. Zginęła 8 czerwca 1932 r. w czasie lotu próbnego. Warszawska gazeta „Dzień Dobry” donosiła: W dniu dzisiejszym na lotnisku Aeroklubu Wileńskiego w Porubanku podczas odbywania lotu ćwiczebnego wydarzył się tragiczny wypadek. Dwupłatowiec szkolny »Henriot 28«, wyposażony w silnik Le Rhône o sile 80 koni, pilotowany przez Henryka Kwiatkowskiego […], po wystartowaniu i zrobieniu około 2 okrążeń nad lotniskiem, podczas wykonywania ostrego wirażu został podwiany i, utraciwszy szybkość, spadł z wysokości 100 metrów. Dochodzenie wykazało defekt silnika. Pilot złamał szczękę, Dłuska ― lecącą jako pasażerka ― została ranna w głowę i nogi. Natychmiast przewieziono ich do szpitala uniwersyteckiego i operowano, ale stan artystki był bardzo ciężki. Po dwóch godzinach zmarła, nie odzyskawszy przytomności.

Janina Dłuska, Strój do gry w golfa ― projekt do żurnala mody, koniec lat 20. XX w., Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja CC-BY, źródło: Cyfrowe Dziedzictwo Kulturowe

„Śmierć zabrała jedną z największych entuzjastek lotnictwa” ― pisano w księdze pamiątkowej ku czci poległych lotników. Głosy żalu i smutku płynęły także ze środowiska artystycznego. Trzy lata po śmierci Dłuskiej zorganizowano w Wilnie wystawę pośmiertną malarki, na której pokazano ponad sześćdziesiąt dzieł, m.in. portrety pastelowe i akwarelowe, fantazyjne przedstawienia inspirowane legendami i baśniami oraz ilustracje dla żurnali modowych (w tym projekty okładki „Vogue’a”).

Janina Dłuska, Projekt okładki czasopisma „Die Dame”, koniec lat 20. XX w., Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, Wikimedia Commons

Jak pisał reporter czasopisma „Światowid”, te ostatnie lepiej były znane zagranicą niż w Polsce: „ś.p. Dłuska dostarcza wydawnictwom niemieckim (np. »Die Dame«) kilkanaście świetnych projektów okładkowych, w których kompozycja figuralna, mistrzowsko łączoną z grafiką, daje prawdziwe arcydzieła swego rodzaju. Czyste, śmiałe opanowanie techniki akwarelowej, zdolność i dar estetycznego łączenia tonów najbardziej kontrastowych stworzyły z ś.p. Dłuskiej ilustratorkę na europejską miarę”. Siostra artystki, Maria Dłuska ― wybitna polonistka i profesorka Uniwersytetu Jagiellońskiego ― przekazała w 1954 r. część zachowanych prac Muzeum Narodowemu w Krakowie.

Janina Dłuska, Projekt okładki czasopisma „Bluszcz”, koniec lat 20. XX w., Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, Wikimedia Commons

Wspomniany magazyn „Die Dame” był w tym czasie jednym z najważniejszych czasopism modowych w Europie. To właśnie na jego okładkę trafił słynny Autoportret w zielonym bugatti Tamary Łempickiej z 1929 r., ukazujący niezależną kobietę-chłopczycę za kierownicą sportowego samochodu. Bohaterki projektów Dłuskiej są do niej podobne: nowoczesne, szykowne, pewne siebie. Taka też wydaje się sama artystka ― w modnej, krótkiej fryzurze siadająca za sterami samolotu.

Karolina Dzimira-Zarzycka

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Polski sukces w Paryżu! "Pory roku" Zofii Stryjeńskiej ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie
„Moje chęci są zuchwałe”. Antonina Leśniewska otwiera pierwszą żeńską aptekę w Petersburgu
Polka w Persji. Maria Ratuld-Rakowska jedzie do Teheranu
Romantyczne wizerunki młodej bohaterki. Emilia Plater według litografii w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie
Michał Smok, czyli… bohaterka powstania styczniowego. Wizerunki Anny Henryki Pustowójtówny z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie
Gwiazda sceny i ikona mody XIX w. "Portret Heleny Modrzejewskiej"  Tadeusza Ajdukiewicza w Muzeum Narodowym w Krakowie
Rentgen, auto i dynamo. Maria Skłodowska-Curie rusza na wojnę
Na czele włoskiej ekspedycji. Najtrudniejsza wyprawa Jadwigi Toeplitz-Mrozowskiej
Z Taszkentu do Bombaju, czyli Hanka Ordonówna ratuje polskie dzieci