Słynny z produkcji „leku na wszystko”, zaufany królów polskich, zasłużony autor aptekarskiego podręcznika.
Paweł Guldenius urodził się w Królewcu w 1588 r. Zawodu aptekarskiego uczył się w Wilnie, Gdańsku, Toruniu i Berlinie, a następnie osiadł w Wittenberdze. Tam też profesorowie medycyny powierzyli mu ― wówczas młodemu, zdolnemu aptekarzowi ― przyrządzenie „leku na wszystko”. Teriak, zwany po polsku drakwią, wyrabiano już od starożytności, początkowo jako antidotum na trucizny. W epoce nowożytnej stał się niezwykle popularny. Uważano go za cudowne lekarstwo na wiele chorób, w tym na powszechnie panujące zarazy. Guldeniusz publicznie wykonał dwie receptury leku: pierwszą według przepisu Andromacha (osobistego lekarza Nerona), drugą według Demokratesa, z odmianą teriaku zwaną mitrydatem. Za wzorowe wykonanie tego leku wittemberscy medycy wystawili Guldeniuszowi w dniu 1 lipca 1608 r. stosowne zaświadczenie, składając na nim swoje popisy i opatrując pieczęcią kolegium medycznego.
W 1623 r, po jedenastoletnim pobycie w Brodnicy Guldeniusz przeniósł się do Torunia, gdzie za zgodą rajców miejskich przejął po Marcinie Galusie aptekę przy ul. Szczytnej. Aptekarstwo toruńskie było wówczas na bardzo wysokim poziomie, a toruńscy farmaceuci cieszyli się dużym uznaniem w całym kraju. Dla Pawła Guldeniusza wejście w ich poczet łączyło się z nobilitacją, a nie było to łatwe, gdyż władze miejskie ograniczały liczbę aptek w mieście. Guldeniusz znany był jako doskonały preparator teriaku, na który przepis ogłosił drukiem w 1630 r. Jego drakiew składała się z 89 składników pochodzenia roślinnego, zwierzęcego oraz mineralnego, które trzeba było rozdrobnić, dokładnie wymieszać, a następnie leżakować przez kilka miesięcy. Guldeniusz robił to niezwykle starannie, nie zastępując składników zamiennikami. W 1630 r. Rada Miejska Torunia chcąc wyrazić mu swoje uznanie za spreparowanie tego leku, wystawiła specjalne świadectwo.
Sprzedaż leków, ilustracja w: Wolfgang Helmhardt von Hohberg, Georgica Curiosa, 1682, licencja PD, Wikimedia Commons
W 1641 r. Paweł Guldeniusz wydał pierwszy polski słownik farmaceutyczny p.t. Onomasticum trilinque latina-germano-polonicum, rerum et verborum ad officinam Pharmaceuticam, spectantium Regiomonti Palaeopoli 1641. Dzieło zostało opublikowane w trzech językach: łacińskim, polskim i niemieckim. Przygotowując słownik, Guldeniusz myślał o przyszłych adeptach farmacji. Zdawał sobie sprawę, jak ważne jest poznanie synonimów nazw środków leczniczych. Słownik podzielił na trzy części. W pierwszej umieścił wyrażenia związane z farmacją, w drugiej z medycyną, a w trzeciej pytania z egzaminów aptekarskich oraz odpowiedzi na nie.
Destylacja, ilustracja w: Wolfgang Helmhardt von Hohberg, Georgica Curiosa, 1682, licencja PD, Wikimedia Commons
Już jako obywatel Torunia Paweł Guldeniusz otrzymał w 1640 r. zaszczytny tytuł królewskiego aptekarza Władysława IV Wazy, a następnie Jana Kazimierza. Dzięki temu przywilejowi był pod opieką królewską. Wiązało się to z wieloma przywilejami, m.in. ze zwolnieniem z podatków miejskich, swobodą działalności na terenie całego kraju, i wyłączeniem spod sądownictwa miejskiego. Dobre stosunki z królem miał już wcześniej ― brał udział w wyprawie wojennej Władysława IV pod Smoleńsk, gdzie prowadził aptekę polową (pierwszą wzmiankowaną w źródłach), jak również w innych podróżach królewskich po kraju i za granicą.
Paweł Guldeniusz zmarł w 1658 r. w czasie epidemii dżumy w Toruniu.
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU