W NIEMIECKIM SZCZECINIE TUŻ PRZED WYBUCHEM II WOJNY ŚWIATOWEJ FUNKCJONOWAŁA POLSKA PLACÓWKA WYWIADOWCZA „BOMBAJ”. WŚRÓD JEJ WSPÓŁPRACOWNIKÓW BYŁO WIELU POLSKICH NAUCZYCIELI. JEDNYM Z NICH BYŁ MAKSYMILIAN GOLISZ − AGENT WERBUNKOWY DZIAŁAJĄCY POD KRYPTONIMEM „CRONENBERG”.
Swoją pracę zawodową rozpoczął na obszarze Dolnej Wisły (Powiśle), gdzie organizował polską oświatę. W lipcu 1932 r. władze niemieckie odebrały mu prawo wykonywania zawodu nauczycielskiego po tym, jak w prasie polonijnej nagłośnił sprawę napadu bojówki hitlerowskiej na szkołę polską w Mikołajkach. Jednocześnie nakazano mu natychmiastowe opuszczenie Powiśla.
W tej sytuacji Związek Polskich Towarzystw Szkolnych w Niemczech (organizacja polonijna koordynująca działalnością polskich organizacji szkolnych) w 1933 r. podjął decyzję o przeniesieniu Golisza do Szczecina, gdzie szybko stał się głównym animatorem życia miejscowej Polonii, najbardziej poświęcając się młodzieży. Potajemnie nauczał języka polskiego, historii i geografii. Musiał być jednak bardzo ostrożny, jego działalność była bowiem bacznie obserwowana przez szczecińską policję. Dzięki staraniom Golisza w 1934 r. została założona pierwsza w Szczecinie polska drużyna harcerska „Gryf”. Z jego inicjatywy dla polskich dzieci mieszkających w Szczecinie organizowane były kolonie w Polsce.
Legitymacja członkowska Związku Polaków w Niemczech Maksymiliana Golisza, 1939, Muzeum Narodowe w Szczecinie
Z uwagi na zagrożenie aresztowaniem w sierpniu 1934 r. Związek Polskich Towarzystw Szkolnych zdecydował się przenieść Maksymiliana Golisza do Berlina na stanowisko kierownika Towarzystwa Szkolnego „Oświata”, którego głównym celem było pielęgnowanie wśród Polonii berlińskiej polskiej kultury, języka i tradycji. Od lutego 1937 r. zaczął współpracować z polskim wywiadem wojskowym w Berlinie i Szczecinie. Jego zadaniem było szukanie pośród obywateli niemieckich pochodzenia polskiego przyszłych oficerów Wehrmachtu nadających się na współpracowników. W ten sposób do siatki wywiadowczej udało mu się zwerbować m. in. Pawła Trzcińskiego – szeregowca 24. Pułku Piechoty w Iławie. Jako agent w sierpniu 1939 r. opracował raport o stanie ludności polskiej na Warmii, co dawało pełny obraz warunków życia tamtejszej Polonii.
Powiadomienie o wykonaniu wyroku śmierci na Maksymilianie Goliszu, 6 kwietnia 1943, Muzeum Narodowe w Szczecinie
Jego praca była przez cały czas kontrolowana przez władze niemieckie. W dniu 11 listopada 1939 r. został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Oranienburgu, a potem w Sachsenhausen. Jako obywatel Niemiec został zwolniony i wcielony do niemieckiego wojska. Pomimo to śledztwo przeciwko niemu wciąż trwało. W 1941 r. w warszawskim Forcie Legionów Niemcy odnaleźli znaczną część archiwum polskiego wywiadu, w którym znajdowały się dane agentów, w tym także nazwisko Maksymiliana Golisza. W konsekwencji tego został on ponownie aresztowany i skazany na śmierć. Jego żona Zofia wystosowała do Adolfa Hitlera list z prośbą o ułaskawienie męża, jednak nie dostała odpowiedzi. Wyrok wykonano 1 kwietnia 1941 r. w brandenburskim więzieniu. W trakcie jego wykonywania Golisz krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła” i powiedział, że jego śmierć będzie pomszczona. Niemiecka machina biurokratyczna była na tyle skrupulatna, że za wykonanie wyroku obciążyła jego rodzinę rachunkiem na kwotę 70 reichsmarek. Maksymilian Golisz został pochowany na cmentarzu w Brandenburgu. W 1972 r., w pięćdziesiątą rocznicę utworzenia Związku Polaków w Niemczech, urnę z prochami Maksymiliana Golisza sprowadzono do Szczecina i umieszczono w Alei Zasłużonych.
Anna Lew-Machniak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU