Czy ludzkie ręce mogą stanowić temat serii fotografii? Odpowiedź brzmi – tak, a dowiodła tego Janina Mierzecka, uznana, niezwykle wszechstronna oraz zasłużona dla polskiego ruchu fotograficznego artystka. Specjalizowała się między innymi w fotografowaniu ludzkich dłoni, a niektóre jej zdjęcia zyskały poklask na międzynarodowych wystawach fotograficznych.
Urodzona we Lwowie w 1896 roku, z fotografią zetknęła się dość wcześnie poprzez kontakty rodzinne. Około 1910 roku kupiła swój pierwszy aparat, a początkowych wskazówek udzielał jej Jan Bujak – właściciel sklepu ze sprzętem fotograficznym. Pierwsze jej zdjęcia powstawały w domu oraz szkole. Mierzecka nie tylko fotografowała, ale też sama wykonywała cały proces laboratoryjny. Pragnąc udoskonalić swój warsztat artystyczny, w 1925 roku zgłosiła się do doktora Henryka Mikolascha – znakomitego fotografa, kierownika Zakładu Fotografii Politechniki Lwowskiej. Pięć miesięcy później zaproponował on swojej uczennicy wspólne prowadzenie atelier. Ich współpraca trwała kilka lat i wpłynęła korzystnie na jej dalszą karierę. W 1925 roku doceniono jej prace na wystawie we Lwowie. Wtedy też weszła w skład Lwowskiego Towarzystwa Fotograficznego, w którym przez pięć lat stała na czele sekcji wystawienniczej.

Portret szesnastoletniej Janiny Mierzeckiej,1912, Biblioteka Narodowa, licencja PD, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona
Artystka zajmowała się wieloma rodzajami fotografii. Zaczynała głównie od portretów. W 1925 roku wykonała zdjęcia Michalinie Mościckiej – żonie prezydenta Ignacego Mościckiego – oraz członkom rodziny Józefa Piłsudskiego. Uznanie zyskała za sportretowanie profesora Benedykta Dybowskiego. Potem robiła również zdjęcia krajobrazowe, architektury (na przykład zniszczenia i odbudowę Wrocławia), rodzajowe, reportażowe czy dokumentacyjne. Znana była z fotografii naukowej.

Henryk Mierzecki, Ręka pracująca, Wrocław, 1947, fotografia rąk brązownika i mosiężnika wykonana przez Janinę Mierzecką, około 1933 roku. Publikację odbito w 75 egzemplarzach, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich
W latach dwudziestych, na prośbę swojego męża – profesora Henryka Mierzeckiego, dermatologa, zaczęła fotografować dłonie. Badał on bowiem wpływ określonych zawodów na dłonie i skórę osób je wykonujących. Niektóre z tych fotografii były pokazywane na zjazdach dermatologów oraz wystawach, a wiele tych zdjęć trafiło do publikacji Ręka pracująca. O tej serii mówi się, że stanowi jedyny o tej tematyce zbiór fotografii artystycznej na świecie.
Janina Mierzecka, Portret prof. Witolda Romera, 1956, fotografia sygnowana przez autorkę, licencja PD, Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
Mierzecka zajmowała się także fotografowaniem zabytków i dzieł sztuki. Pierwsze kroki stawiała w 1940 roku, pracując w Muzeum Przemysłowym we Lwowie. Po 1945 roku mianowano ją kierowniczką Pracowni Fotograficznej w Muzeum Narodowym w Warszawie, a potem we Wrocławiu. Między innymi sfotografowała monumentalną, przeznaczoną do konserwacji Bitwę pod Grunwaldem Jana Matejki. By wykonać zdjęcie, Mierzecka musiała wspiąć się na pod szklany dach budynku. Sporządziła także dokumentację fotograficzną warszawskiej kolumny Zygmunta III Wazy, zniszczonej przez Niemców w 1944 roku.
Jan Jerzy Urbański, Śmierć św. Jana Nepomucena. Fragment statuy św. Jana Nepomucena usytuowanej przed kościołem św. Krzyża we Wrocławiu, fot. Janina Mierzecka, 1960, licencja PD, Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
Niesłabnące zainteresowanie artystki fotografią naukową potwierdzają również zorganizowanie przez nią I Ogólnopolskiej Wystawy Fotografii Naukowej w 1957 roku we Wrocławiu czy współorganizacja oraz objęcie kierownictwa Sekcji Fotografii Naukowej przy Związku Polskich Artystów Fotografików. Wydała też podręcznik zatytułowany Fotografia zabytków i dzieł sztuki.
Janina Mierzecka, Fragment sali z zabytkami sztuki gotyckiej. Nagrobek księcia Henryka IV Probusa w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, około 1951 roku, licencja PD, Muzeum Książąt Lubomirskich w Zakładzie Narodowym imienia Ossolińskich
Prace Mierzeckiej, „zawsze pełnej zapału i inicjatywy”, prezentowano na licznych wystawach w Europie, Ameryce, Azji i Australii czy w publikacjach wydawanych między innymi przez Ossolineum. Artystka zajmowała się również popularyzacją historii fotografii polskiej, szczególnie lwowskiej.
Janina Mierzecka, wystawa Współcześni malarze francuscy oraz ceramika Pabla Picasso ofiarowana przez autora Muzeum Narodowemu w Warszawie (18 XI-23 XII 1948). Fragment ekspozycji malarstwa, 1948, licencja PD, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW
Jej intensywne Całe życie z fotografią – jak zatytułowała swoje wspomnienia – zakończyło się w 1987 roku w Warszawie. Pozostał po niej liczny dorobek obejmujący fotografie i publikacje. Jej córka, Aleksandra Mierzecka-Garlicka, także artystka fotografka oraz historyczka, kontynuowała tradycje rodzinne.
Grzegorz Polak
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU


















