„Wzrok olśnion, wewnętrzny zmysł rozumu prawie osłupiony…”

Stanisław Staszic na szlakach tatrzańskich na początku XIX wieku

„Niezadługo straciliśmy wszystko z oczu, znikło nawet i skalisko co nas na tej wysokości unosiło. Została się tylko otaczająca nas groza niczości. Jak ona tu okropną! Jeszcze barziej przeraża, jak przepaść otwarta” – czołowy przedstawiciel polskiego Oświecenia nie krył emocji wzbudzonych przez przyrodę Tatr, którą badał na początku XIX wieku.

 

Prawdopodobnie w 1804 roku, w cieniu wysokich, wapiennych ścian Doliny Kościeliskiej, Stanisław Staszic rozpoczął swoją pierwszą wyprawę tatrzańską. Szlak podejmowanych od 1792 roku wędrówek po ziemiach polskich zawiódł go w końcu w „góry od wszystkich dotąd przebytych nieporównanie ogromniejsze, całe białe, całe lodem i śniegami zawsze okryte”. Wiedza o Tatrach ograniczała się do fantastycznych opowieści o skarbach, drogich kamieniach, przedziwnych zwierzętach i jeziorach górskich, tajemnymi przejściami podziemnymi połączonych z morzem.

Władysław Barwicki, portret Stanisława Staszica z teki „Gwiazdy myśli polskiej”, 1917, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona

Badacz doby Oświecenia nie podążał śladem legend i podań. Wiedział, że od blisko stulecia w najwyższe pasmo Karpat zapuszczali się od południa coraz liczniej kartografowie, uczeni i podróżnicy europejscy. Równolegle odkrywano Alpy, a publikacje, takie jak Voyages dans les Alpes (Podróże w Alpy) Horace’a Bénédicta de Saussure’a, zdobywały wielką sławę. Z tym i z innymi wybitnymi dziełami zapoznał się Staszic w paryskim Collège de France. Studia obudziły w nim szczególne zamiłowanie do geologii. Uznał ją za „główną część filozofii natury”.

Stanisław Staszic, O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski, Warszawa 1815, ilustracja w Atlas do „Ziemorództwa”, Biblioteka Narodowa w Warszawie, licencja PD, źródło: Polona

Pierwszych geologicznych obserwacji dokonał już w latach nauki, zwiedzając Alpy i Apeniny. Podczas późniejszej podróży do Włoch stanął na szczytach Wezuwiusza i Etny. Wyruszając w głąb Tatr, posiadał doświadczenie wysokogórskie i wiedzę naukową, którą nieustannie poszerzał i uzupełniał w czasie pracy nad cyklem rozpraw, wydanych w 1815 roku w tomie O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski.

Niestety, pozostawione przez Staszica opisy wypraw nie pozwalają na dokładne odtworzenie tras pokonanych w latach 1804–1805. Nie ulega jednak wątpliwości, że poznał znaczną część Tatr galicyjskich i węgierskich. Wybitny wspinacz Mieczysław Świerz uznał go za prekursora polskiego taternictwa. Badacz zdobył Czerwone Wierchy, Sławkowski Szczyt, Krywań, dokonał pierwszego znanego wejścia na Kołowy Szczyt. Na wierzchołku uznawanej niegdyś za najwyższy szczyt tatrzański Łomnicy (2632 metrów nad poziomem morza) spędził noc, dokonując pomiarów. Choć dobiegał pięćdziesiątki, mógł poszczycić się osiągnięciami górskimi znaczniejszymi od poprzedników.

Alfred Schouppé, Łomnica, 1869, Muzeum Tatrzańskie im dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, źródło: katalog zbiorów muzeum

Przemierzając dzikie i niedostępne pasmo, musiał mierzyć się z wieloma trudnościami i przygodami, zwłaszcza jeśli wyruszał od strony północnej. Towarzyszy dobierał spośród kłusowników i myśliwych. Przy nadarzającej się okazji byli oni gotowi zostawić podróżnika i rzucić się w pogoń za zwierzyną, unosząc bagaż i żywność. W takiej kompanii Staszic usłyszał o drogach rzekomo prowadzących do skarbów i o złośliwych biesach. Biwakował w skalnych kolibach i w porzuconej kopalni złota pod Krywaniem. Próbę zdobycia Świnicy udaremniła gwałtowna burza, która „[…] dla znajdującego się na taką chwilę na pewnej wysokości, jest nad wszystkie wyobrażenia straszniejszą”. Przemoczonych wędrowców ugościli „joasie”, czyli wypasający na halach owce tatrzańscy juhasi. Szczegółowy portret ich wyglądu, stroju regionalnego, ozdób i mowy włączył autor do bogatego zbioru swoich etnologicznych spostrzeżeń w O ziemiorództwie.

Stanisław Staszic, O ziemiorództwie Karpatów i innych gór i równin Polski, Warszawa 1815, ilustracja w Atlas do „Ziemorództwa”, licencja PD, Biblioteka Narodowa w Warszawie, źródło: Polona

Głównym zamiarem naukowym Staszica było stworzenie opisu budowy geologicznej całego pasma Tatr. Badał strukturę skał i ich skład mineralogiczny, śledził grubość i kierunek warstw, określał zawartość kruszców. Zaprezentowany przez niego podział na główny masyw krystaliczny i warstwy osadowe nie ustępował opracowaniom współczesnych mu geologów europejskich. Ponadto zajmował się meteorologią, botaniką, a nawet miejscową fauną. Wyróżnił poszczególne piętra roślinności, z uwagą studiował występujące w najwyższych partiach mchy i porosty. Nie rozstawał się z arsenałem instrumentów i przyrządów pomiarowych. Korzystał między innymi z termometru, elektrometru, wilgotnościomierza, kompasu górniczego, z pomocą barometru obliczał wysokość, a czasem sam budował potrzebne narzędzia. Temperaturę wody fascynujących go jezior tatrzańskich mierzył, z pewną dokładnością, przemyślnie uszczelnioną i zabezpieczoną przed zgnieceniem szklaną butelką, do której na danej głębokości wpuszczał wodę, manipulując sznurkiem.

Górale wypasają owce na Hali Gąsienicowej, 1939–1945, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Choć całkowicie oddany pracy, zaskakująco dużo uwagi poświęcał wrażeniom, których dostarczała sama obecność w górach. I właśnie te fragmenty relacji turysty sprzed dwustu lat współczesny czytelnik zrozumie bez trudu. Tak opisywał chwile na szczycie Krywania: „Jest to nagle jakieś dziwne zachwycenie; wzrok olśnion, wewnętrzny zmysł rozumu prawie osłupiony; pełno poruszeń, pełno wewnątrz uczucia, ale przy tem żadnych wyobrażeń”.

Ewa Olkuśnik

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Kalifornia w Galicji. Ignacy Łukasiewicz, nafta i wynalazki

„Z własnej woli na Syberię?” Ekspedycja antropologiczna Marii Czaplickiej w latach 1914–1915

Badacz szczątków biskupów z Faras i mumii egipskich, czyli rzecz o profesorze Tadeuszu Dzierżykray-Rogalskim i kolekcji narzędzi antropometrycznych w zbiorach Muzeum Historii Medycyny i Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku

Tytus Chałubiński. LEKARZ, KTÓRY ZABRAŁ WARSZAWIAKÓW W TATRY

Michalina Isaakowa. Z siatką na motyle w puszczy tropikalnej

Tajemnice świata zwierząt w nowożytnym Lesznie. Jan Jonston (1603–1675) i jego "Historiae naturalis"

"Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba”. "Nowe Ateny", czyli edukacyjna misja księdza Benedykta Chmielowskiego

Nie będzie nas, będzie las…Wojciech Bogumił Jastrzębowski – wizjoner i realista