Wynalazki Kazimierza Prószyńskiego otworzyły przed filmowcami nowe możliwości: kręcenie produkcji długometrażowych oraz rejestrowanie ruchomego obrazu bez użycia statywu – także w ruchu! Rozwój światowej kinematografii natychmiast przyśpieszył.
Kazimierz Prószyński przychodzi na świat w 1875 roku w Warszawie. Fotografią i majsterkowaniem interesuje się już w dzieciństwie. Jego ojciec, Konrad Prószyński jest działaczem oświatowym i twórcą nowoczesnego elementarza obrazkowego. Kwestie społeczne staną się równie ważne także dla przyszłego inżyniera – bardziej niż zbicie fortuny na wynalazkach. Za cel postawi sobie upowszechnienie kinematografii: stworzenie tańszych i prostszych w użyciu kamer oraz wykorzystanie filmów w badaniach naukowych czy w szkołach.
Kadry z pierwszych filmów nakręconych przez Kazimierza Prószyńskiego w Warszawie, „Światło. Miesięcznik poświęcony fotografii i wiadomościom z nią związanym”, 1899, nr 9, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
W 1894 roku Kazimierz rozpoczyna naukę na politechnice w belgijskim Liège. Po trzech latach przerywa jednak studia (dokończy je ponad dekadę później), by w Warszawie poświęcić się konstruowaniu pierwszych wynalazków kinematograficznych. Rozwój filmu – nazywanego początkowo „żywą fotografią” lub „obrazami ruchomymi” – hamują w tym czasie przeszkody techniczne. Paradoksalnie największym problemem nie są same kamery, lecz projektory. Migotanie światła i drgania obrazu za bardzo męczą wzrok widzów. Nad odpowiednimi urządzeniami pracują w tym czasie między innymi Thomas Edison w Stanach Zjednoczonych oraz bracia Lumière we Francji.
Biopleograf Kazimierza Prószyńskiego, „Światło. Miesięcznik poświęcony fotografii i wiadomościom z nią związanym”, 1899, nr 9, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
Prószyński zajmuje się więc udoskonalaniem kinematografu, który łączy dwie funkcje: rejestrowanie obrazów i projekcję. Podobno wymyśla go w jedną noc, a potem przez miesiące próbuje urzeczywistnić swój pomysł. Gotową maszynę nazywa pleografem. W 1895 roku kręci za jego pomocą pierwsze filmy w polskiej historii. Są to migawki z życia Warszawy, na przykład sceny ze ślizgawki. Po czterech latach Prószyński prezentuje ulepszoną wersję projektora – biopleograf. Podejmuje też pionierskie próby realizacji krótkich filmów fabularnych. Urządzenie jest jednak zbyt skomplikowane, by wprowadzić je do produkcji masowej.
Projekcja filmu za pomocą pleografu, „Wędrowiec”, 1899, nr 46, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona
Przełom następuje w 1908 roku, gdy Prószyński wyjeżdża do Paryża. Prowadzi tam dalsze eksperymenty i badania nad ludzkim wzrokiem. Swoje wyniki prezentuje członkom francuskich towarzystw naukowych, spotykając się z ogromnym zainteresowaniem. W 1909 roku proponowane przez Polaka ulepszenia techniczne zostają wprowadzone do produkcji projektorów. Zredukowanie migotań pozwala na znaczne wydłużenie realizowanych filmów. Dotychczas pokazy trwały maksymalnie 15–20 minut! Dopiero teraz można nakręcić bardziej złożoną, długometrażową fabułę.
Już w 1910 roku Prószyński prezentuje kolejny rewolucyjny wynalazek – aeroskop, czyli pierwszą ręczną kamerę filmową. Prostokątną sześciokilogramową skrzynkę opiera się na klatce piersiowej i podtrzymuje rękoma. Ukryte w środku 137 metrów taśmy filmowej pozwala na około 10–15 minut ciągłego kręcenia. Mechanizm napędza pneumatyczny silniczek, a zbiorniki powietrza uzupełniane są za pomocą… zwyczajnej pompki rowerowej. Genialnym rozwiązaniem jest wprowadzenie stabilizatora (żyroskopu), który niweluje lekkie poruszenia kamerą, gdy operatorowi zadrży ręka lub właśnie się przemieszcza.

Budowa aeroskopu oraz przyrodnik Cherry Kearton podczas filmowania w plenerze, Frederick Arthur Ambrose Talbot, Practical Cinematography and its Applications, London 1913, licencja PD, źródło: Internet Archive – Open Library
Sam Prószyński publicznie demonstruje możliwości aeroskopu, filmując podczas jazdy konnej w Hyde Parku. W czerwcu 1911 roku uwiecznia też koronację króla Jerzego V. Wynalazek zostaje opatentowany w Wielkiej Brytanii i wprowadzony do produkcji w londyńskich fabrykach. Kamerę promuje na całym świecie Cherry Kearton, podróżnik i przyrodnik, który dokumentuje nią życie dzikich zwierząt. Dynamiczne rejestrowanie obrazu w plenerze zapoczątkowuje rozwój reportażu filmowego. Kamera sprawdza się podczas zawodów sportowych, lotu samolotem, a nawet na frontach I wojny światowej.
Porucznik Geoffrey Malins podczas filmowania aeroskopem na froncie belgijsko-niemieckim, 1914–1915, Geoffrey Malins, How I Filmed the War, London 1920, licencja PD, źródło: Project Gutenberg
Prószyński nie spoczywa na laurach, lecz myśli już o kolejnym wynalazku. W 1912 roku tworzy prototyp kamery OKO, która pozwala zarówno na rejestrowanie, jak i projekcję filmu. Przez lata stara się wprowadzić urządzenie do masowej produkcji w Stanach Zjednoczonych, a potem w niepodległej Polsce. Na przeszkodzie staje jednak najpierw wybuch I wojny światowej, a w latach dwudziestych kryzys gospodarczy. Prószyński nie może się też porozumieć z inwestorami. Niewielkie urządzenie jest przeznaczone dla amatorów, dlatego wynalazcy zależy na jak najtańszej produkcji i niskiej cenie.
"Aparat "OKO" po konserwacji dofinansowanej ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Funduszu Promocji Kultury, Muzeum Kinematografii w Łodzi, fot. Marta Łącka
Dziś w polskich zbiorach publicznych znajduje się pięć egzemplarzy OKA. W 2018 roku Muzeum Kinematografii w Łodzi przeprowadziło rekonstrukcję aparatu ze swojej kolekcji, dzięki czemu jest to obecnie jedyna działająca kamera OKO na świecie.
Karolina Dzimira-Zarzycka
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU