Z Wołynia na szczyty Andów

Ernest Malinowski – twórca Kolei Transandyjskiej

Uciążliwe zimno, lawiny kamienne, wichry i śmiertelne choroby. Do tego wojna i kryzys gospodarczy. Realizacja najśmielszego i najbardziej ryzykownego projektu kolejowego drugiej połowy XIX wieku napotykała wiele przeciwności. A jednak polski inżynier doprowadził swe dzieło do końca. Andy zostały połączone z wybrzeżem Oceanu Spokojnego.

 

Peru, należące do hiszpańskiego imperium kolonialnego, ogłosiło niepodległość w 1821 roku. Młode państwo, aby zintegrować terytorium i pobudzić rozwój gospodarczy, musiało podjąć budowę nowoczesnych linii kolejowych. Ponieważ w Ameryce Południowej brakowało odpowiednich kadr technicznych, sprowadzano specjalistów z Europy. Na podróż za Atlantyk decydowali się świetnie wykształceni, a co ważniejsze, dysponujący sporym doświadczeniem polscy inżynierowie. Jednym z nich był Ernest Malinowski.

Ernest Malinowski, 1886, Zakład Fotograficzny E Courret y Cia (Lima), Biblioteka Narodowa,  źródło: Polona

Przyszły bohater narodowy Peru urodził się w 1818 roku w Sewerynach na Wołyniu. Jego ojciec, uczestnik wojen napoleońskich i poseł na sejm w 1831 roku, musiał po upadku powstania listopadowego emigrować do Francji. Zabrał ze sobą synów – Ernesta i Rudolfa. Obaj studiowali w latach trzydziestych XIX wieku w paryskiej École Polytechnique i École Nationale des Ponts et Chaussées, a następnie pracowali w Algierii i Francji. Wybitnie zdolny i ambitny Ernest w 1852 roku podpisał kilkuletni kontrakt z przedstawicielami władz peruwiańskich i udał się za ocean.

Kolej Lima–La Oroya, 1889, licencja PD, Wikimedia Commons

Początkowo Malinowski brał udział w różnych przedsięwzięciach inżynierskich i współuczestniczył w organizacji peruwiańskiego szkolnictwa technicznego. Kariera polskiego inżyniera zaczęła nabierać rozmachu, gdy podczas wojny peruwiańsko-hiszpańskiej w 1866 roku zasłynął znakomitym przygotowaniem obrony portu Callao. Odpowiednie wykorzystanie dział dalekosiężnych pozwoliło na zadanie flocie hiszpańskiej poważnych strat. W uznaniu zasług Malinowski otrzymał honorowe obywatelstwo Peru.

W 1868 roku władze zdecydowały o budowie kolei wiodącej od wybrzeża oceanu do żyznych i obfitujących w bogate złoża mineralne terenów w głębi Andów. Mający realizować to zamierzenie amerykański przedsiębiorca Henry Meiggs zlecił przygotowanie dokumentacji polskiemu inżynierowi. I choć projekt połączenia Callao–La Oroya część ekspertów uznała za niewykonalny, zdecydowano się na podjęcie budowy, powierzając kierownictwo Malinowskiemu.

Wiadukt na linii kolejowej Callao–La Oroya, zdjęcie współczesne, fot. Håkan Svensson, 1981, licencja CC-BY-SA-3.0, Wikimedia Commons

Prace rozpoczęto w 1870 roku. Licząca 219 kilometrów linia wspinała się na wysokość 4818 metrów nad poziomem morza. Wzniesiono ponad 30 mostów i wydrążono 63 tunele. Ogromnych trudności dostarczyło pokonanie przełomu rzeki Parac, płynącej po dnie głębokiego, skalistego wąwozu. Ponad nim przerzucono most, do którego doprowadzono dwa tunele wykute w skałach. Ernest Malinowski uczestniczył osobiście w nadzorowaniu prac w terenie wysokogórskim. Budowniczowie musieli stawiać czoło ekstremalnym warunkom. Wszelkie materiały, narzędzia, niezbędny sprzęt i zaopatrzenie dostarczały do wysoko położonych miejsc juczne zwierzęta, a w skrajnie trudnym terenie skalnym pracowali tragarze. Działalność hamował andyjski klimat: mróz, śniegi, silne wichry. Choroby dziesiątkowały robotników. Wielu z nich przypłaciło życiem udział w tym śmiałym projekcie.  

Kolej Lima–La Oroya, zdjęcie współczesne, fot. David Gubler, 2013, licencja CC-BY-SA-3.0, Wikimedia Commons

W 1878 roku ukończono pierwszy, liczący 141 kilometrów odcinek linii. Kryzys gospodarczy, wojna Peru z Chile, zaburzenia polityczne wymusiły przerwanie prac. W tym czasie Malinowski przebywał w Ekwadorze, gdzie odznaczył się jako twórca szeregu linii komunikacyjnych. Do Peru powrócił w 1886 roku. Współpracując z angielskimi przedsiębiorcami, dokończył dzieło swego życia. Kolej dotarła do La Oroya w 1893 roku. O niesłychanym osiągnięciu pisała prasa na całym świecie, zachwycając się spektakularnymi rozwiązaniami zastosowanymi przez polskiego inżyniera. Aż do 2006 roku, gdy oddano do użytku chińską linię łączącą Xining z Lhasą w Tybecie, była to najwyżej położona kolej świata.

Ernest Malinowski nie spoczął na laurach. W 1888 roku był współzałożycielem Sociedad Geográfica de Lima – stowarzyszenia stawiającego sobie za cel badanie środowiska naturalnego Ameryki Południowej. Sam zaangażował się w prace kartograficzne. Wykreślone przy jego udziale mapy pozwoliły na precyzyjne wyznaczenie granic pomiędzy Peru a Brazylią i Ekwadorem. W 1889 roku objął stanowisko dziekana wydziału przyrodniczo-matematycznego na uniwersytecie w Limie. Malinowski, otaczany wielkim uznaniem, prowadził rozległe życie towarzyskie. Wspomagał polskich emigrantów i podróżników. Do pracy przy budowie Kolei Transandyjskiej zaangażował polskich inżynierów. Zmarł w 1899 roku. W setną rocznicę jego śmierci w najwyższym punkcie zbudowanej przezeń kolei – na przełęczy Ticlio – odsłonięto pomnik dłuta profesora Gustawa Zemły.

Ewa Olkuśnik

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
„Aj em e pool”. Informatory i samouczki dla emigrantów w drugiej połowie XIX wieku i w okresie międzywojennym

Dworce łączące kontynenty. Dworzec Morski w Gdyni, siedziba Muzeum Emigracji

„Z własnej woli na Syberię?” Ekspedycja antropologiczna Marii Czaplickiej w latach 1914–1915

Reportaże tajnego agenta, poemat i przechwycone listy. Emigracja zarobkowa do Brazylii na przełomie XIX i XX wieku: echa w literaturze i świadectwo w listach ocalonych z pożogi wojennej

 

Na czele włoskiej ekspedycji. Najtrudniejsza wyprawa Jadwigi Toeplitz-Mrozowskiej

Badacz szczątków biskupów z Faras i mumii egipskich, czyli rzecz o profesorze Tadeuszu Dzierżykray-Rogalskim i kolekcji narzędzi antropometrycznych w zbiorach Muzeum Historii Medycyny i Farmacji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku

Rentgen, auto i dynamo. Maria Skłodowska-Curie rusza na wojnę