Bolesław Wysoki powraca

Barwne życie najstarszego wnuka Bolesława Krzywoustego

Jesienią 1163 roku z Miśni wyruszył orszak. Na jego czele jechał książę Bolesław Wysoki. Kierował się na Śląsk, by po siedemnastu latach spędzonych na wygnaniu objąć we władanie swe dziedzictwo.

 

Bolesław przyszedł na świat w 1127 roku jako najstarszy syn Władysława (późniejszego Wygnańca) i Agnieszki z Babenbergów, córki margrabiego Austrii Leopolda III. Agnieszkę łączyły również więzy krwi z niemieckim dworem królewskim i cesarskim. W przyszłości losy Bolesława miały spleść się blisko z losami niemieckich krewnych. Jednak czas pokazał, że czuł się przede wszystkim Piastem.

Bolesław Wysoki, drzeworyt Konstatntego Przykorskiego według rysunku Jana Matejki (1876) z wydawnictwa Józefa Ungra na rok 1877, licencja PD, Wikimedia Commons

Książę musiał dobrze pamiętać dziadka ze strony ojca, w chwili śmierci Bolesława Krzywoustego miał bowiem jedenaście lat. Wkrótce potem stał się uczestnikiem wydarzeń, które rozdarły kraj bratobójczymi walkami. Krzywousty w 1138 roku podzielił swe władztwo między synów. Najstarszemu Władysławowi, synowi z pierwszego małżeństwa, przypadł Śląsk, jego młodszym przyrodnim braciom, synom z drugiego małżeństwa, pozostałe dzielnice. Od 1142 roku Władysław starał się przejąć władzę zwierzchnią nad całym krajem. W poszukiwaniu sojuszników zwrócił się ku Rusi. Małżeństwo jego pierworodnego syna Bolesława z księżniczką ruską było przypieczętowaniem sojuszu z Wsiewołodem II Olegowiczem. Jednak śmierć tego ostatniego, słabnące poparcie w kraju i ostatecznie klęska wojsk Władysława w starciu z siłami młodszych braci pod Poznaniem w 1146 roku, zmusiły księcia do szukania wsparcia u krewnych żony na zachodzie.

Matka Bolesława, Agnieszka z Babenbergów, córka margrabiego Austrii Leopolda III Świętego, wnuczka cesarza Henryka IV Salickiego, licencja PD, Wikimedia Commons

Władysław z rodziną, w tym młodym Bolesławem, zamieszkał w saskim Altenburgu. Nie pozostawało mu nic innego jak uzbroić się w cierpliwość, bo działania potężnych krewnych na rzecz jego powrotu do kraju nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Wyprawy wojenne na Polskę, zorganizowane kolejno przez Konrada III i Fryderyka Barbarossę, w żaden sposób nie poprawiły losu wygnańców. Bolesław z kolei sporo podróżował. W tym czasie był bez wątpienia Piastem o najszerszych horyzontach geograficznych. Ze swym wujem, królem niemieckim Konradem III udał się prawdopodobnie do Ziemi Świętej. Znał doskonale Niemcy, Czechy i Burgundię. Bywał także u swego teścia na Rusi, gdzie odwiedził między innymi Kijów i Halicz. U boku kuzyna, cesarza Fryderyka Barbarossy dwukrotnie wziął udział w wyprawach wojennych do Włoch.

Fryderyk Barbarossa, kuzyn i sojusznik Bolesława Wysokiego, miniatura z Historii Hierolsytana, 1188, licencja PD, Wikimedia Commons

Szczególnie żywa była legenda o jego walecznych czynach podczas oblężenia Mediolanu w 1162 roku. Pewien potężnie zbudowany i groźny rycerz miał wówczas wyzywać na pojedynek ludzi cesarza. Gdy żaden z nich nie podjął wyzwania, począł z nich kpić, wytykając tchórzostwo i zniewieściałość. Bolesław ratując ich honor, stanął z nim w szranki. Jan Długosz w Rocznikach, czyli kronikach sławnego Królestwa Polskiego opisał walkę następująco: „[…] w największym pędzie koni ścierają się najpierw kopiami, lecz kiedy cios rycerza z Mediolanu chybił, a Bolesław, książę polski, tak go kopią ugodził i potrząsnął nim, że olbrzym odniósłszy śmiertelną ranę, osunął się z konia na ziemię, by wyzionąć ducha. A Bolesław nie zwlekając, był bowiem mężem rzadkiej ruchliwości, sam również zeskoczył z konia. Dobija leżącego olbrzyma i obdarte ze zbroi martwe ciało zostawia na środku placu”.

Płyta nagrobna Bolesława w opactwie pocysterskim w Lubiążu, którego był fundatorem. Pierwsi cystersi przybyli na Śląsk w orszaku księcia jesienią 1163 roku, licencja PD, Wikimedia Commons

Długosz rozbudował wcześniejszą wersję tej historii, dodając od siebie kilka barwnych szczegółów.Być może miała ona wpływ na dalszy rozwój wydarzeń. Po powrocie z Italii Barbarossa zajął się sprawą Bolesława i jego wygnanej rodziny. Latem 1163 roku w Norymberdze doszło do zawarcia układów między cesarzem a reprezentantami Bolesława Kędzierzawego. W tym czasie Władysław Wygnaniec już nie żył i to Kędzierzawy był seniorem rodu Piastów. Wygnańcy uznali jego zwierzchność, w zamian za co on zgodził się na ich powrót na Śląsk z zastrzeżeniem pozostawienia sobie najważniejszych śląskich grodów. Bolesław z rodziną i licznym orszakiem wyruszył jesienią tego roku.

Płyta nagrobna Bolesława w opactwie pocysterskim w Lubiążu, którego był fundatorem. Stan obecny, zdjęcie dzięki uprzejmości Iwony Błach

Wkrótce po powrocie do swej dzielnicy Bolesław, przy wsparciu młodszego brata Mieszka I Plątonogiego, odzyskał Wrocław i Legnicę. Niestety niedługo potem doszło do rozłamu między braćmi. Także najstarszy syn Bolesława, Jarosław zwrócił się przeciw niemu. W rezultacie książę dwukrotnie musiał uchodzić ze swego księstwa. Za drugim razem, w 1177 roku powodem był nieudany bunt przeciwko Mieszkowi Staremu, w którym wziął udział także Bolesław żywiący nadzieję na przejęcie władzy zwierzchniej nad krajem. Książę powrócił do Wrocławia, ale jego władztwo zostało uszczuplone na korzyść braci i syna. Wydarzenia te sprawiły, że stracił wiarę w objęcie krakowskiego tronu i nie czynił już w tym kierunku dalszych starań aż do śmierci (zmarł w 1201 roku). Bolesławowi zarzuca się zniemczenie, tymczasem podejmowane przez niego działania świadczą o tym, iż całe życie czuł się Piastem, dziedzicem swego ojca. I choć jego kariera polityczna okazała się pasmem niepowodzeń, to działalność gospodarcza, dbałość o rozwój miast oraz wzniesienie pierwszych murowanych zamków na Śląsku przygotowały grunt pod pełne sukcesów panowanie jego syna i następcy, Henryka I Brodatego.

Katarzyna Ogrodnik-Fujcik

 

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Gospodarz dobry i wesoły. Działalność i rozrywki Henryka Brodatego
Henryk I Jaworski. Rycerze Okrągłego Stołu na Dolnym Śląsku
Czy podeptani zostaną zbawieni? Płyta orantów z kolegiaty Najświętszej Panny Marii w Wiślicy
Henryk Głogowski. dziedzic królestwa polskiego?
BOLESŁAW ROGATKA. CZARNA OWCA PIASTOWSKIEJ DYNASTII
Kielich pełen tajemnic. Historia Kielicha Świętego Wojciecha ze zbiorów Muzeum Archidiecezjalnego w Gnieźnie

Wiślica woj. świętokrzyskie