KIEDY WYSTAWY BYŁY CZYMŚ NOWYM

WIDOK WARSZAWSKIEJ WYSTAWY SZTUK PIĘKNYCH Z 1828 roku Wincentego Kasprzyckiego w Muzeum Narodowym w Warszawie

Korzenie współczesnych wystaw muzealnych w Polsce sięgają okresu konstytucyjnego Królestwa Kongresowego (1815–1830), kiedy zorganizowano cykl pierwszych publicznych ekspozycji sztuk pięknych.

„Na wystawę sztuk pięknych przybył obraz wystawiający tegoroczną wystawę w perspektywie przez W. Kasprzyckiego. Dzieło to w czasie ekspozycji wykonane ze wszech miar interesujące […] obraz ten przypominać będzie wzrost sztuk pięknych w kraju naszym, zwłaszcza iż autor przedsiębiorąc wykonać ten szczęśliwy pomysł, umieścił w tymże obrazie celniejszych artystów w kraju będących, przez co stał się obraz nierównie interesowniejszym”. Tymi słowami prasa donosiła w 1828 r. o pojawieniu się na V warszawskiej Wystawie Sztuk Pięknych obrazu Wincentego Kasprzyckiego, na którym artysta przedstawił fragment jednej z ówczesnych sal ekspozycyjnych. To do dziś zachowane dzieło niejako podsumowywało okres blisko dziesięcioletniej praktyki organizowania czasowych wystaw sztuki współczesnej, dających publiczności warszawskiej jedyną w swoim rodzaju okazję bezpośredniego zetknięcia się z pracami, które uosabiały ideał „prawdziwej”, czyli akademickiej sztuki.

Wincenty Kasprzycki, Wystawa Sztuk Pięknych z 1828 roku, 1828, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW

Warszawskie wystawy, jak zauważył cytowany powyżej redaktor „Kuriera Warszawskiego”, wiązały się ściśle z działaniami na rzecz rozwoju sztuk pięknych w Królestwie Polskim. Była to inicjatywa rządowa, której patronowała Komisja Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ze Stanisławem Kostką Potockim na czele – politykiem, ale i znawcą zagadnień artystycznych. Za cel stawiano sobie nie tylko szerokie upowszechnianie określonego gustu w zakresie malarstwa (czy w mniejszym stopniu rzeźby i architektury), ale zarazem poszerzenie grona odbiorców tych dziedzin sztuki i skonfrontowanie twórczości z oceną społeczeństwa. W ten sposób korzyści miały być obopólne, a sztuki piękne stałyby się w przyszłości istotnym czynnikiem prestiżu Polaków – tak jak w przypadku wielu innych narodów. Sztuka miała zresztą – zgodnie z ówczesnymi wyobrażeniami – istotne znaczenie dla promowania określonych wzorców moralnych (jak literatura i teatr), stąd tym większa była jej społeczna rola z punktu widzenia władz. Wyznaczaniu standardów służyły nagrody, które Komisja przyznawała twórcom najlepszych dzieł w kilku kategoriach (zgodnie z akademicką hierarchią tematów).

Do wybuchu powstania listopadowego zorganizowano pięć wystaw (pierwsza w 1819 r.), które były nastawione przede wszystkim na twórczość wykładowców i studentów oddziału sztuk pięknych Uniwersytetu Warszawskiego. Swoje prace prezentowali tam jednak również amatorzy (w tym licznie kobiety, które wtedy jeszcze nie uczęszczały na studia), zwłaszcza ci z wyższych warstw, których udział miał przyciągać uwagę szerszych kręgów społecznych i zachęcać do interesowania się tego typu twórczością. Pokłosiem warszawskich wystaw był rozwój krytyki prasowej, która także miała znaczenie edukacyjne; wytykano artystom błędy, a zarazem wskazywano czytelnikom na czym polega dobra, czyli akademicka, sztuka. Właśnie w ten sposób rodziła się na ziemiach polskich nowoczesność w dziedzinie sztuk pięknych.

 

Mikołaj Getka-Kenig

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Romantyczne wizerunki młodej bohaterki. Emilia Plater według litografii w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie
GENIALNY MINISTER SKARBU. Książę Fraciszek Ksawery Drucki-Lubecki
Fotografia czy obraz? Zagadkowa miniatura w Muzeum Narodowym w Warszawie

 Osiem lwów, czterech ptaków pilnuje siedmiu łajdaków. Niechciany pomnik na Placu Saskim

WŁODARZ NOWOCZESNEJ STOLICY. PORTRET PREZYDENTA WARSZAWY KAROLA WOYDY w Muzeum Warszawy
Car Mikołaj królem Polski
Pomnik księcia Józefa przed Pałacem Prezydenckim
ŻYDOWSKI MALARZ POLSKIEJ HISTORII. KAZIMIERZ WIELKI I ESTERKA ALEKSANDRA LESSERA w zbiorach Żydowskiego Instytutu Historycznego imienia Emanuela Ringelbluma w Warszawie
"Boleję na fortepianie, rozpaczam." Etiuda Rewolucyjna Fryderyka Chopina
Galop koni, brzęk szabel, salwy armatnie. Symfonia Karola Kurpińskiego
FARMAZON W PEŁNEJ KRASIE. "PORTRET LUDWIKA OSIŃSKIEGO" Antoniego Brodowskiego w MUZEUM NARODOWyM W WARSZAWIE
Co kryje się pod czarną suknią? Portret Julii z Hoeggenstallerów Simmlerowej Józefa Simmlera z Muzeum Narodowego w Warszawie
ŁAZIENKI REZYDENCJĄ ROMANOWÓW. PORTRET Aleksander I na tle Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich
Nauczyciel Chopina autorem opery. Król Łokietek czyli Wiśliczanki Józefa Elsnera.