Łazienki Królewskie w Warszawie kojarzą nam się głównie z królem Stanisławem Augustem. Niewielu zdaje sobie sprawę z faktu, że przez blisko wiek były nadwiślańską siedzibą rosyjskiej dynastii Romanowów, czego mało znaną pamiątką jest wyjątkowy portret ze zbiorów tamtejszego muzeum.
Na pierwszym planie stoi mężczyzna w ciemnym mundurze wojskowym, z generalskimi epoletami (naramienniki przy mundurze wojskowym) i czapką na głowie – jest nim cesarz rosyjski Aleksander I, a na mocy postanowień kongresu wiedeńskiego (1815 r.) także król polski. W oddali widzimy natomiast fasadę pałacu Na Wyspie w Łazienkach Królewskich. Płótno, które znajduje się w zbiorach Muzeum Łazienek Królewskich, powstało w pracowni angielskiego malarza George’a Dawe’a, słynnego nadwornego portrecisty Aleksandra. Łazienkowski obraz, noszący datę 1826, został namalowany już po śmierci Aleksandra, a okoliczności jego powstania nie są znane. Stanowi on jednak wyjątkową pamiątkę po czasach, kiedy dawna rezydencja Stanisława Augusta służyła członkom rosyjskiej dynastii za warszawski dom.
George Dave, Aleksander I na tle Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich, 1826, Muzeum Łazienki Królewskie, źródło: katalog cyfrowy zbiorów
Pierwszym z rosyjskich imperatorów, którzy rezydowali w Łazienkach, był od 1817 roku właśnie Aleksander I. Zaniedbany po trzecim rozbiorze zespół pałacowo-parkowy wykupił on od spadkobierców Poniatowskiego, którzy z ulgą pozbyli się kosztownego dziedzictwa. Od tamtej pory wszyscy monarchowie rosyjscy, którzy tytułowali się też królami polskimi (mimo że w 1831 roku sejm powstańczy pozbawił ich praw do tronu polskiego) dziedziczyli tę posiadłość; zatrzymywali się w niej w czasie pobytu w Warszawie. Tutaj znajdowały się też mieszkania służby nadwornej, kamerdynerów, lokajów i innych (z pochodzenia głównie Polaków), którzy pozostawali w stałej gotowości na wypadek wizyty nie tylko samego monarchy, ale i jego krewnych. Przy pałacu Na Wyspie wybudowano małą cerkiew według projektu polskiego architekta Andrzeja Gołońskiego, z której na co dzień korzystali prawosławni dworzanie, jednak dzisiaj próżno szukać jej śladów. Zachowaną architektoniczną pamiątką z tego okresu jest natomiast Nowa Pomarańczarnia, wybudowana w 1861 roku z myślą o pomieszczeniu zbioru drzew pomarańczowych, świeżo zakupionych od Radziwiłłów z Nieborowa.
Nowa Pomarańczarnia w Łazienkach, widok współczesny, fot. E.M. Wojciechowscy, licencja CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
To, że Łazienki były przez tak długi czas rezydencją cesarską, nie przeszkadzało, by służyły warszawianom jako park publiczny. Informując o „letnim pałacu monarszym”, czyli „zachwycających swą pięknością Łazienkach”, autor wydanego w 1827 roku przewodnika po Warszawie stawiał retoryczne pytanie: „komuż z mieszkańców stolicy to miejsce nie jest najmilszym do przechadzki, kto z przybyłych oglądając je po raz pierwszy, nie jest najżywiej przejęty i w słodkie zadumanie wprawiony czarownym tego ustronia powabem?”.
Marcin Zaleski, Widok pałacu w Łazienkach latem, 1836-1838, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW
Przed powstaniem listopadowym częstym widokiem były w parku pochody wojska, które stacjonowało w kilku miejscach w jego okolicy. Tu znajdowała się również Szkoła Podchorążych Piechoty, z której dano znak do wybuchu powstania listopadowego – w sercu cesarsko-królewskiej rezydencji.
Mikołaj Getka-Kenig
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU