XVII-wieczny portret Roberta de Niro?

Obraz tajemniczego malarza w Muzeum Narodowym we wrocławiu

Odwiedzając galerię nowożytnej sztuki śląskiej, każdy wielbiciel Roberta De Niro staje zaskoczony. Z XVII-wiecznego portretu osadzonego w bogato rzeźbionej i złoconej ramie spogląda sobowtór amerykańskiego aktora. Nawet słynny pieprzyk znajduje się we właściwym miejscu.

 

Przyciągająca uwagę subtelnie modelowana twarz kontrastuje z neutralnym tłem i zlewającym się z nim ubiorem, co podkreśla jeszcze biały, obszyty koronką kołnierz. Herb w górnym narożniku wskazuje na rodzinę von Vogten, data powstania obrazu – 1628 – sugeruje, że sportretowanym mógł zostać Johann (1576–1636), starosta wrocławski, który wówczas miał 52 lata. Był on właścicielem ziemskim, który od 1614 r. zasiadał w radzie miejskiej Wrocławia. Za żonę pojął Marię Säbisch, siostrę znanego kolekcjonera Albrechta.

 

Bartholomäus Strobel mł., Portret Johanna (?) Vogta, 1628, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, licencja PD, Wikimedia Commons

Autorstwo dzieła historycy sztuki przypisali Bartholomäusowi Stroblowi młodszemu, jednemu z najlepszych i najbardziej tajemniczych artystów tamtego okresu. Urodził się on we Wrocławiu w 1591 r. jako syn malarza Bartholomäusa starszego i Tabithy Riehl, córki – jakże by inaczej – malarza Andreasa Riehla starszego. Początkowo uczył się w pracowni ojca, a następnie w Pradze, na dworze cesarza Rudolfa II Habsburga, gdzie zetknął się z twórczością swojego imiennika, znakomitego malarza Bartholomäeusa Sprangera. Od 1615 r. notowany był jako nadworny malarz wrocławskiego biskupa arcyksięcia Karola Habsburga, choć nie należał do cechu. Na wykonywanie zawodu w królestwie czeskim zezwalał mu tzw. Freibrief (list wolny) wystawiony przez cesarza w 1624 r. W tym samym roku malarz poślubił córkę bogatego kupca, Magdalenę Mitwentz, i wykonał rysunek w sztambuchu królewicza Władysława IV Wazy, który w trakcie wędrówki po Europie zawitał do Wrocławia.

Wiodło mu się pomyślnie, mieszkał przy prestiżowej ulicy Oławskiej, przyjaźnił się ze słynnym poetą Martinem Opitzem, który poświęcił mu w 1629 r. dwa wiersze, a malarz sportretował go kilka lat później. Jednak niestabilna sytuacja polityczna i wyznaniowa we Wrocławiu zmusiły malarza w roku 1634 do wyjazdu do Rzeczpospolitej, gdzie przebywał w Gdańsku, Elblągu i Toruniu (ostatecznie osiadł w tym mieście). Na zlecenie Władysława IV Wazy w 1636 r. wykonał dekorację malarską kaplicy św. Kazimierza przy katedrze w Wilnie, a trzy lata później król nadał mu przywilej malarza nadwornego.

Strobel był luteraninem (dopiero w latach czterdziestych XVII w. przeszedł na katolicyzm), ale jego obrazy ołtarzowe zdobią głównie katolickie kościoły i klasztory. Mimo tego, że przez czterdzieści lat związany był ze Śląskiem, większość jego prac znajduje się na Pomorzu, Kujawach i w Wielkopolsce. I jeszcze jeden paradoks: choć w Polsce niemal nieznany, to jego olbrzymie płótno Uczta u Heroda i ścięcie św. Jana Chrzciciela zdobi jedno z najwspanialszych muzeów świata – madryckie Museo del Prado. Malowidło pełne detali i skomplikowanych aluzji do dziś budzi dyskusje wśród znawców.

Wzmianki o artyście przestają pojawiać się po 1647 r. Zmarł czy też powrócił na Śląsk? A może wyjechał przyswoić nowe trendy w malarstwie do Włoch, kraju skąd pochodzili przodkowie Roberta de Niro, a może i von Vogtów?

 

Sławomir Majoch

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Wrocław woj. dolnośląskie
Wrocławska Europa. Wystawa w Muzeum Narodowym we Wrocławiu
Krwawa Wizyta Zygmunta Luksemburskiego we Wrocławiu
W SAMYM ŚRODKU BITWY PANORAMA RACŁAWICKA W MUZEUM NARODOWYM WE WROCŁAWIU