W rytmie natury

"Święcone" Włodzimierza Tetmajera z Muzeum Narodowego w Krakowie

„Włodzio Tetmajer opowiadał mi, że jak wrócił z zagranicy, liznąwszy tam plein-air’u i impresjonizmu francuskiego, malował w Krakowie na Majsterszuli swoje Święcone. Bał się zaprosić Matejkę na korektę” – wspominał malarz Leon Kowalski.

 

„Majsterszulą”, czyli klasą mistrzowską nazywano kierowany przez Jana Matejkę oddział kompozycyjny. Autor Bitwy pod Grunwaldem, stojący przez 20 lat na czele Szkoły Sztuk Pięknych, stanowił dla młodego pokolenia zarówno ogromny autorytet, jak i symbol przemijającej epoki. Włodzimierz Tetmajer, tak jak wielu ówczesnych artystów, uzupełniał studia w Krakowie pobytem za granicą. W Wiedniu, Monachium i wreszcie Paryżu zetknął się z najnowszymi nurtami w sztuce, które odcisnęły na jego twórczości wyraźne piętno. Wcale nie był pewien, czy mistrz to doceni. „Bałem się, że wyleje mnie z pracowni. Zaprosiłem jednak” – zwierzał się koledze.

Włodzimierz Tetmajer, Święcone (Święcone w Bronowicach), 1897, Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, źródło: Zbiory Cyfrowe MNK

Obraz Święcone znajduje się w kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie. W lewym dolnym rogu pod sygnaturą – „Włodzimierz Tetmajer w Bronowicach” – widać wyraźnie zapisaną przez artystę datę: „A.D. 1897”. Matejko zmarł cztery lata wcześniej, a więc anegdota Kowalskiego musiała dotyczyć innego studium. Widocznie Tetmajer pokazał mu wcześniejszą kompozycję pod tym samym tytułem. Artysta do końca życia malował sceny ludowe z podkrakowskiej wsi, a do motywu święcenia pokarmów w Wielką Sobotę powracał kilka razy. Przyglądając się tej nieco późniejszej wersji, możemy jednak dobrze zrozumieć, dlaczego niepokoił się o reakcję Matejki.

Pocztówka wielkanocna z reprodukcją obrazu Włodzimierza Tetmajera, przed 1905, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona

Tetmajer zdecydował się na „fotograficzne” kadrowanie sceny. Razem z nim stoimy za plecami kobiet, jakby uczestnicząc w ukazanym wydarzeniu. Święcone można potraktować jako zapis świątecznego obrzędu, ale i malarskie studium światła i koloru. Oblane wiosennym słońcem chaty są malowane drobnymi pociągnięciami pędzla. Stojąca w cieniu grupa, ukazana na pierwszym planie, kontrastuje z postaciami zgromadzonymi przy oświetlonym fragmencie drogi. Czerwone chusty kobiet odcinają się od jasnego tła: bielonych ścian, beżowych strzech i piaszczystego gościńca.

Włodzimierz Tetmajer, Żniwa, 1911, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW

Malarz był głęboko zafascynowany kulturą ludową i życiem polskiej wsi. Wielkanocne święcenie pokarmów opisał w szkicu literackim ze zbioru Noce letnie, wydanego w Krakowie w 1902 roku. „Dziewki i dzieci, strojne i barwne, jak polnych maków grzędka na płowej ziemi szeregami koło cebrów stają, a przed każdą żółty koszyk ze «święceniem» i ciemny dzbanek na wodę, którą ksiądz poświęcił” – zanotował. W przystrojonych bukszpanem koszykach leżą placki, ocet, wino i jaja. Kobiety wesoło rozmawiają, a zaciekawione dzieci nie mogą się już doczekać, kiedy rozpocznie się obrzęd, „gdy naraz lecą czerwono ubrane chłopaki, wrzeszcząc, że ksiądz jedzie”. Na obrazie widzimy już księdza, który kropi koszyki wodą święconą i błogosławi wiernych.

Włodzimierz Tetmajer, Przed karczmą, 1893, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW

W tekście Wielkanoc na wsi artysta podkreślał, że symbolika chrześcijańskich świąt ściśle splotła się ze zmianami zachodzącymi cyklicznie w przyrodzie – nie bez powodu Zaduszki obchodzimy jesienią, a Wielkanoc – u progu wiosny. Według Tetmajera mieszkańcy miasta, odcięci od naturalnego rytmu pór roku, przestali już odczuwać te powiązania. Pesymistyczne spojrzenie na przemiany dziejowe podzielało na przełomie XIX i XX wieku wielu twórców. Melancholijną i dekadencką twarz Młodej Polski reprezentował przyrodni brat, poeta Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Szczery, wesoły i towarzyski malarz wybrał inną drogą. W poszukiwaniu remedium na kryzys kultury stał się jednym z czołowych przedstawicieli „chłopomanii”.

Włodzimierz Tetmajer z rodziną przed domem w Bronowicach, około 1915, Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, źródło: Zbiory Cyfrowe MNK

Tetmajer ożenił się w sierpniu 1890 roku z pochodzącą z podkrakowskich Bronowic Anną Mikołajczykówną i zamieszkał na wsi. Był to pierwszy z młodopolskich chłopsko-szlacheckich ślubów. W 1900 roku poeta Lucjan Rydel oświadczył się kolejnej pannie z rodziny Mikołajczyków, Jadwidze. Zorganizowane u Tetmajerów wesele zainspirowało Stanisława Wyspiańskiego do napisania jednego z najważniejszych dramatów w historii polskiej literatury. Kilka lat później malarz wraz z żoną i dziećmi przeniósł się do nieco większego bronowickiego dworku, który zyskał miano Tetmajerówki. Stary dom kupili Rydlowie. Tak zwana Rydlówka jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum Krakowa.

Włodzimierz Tetmajer, Rodzina artysty (Dorobek), 1905, Muzeum Narodowe w Krakowie, licencja PD, źródło: Zbiory Cyfrowe MNK

A co ostatecznie powiedział Matejko? Mistrz zaskoczył wszystkich. „Widzi pan, wielu ludzi sądzi, że Matejko maluje historyczne, stare szmaty, kompozycje, malarz pracowniany, nie rozumie nowych prądów, nowego życia” – stwierdził po uważnym przestudiowaniu obrazu Tetmajera. „Ja widzę też i słońce, i kontrasty cienia odbijającego niebo, tylko że tego nie potrafię zrobić… Mam inne zainteresowania”. Kompozycja mu się spodobała, zachęcił artystę do dalszej pracy i dodał: „Do was należy powietrze i słońce, ja zaś zostanę ze starymi królami…”

Karolina Dzimira-Zarzycka

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Czas przemian, "żywego ognia", wody i ziół. Noc w roku pełna tajemnic i mocy

Wizja, która została odrzucona. Projekty witraży do katedry na Wawelu autorstwa Stanisława Wyspiańskiego z Muzeum Narodowego w Krakowie

Pastelowa Panna…"Madonna Wiejska" Stanisława Wyspiańskiego z Muzeum Mazowieckiego w Płocku

Skandal w teatrze. Premiera "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w Teatrze Miejskim w Krakowie

"Kobieta bez czci" symbolem matczynej miłości. Teodora Teofila z Pytków w twórczości męża Stanisława Wyspiańskiego

 

"Taki ten temat niewdzięczny, a jednak malować go muszę". O obrazie Jana Matejki "Biskup Lubrański zakłada Akademię w Poznaniu" z Muzeum Narodowego w Poznaniu

 

Stara księżna na bryle soli. Obraz Jana Matejki Święta Kinga modląca się pośród sądeckich gór w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce

Najczęściej oglądany obraz Jana Matejki. "Jan Sobieski pod Wiedniem" w zbiorach Muzeów Watykańskich

„Kupili żywych, mogą więc kupić i malowanych”. Obraz Jana Matejki „Rejtan  ― upadek Polski” w Zamku Królewskim w Warszawie

Awanturnik i męczennik w ujęciu Jana Matejki. "Samuel Zborowski prowadzony na śmierć"– akwarela z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie

Niedokończone dzieło, niespełniona obietnica. Obraz Jana Matejki "Śluby Jana Kazimierza" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu

unia Lubelska według Matejki: wiernie oddana czy podmalowana? Obraz w Muzeum Narodowym w Lublinie

Morderstwo na naszych oczach. "Otrucie królowej Bony" Jana Matejki z Muzeum Narodowego w Krakowie