Pełen majestatu król Kazimierz Jagiellończyk surowo spogląda na wzburzonych rycerzy krzyżackich. Dygnitarze Zakonu wzdragają się przed podpisaniem dokumentu leżącego przed nimi na stole. Serce wzruszonego Jana Długosza przepełnia radość – Polska po 160 latach odzyskuje Pomorze!
Marian Jaroczyński (1819 – 1901) był litografem, malarzem, rysownikiem i nauczycielem rysunku. Działalność artystyczną łączył z zaangażowaniem w inicjatywy patriotyczne na terenie zaboru pruskiego. Niesienie pomocy powstańcom styczniowym przypłacił kilkunastomiesięcznym uwięzieniem w berlińskim Moabicie. Po opuszczeniu twierdzy poświęcił się malarstwu.
Marian Jaroczyński, Autoportret, 1889, Biblioteka Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy zbiorów
Najbardziej znany jest jako autor monumentalnego dzieła upamiętniającego zawarcie II pokoju toruńskiego w 1466 roku. Obraz powstał w latach 1870-1873. Malowidło, o imponujących rozmiarach 6,40 m na 4,50 m, utrzymane w popularnej w II połowie XIX wieku konwencji malarstwa historycznego, przedstawia chwilę podpisania w toruńskim „Domu Towarzyskim" (późniejszy Dwór Artusa) traktatu kończącego wojnę 13-letnią z Zakonem Krzyżackim. Na mocy pokoju Polska zdobyła Pomorze Gdańskie, Żuławy z Malborkiem, Ziemię Chełmińską i warmińskie księstwo biskupie z Olsztynem. Okrojone państwo krzyżackie ze stolicą w Królewcu stało się lennem Polski.
Marian Jaroczyński, II traktat toruński, 1870-1873, Muzeum Okręgowe w Toruniu, fot. Jan Mehlich, licencja CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons
Jaroczyński w sugestywny sposób ukazał atmosferę polskiego triumfu. Wielki mistrz Ludwik von Erlichshausen waha się przed złożeniem podpisu na opatrzonym już pieczęciami dokumencie. Spogląda na stojącego za nim wielkiego szpitalnika Henryka Reusa von Plauen, który jednak zdjął hełm i zsuwa z dłoni rękawice, jakby rezygnował z dalszej walki. Porażkę krzyżaków podkreśla rzucona na posadzkę flaga zakonna. Kazimierz Jagiellończyk, spowity w purpurowy królewski płaszcz z gronostajową peleryną, zasiada na podwyższeniu w otoczeniu doradców i urzędników. Legat papieski Rudolf von Rüdesheim wznosi modły za trwałość podpisywanego pokoju. Jan Długosz - największy kronikarz polskiego średniowiecza - zastygł z gęsim piórem w dłoni. Sprawia wrażenie, jakby układał słowa, które miały znaleźć się w Rocznikach Sławnego Królestwa Polskiego: „I mnie, który piszę te Roczniki, ogarnęła niemała radość z powodu zakończenia wojny pruskiej, zwrotu dawno zabranych ziem oraz przyłączenia Prus do Królestwa, jako że nader boleśnie znosiłem to, że Królestwo Polskie było rozdzierane z dnia na dzień przez różne narody i ludy".
Reprodukcja obrazu Mariana Jaroczyńskiego na pocztówce, wyd. Antoni Rose, Poznań, przed 1904, Biblioteka Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy zbiorów
Obraz Mariana Jaroczyńskiego powstał „ku pokrzepieniu serc” w okresie nasilonej germanizacji. Został nagrodzony złotym medalem na Wystawie Powszechnej w Wiedniu w 1873 roku. Artysta przekazał dzieło Poznańskiemu Towarzystwu Przyjaciół Nauk.
Pocztówka przedstawiająca Dwór Artusa w Toruniu, ok. 1900, Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu, licencja PD, źródło: Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa
W 1938 roku płótno trafiło do Torunia. Ukryte przed Niemcami przetrwało II wojnę światową. Po jej zakończeniu było wystawione w toruńskim Dworze Artusa. Z okazji 500-lecia podpisania pokoju toruńskiego przeniesiono je do oddziału toruńskiego Muzeum Okręgowego w Ratuszu Staromiejskim, gdzie znajduje się do dziś.
Marek Olkuśnik