"Moje ilustracje są rodzajem akompaniamentu"

Koncert Jankiela na ilustracji Józefa Wilkonia ze zbiorów Muzeum Literatury w Warszawie

Przyroda, drzewa, zwierzęta, zwłaszcza ukochane przez artystę konie wypełniają karty książek ilustrowanych przez Józefa Wilkonia. Niedosłowne, syntetyczne, jednym pociągnięciem pędzla obdarzone charakterem, ruchem i życiem, „wilkoniowate”. Na ilustracjach mistrza to natura gra pierwsze skrzypce.

 

W zbiorach Muzeum Literatury w Warszawie są przechowywane oryginalne projekty ilustracji do Pana Tadeusza, zaprojektowane na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku przez wybitnego ilustratora, malarza, autora scenografii i rzeźbiarza Józefa Wilkonia.

Koncert Jankiela, ilustracja do Pana Tadeusza, 1970, Muzeum Literatury w Warszawie, zdjęcie dzięki uprzejmości autorki

Jedna z nich przedstawia koncert Jankiela. Wśród tłumu kolorowych postaci nie od razu wypatrzymy jednak cymbalistę. Przycupnął wraz ze swoim instrumentem za rosłym pniem drzewa, które wypełnia centralną część kompozycji. „Od dawna traktuję literaturę jako partnera do własnej wypowiedzi” – podkreślał Wilkoń w wywiadzie dla radiowej Dwójki w 2017 roku. Artysta zilustrował klasyczny tekst w bardzo malarski i nowatorski sposób. Inaczej rozłożył akcenty, na pierwszy plan wydobył Adama Mickiewicza pejzażystę i romantyczny krajobraz jego dzieciństwa.

Arka, 2017, pałac w Radziejowicach, fot. Anna Śliwa, zdjęcie dzięki uprzejmości autorki

W rozmowie z Januszem Górskim Wilkoń tak wspominał prace nad ilustrowaniem epopei: „Pana Tadeusza uważam za jedno z moich największych osiągnięć. Poświęciłem mu bardzo dużo czasu. Pierwsze ilustracje zrobiłem w Paryżu – i wysłałem do Polski na konkurs. Wybrano mnie spośród szlachetnego grona najwybitniejszych ówczesnych twórców. Tam są koniki jak owady, drzewa jak liście, syntetyczne ujęcia, ale również technika taszystowska. Wszystko to wynikało z moich wcześniejszych doświadczeń z cieczami, no i z opozycji wobec tego, w jaki sposób dotychczas ilustrowano Pana Tadeusza, począwszy od Andriollego aż po Szancera. Zilustrowałem go przede wszystkim pejzażem, postacie są oddalone, po to aby uniknąć dramaturgii teatralnej”.

Józef Wilkoń, projekt pocztówki bożonarodzeniowej, początek lat sześćdziesiątych XX wieku, zdjęcie dzięki uprzejmości autorki

Urodzony w 1930 roku w Bogucicach koło Wieliczki, Wilkoń w latach 1950–1955 studiował malarstwo w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, w pracowni profesora Adama Marczyńskiego. W 1954 roku ukończył też historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po studiach wyjechał do Warszawy i związał swoją karierę zawodową z ilustratorstwem.

Józef Wilkoń, Fundacja Arka, fot. R. Świetlik,  zdjęcie dzięki uprzejmości Fundacji ARKA im. Józefa Wilkonia

Współpracował z wieloma wydawnictwami: Naszą Księgarnią, Czytelnikiem, Wydawnictwem Literackim, Krajową Agencją Wydawniczą, Éditions Flammarion (Paryż), Middelhauve Verlag (Kolonia), Loewe Verlag (Bayreuth), Kinderbuchverlag (Berlin), Parabel Verlag (Monachium), Atlantis Verlag (Zurych) i Greek Peace Publishers (Tokio).

Józef Wilkoń w pracowni, 2017, Fundacja Arka, fot. S. Wroński, zdjęcie dzięki uprzejmości Fundacji ARKA im. Józefa Wilkonia

Zilustrował niemal 200 książek dla dzieci i dorosłych. Na jego wszechstronną twórczość składają się także projekty graficzne, plakaty, scenografie, rzeźby i projekty gobelinów. Otrzymał między innymi złote medale na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Edytorskiej International Book Awards (IBA) w Lipsku (1959) i Biennale Ilustracji w Bratysławie (Biennial of Illustrations Bratislava; BIB) (1969), nagrodę sekcji International Board on Books for Young People (Międzynarodowa Izba do spraw Książek dla Młodych; IBBY) za całokształt twórczości (2002), Nagrodę Ministra Kultury za całokształt twórczości (2005), Nagrodę Pary Prezydenckiej za wybitne osiągnięcia w twórczości dla dzieci i młodzieży (2014). Jego twórczość wielokrotnie nagradzano też w konkursie Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (PTWK). W 1987 przyznano mu nagrodę specjalną PTWK za całokształt twórczości, a w 2020 – grand prix „za mistrzowskie ilustracje przykuwające uwagę kilku pokoleń czytelników”.

Józef Wilkoń podczas warsztatów ilustratorskich dla dzieci w Muzeum Miasta Gdyni, 2017, Muzeum Miasta Gdyni, fot. Bogna Kociumbas, zdjęcie dzięki uprzejmości muzeum

W latach dziewięćdziesiątych XX wieku Józef Wilkoń zaczął eksperymentować z materią rzeźbiarską, tworząc bardzo ciekawe, wzbogacone o trzeci wymiar, przestrzenne prace w drewnie i blasze. Tak powstały liczne rzeźby, jak instalacja Arka w parku w Radziejowicach, szopka bielańska czy obiekty z jego fantazyjnego bestiarium. Równolegle realizował się jako ilustrator.

Okładka książki Miguela de Cervantesa, Don Kichote, część 2, Warszawa 2016, zdjęcie dzięki uprzejmości Fundacji ARKA im. Józefa Wilkonia

W 2015 roku ukazało się albumowe wydanie Pana Tadeusza, rozszerzone o niepublikowane wcześniej akwarele, a rok później ozdobione setką ilustracji wydanie Don Kichota.

Anna Śliwa

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Superprodukcja z minionej epoki. "Pan Tadeusz" Ryszarda Ordyńskiego

"Moje ilustracje są rodzajem akompaniamentu". Koncert Jankiela na ilustracji Józefa Wilkonia ze zbiorów Muzeum Literatury w Warszawie

Krakowska bohema w locie na Księżyc. Kabaret Szalony Kazimierza Sichulskiego w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie
GDY CENZURA ZDJĘŁA DZIADY… Inscenizacja Dziadów Adama Mickiewicza w Teatrze Narodowym w roku 1967