Sakramentarz tyniecki

Księga złotem i srebrem pisana

Jednym z najbardziej charakterystycznych i urokliwych zabytków Krakowa jest klasztor w Tyńcu, a jednym z najbardziej charakterystycznych śladów po jego wspaniałej przeszłości słynny Sakramentarz tyniecki – rękopis o kilkudziesięciu purpurowych kartach zapisanych złotem i srebrem.

 

Według tradycji klasztor założył król Bolesław Śmiały – władca, którego zabiegi doprowadziły do ukończenia odbudowy państwa i Kościoła po okresie kryzysu w połowie XI w. Do jego najważniejszych inicjatyw zaliczyć należy fundację klasztoru benedyktynów, który stał się jednym z głównych ośrodków religijnych w Małopolsce. O jego znaczeniu świadczy to, że z biegiem czasu tutejsi opaci zyskali przywilej noszenia stroju biskupiego oraz prawo udziału w koronacjach królewskich. Klasztor stał się ważnym ośrodkiem życia intelektualnego, czego wyrazistym świadectwem są księgi wchodzące w skład tynieckiej biblioteki, która w swoim czasie liczyła kilka tysięcy tomów, rozproszonych po likwidacji (kasacie) tutejszego zgromadzenia zakonnego w XIX w.

 

Saturnin Świerzyński, Widok Tyńca, 1867, Muzeum Narodowe w Krakowie, źródło: Kultura Małopolska

Niezwykle istotnym przykładem ukazującym bogactwo księgozbioru klasztornego jest Sakramentarz tyniecki. Sakramentarz był rodzajem przewodnika dla księdza odprawiającego nabożeństwo. Ten egzemplarz, zakupiony w 1814 r. do Biblioteki Ordynacji Zamoyskich obecnie przechowywany w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie, jest wyjątkowy z kilku względów. Jest jedną z najstarszych ksiąg znajdujących się na terenie Polski od czasów wczesnego średniowiecza. Prawdopodobnie był darem monarchy, może nawet samego Bolesława Śmiałego. Najnowsze badania dowodzą, że najpewniej powstał w okresie jego panowania, około 1070 r. Stworzono go na terenie archidiecezji kolońskiej – jednego z najważniejszych pod względem religijnym, politycznym i artystycznym obszarów średniowiecznego Cesarstwa Rzymskiego.

Maiestas Domini (Chrystus na majestacie), Sakramentarz tyniecki, s. 32, ok. 1070, Biblioteka Narodowa, źródło: POLONA

Księga zawiera 38 pergaminowych stron barwionych w kolorze purpury, pokrytych złotym i srebrnym pismem. To pozwala zaliczyć go do tzw. złotych kodeksów, których zaledwie kilka zachowało się w Polsce do naszych czasów. Oprócz purpurowych stron zawiera dwie całostronicowe miniatury przedstawiające Maiestas Domini (Chrystus na majestacie) i Ukrzyżowanie pełniące zarazem role inicjału litery T oraz dwa, również całostronicowe, V i D. Jego współczesna oprawa pochodzi z XVII w.

Inicjał „D[eu]s qui”, Sakramentarz tyniecki, s. 51, ok. 1070, Biblioteka Narodowa, źródło: POLONA

Mimo że Sakramentarz Tyniecki nie został nigdy ukończony, należy do najwspanialszych kodeksów znajdujących się w Polsce. Przedmioty tego typu, ofiarowywane kościołom i klasztorom, były istotnym sposobem zademonstrowania możliwości fundatora, propagandy, ale również – jeśli nie przede wszystkim – formą okazania Bogu wdzięczności za otrzymane łaski. Im fundator stał wyżej w hierarchii społecznej, tym cenniejsze dary był zobowiązany przekazywać.

 

 

Inicjał „Te igitur” – Ukrzyżowanie, Sakramentarz tyniecki, s. 36, ok. 1070, Biblioteka Narodowa, źródło: POLONA

Wspaniałe kodeksy cieszyły oczy Boga, fundatora, duchownych, a teraz cieszą nasze oczy, stanowiąc przykłady wyrafinowanych gustów i najwyższego poziomu kultury wczesnośredniowiecznej Europy i Polski.

 

Przemysław Deles

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Spór króla z biskupem muzyką pisany. Poemat symfoniczny Ludomira Różyckiego
Kodeks Matyldy. Utwór muzyczny przyczyną wojny?
Kryzys państwa Piastów na obrazie Wojciecha Gersona. Kazimierz Odnowiciel wracający do Polski (II) w Muzeum Narodowym we Wrocławiu
Niesłusznie skazany? Spór Biskupa Stanisława z Bolesławem Śmiałym