Międzynarodowe rozmowy telefoniczne w międzywojennej Polsce,

czyli kilka słów
o aparacie telefonicznym ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni

W 1904 roku szwedzka firma Ericsson otworzyła w Warszawie swoją centralę. Ten pionier o globalnym zasięgu na rynku radio – i telefonicznym, aż do wybuchu II wojny światowej produkował i sprzedawał w Polsce sprzęt telefoniczny, artykuły elektrotechniczne, oraz urządzenia elektryczne i kontrolne, stosowane m.in. w sygnalizacji kolejowej.

 

Firma Ericsson udzielała także licencji na produkcję opatentowanych przez siebie części do telefonów i radioodbiorników polskim przedsiębiorstwom. Jednym z nich były Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne (PZT), utworzone w 1932 roku w Warszawie w wyniku włączenia Państwowej Wytwórni Łączności do Państwowej Wytwórni Aparatów Telegraficznych i Telefonicznych. PZT zajmowały się produkcją i naprawą sprzętu tele- i radiotechnicznego, urządzeń sygnalizacyjnych, dźwiękowych i radiowych dla celów cywilno-administracyjnych i wojskowych. Ich ważnym zadaniem było zapewnienie zdolności produkcyjnej w warunkach mobilizacji na wypadek wojny. Zakłady podlegały Ministrowi Poczt i Telegrafów.

W 1932 roku Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne wypuściły na rynek pierwsze automatyczne abonenckie łącznice telefoniczne. W 1935 roku w warszawskim węźle komunikacyjnym oddano do użytku nową bezsznurową centralę międzymiastową, zaliczaną do największych w Europie i jednej z najnowocześniejszych na świecie. Branżowa prasa w 1936 roku z dumą donosiła, iż na polskim rynku czynnych było blisko 180 tysięcy aparatów telefonicznych dostarczonych przez PZT.

Aparat telefoniczny produkowany przez Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne w Warszawie, Muzeum Miasta Gdyni

Przedsiębiorstwo produkowało różne typy aparatów telefonicznych, począwszy od tych pokaźnych rozmiarów, do których wrzucało się monety, tzw. wrzutowych, przeznaczonych dla dużej liczby użytkowników, na przykład w urzędzie pocztowym, aż do małych, zgrabnych telefonów na biurko dla pojedynczego abonenta.

Urządzenia te miały metalową, prostokątną podstawę. Skrzynka i słuchawka wykonane zostały z bakelitu, tworzywa sztucznego, którego właściwości takie jak: niepalność, nietopliwość i niskie przewodnictwo elektryczne okazały się najbardziej odpowiednie do produkcji telefonów. Tarcza z bakelitu i niklowanego metalu oraz smukłe, metalowe widełki unoszące słuchawkę dodawały aparatowi elegancji. Obok podstawy widełek umieszczona była niklowana ramka‐okienko, w którą można było wsunąć karteczkę z numerem telefonu. Z prawej strony aparatu znajdowała się korbka służąca do wywołania połączenia z centralą.

Reklama produktów firmy Ericsson, „Przegląd Elektrotechniczny”, nr 10, 1939 r., źródło: Biblioteka Cyfrowa Politechniki Warszawskiej

Aparaty telefoniczne produkowane przez Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne były oznaczone charakterystycznym znakiem fabrycznym w postaci okręgu z wpisanymi trzema strzałkami biegnącymi od środka w różnych kierunkach oraz liter P, Z i T pomiędzy strzałkami. Umieszczano go najczęściej na tarczy telefonu.

Obecnie nie uzyskamy już połączenia z aparatu wyprodukowanego przez Państwowe Zakłady Tele- i Radiotechniczne, gdyż to przedsiębiorstwo nie istnieje od lat dziewięćdziesiątych XX w. Firma Ericsson nadal jednak pozostaje dostawcą usług i serwisów dla operatorów telekomunikacyjnych na całym świecie.  

Weronika Szerle

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Cała Polska słucha radia! Detefony ze zbiorów Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu

Harmonijna telegrafia Davida Hughesa. Aparat telegraficzny z kolekcji Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu

Gdynia woj. pomorskie
Otworzę okno na świat! Eugeniusz Kwiatkowski i budowa portu w Gdyni
Marzenie każdej nowoczesnej pani domu w międzywojennej Polsce. Kuchenka elektryczna „Gródek” ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
„Cukier krzepi, ale Wedel jeszcze lepiej”. Blaszana puszka po kakao firmy E. Wedel ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
Gdyński Bankowiec ― modernistyczny „okręt z cegły i cementu na lądzie”
Jak bez mydła myć jasne i ciemne włosy. Saszetka szamponu Czarna główka ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
Modna „Pani” w międzywojennej Gdyni. Główka modniarska ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
Pierścień w Bałtyku. Projekt witraża "Zaślubiny Polski z morzem" Małgorzaty Łady-Maciągowej z Muzeum Regionalnego w Siedlcach
Śniadanie na transatlantyku, czyli cukiernica z m/s „Piłsudskiego” ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni
Poczta, czyli konie rozstawne. Jak spór o spadek przyczynił się do powołania polskiej poczty?

Poczta przyjemna dla ucha, czyli koncert na trąbkę w dyliżansie. Trąbki pocztowe ze zbiorów Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu

Na szklanym ekranie. Prototyp pierwszego polskiego odbiornika telewizyjnego ze zbiorów Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu

 

Uprzejmie donoszę, czyli kilka słów o skrzynkach pocztowych ze zbiorów Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu