Ocalone z Powstania Warszawskiego

Klamka i łyżki ze stołecznego ratusza w Muzeum Warszawy

Powszechnie są znane zasługi historyka sztuki Stanisława Lorentza na rzecz ratowania wystroju wnętrz warszawskiego Zamku Królewskiego. Słusznie wspomina się także bohaterskiego kustosza Kazimierza Brokla, który 17 września 1939 roku poniósł śmierć podczas ocalania zamkowych dzieł sztuki. W oficjalnych narracjach historycznych zwykle nie napomyka się natomiast o woźnym, który uratował ratuszową Syrenę.

 

Jest lato 1944 roku. Ratusz Warszawski, czyli dawny pałac Jabłonowskich stoi w płomieniach. Szyby okien sypią się w drobny mak. Podmuch spowodowany wybuchem bomby wyrywa drzwi z futryn. Upadają na podłogę. W budynku magistratu jest jeszcze woźny Stanisław Stawski. Chcąc uratować choć cząstkę miejsca swojej wieloletniej pracy, wyrywa z drzwi klamkę wraz z szyldem ozdobionym postacią Syreny. Zabiera ją na pamiątkę razem z kilkoma innymi przedmiotami. Po wojnie ruiny ratusza znikają z powierzchni ziemi. Zamiast dziewiętnastowiecznego gmachu naprzeciw Teatru Wielkiego rozciąga się szeroki i długi trawnik.

Klamka z Ratusza Warszawskiego z dwoma szyldzikami, po 1866, Muzeum Warszawy,

Klamka z Ratusza Warszawskiego z dwoma szyldzikami, po 1866, Muzeum Warszawy, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum

Przez wiele lat ozdobna klamka i 11 łyżeczek, także uratowanych przez pana Stanisława, będą stanowić jedne z nielicznych pozostałości po dawnym sercu stołecznej samorządności. Początkowo ratuszowe przedmioty przechowują Stawscy. Po pewnym czasie syn ratuszowego woźnego podaruje je do zbiorów Muzeum Warszawy. Dziś mogą podziwiać je wszyscy chętni. Wodna panna uratowana z pożogi zamieszkała w Gabinecie Syren Warszawskich. Wraz z kilkoma konkurentkami niezmiennie czaruje tam kolejnych zwiedzających.

Klamka z Ratusza Warszawskiego z dwoma szyldzikami, po 1866, Muzeum Warszawy,

Klamka z Ratusza Warszawskiego z dwoma szyldzikami, po 1866, Muzeum Warszawy, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum

Przyjrzyjmy się tej cennej pamiątce. Już na pierwszy rzut oka widać, że magistrackie klamki były nie tylko użyteczne, ale i piękne. Odlane w mosiądzu po 1866 roku, zachwycały bogactwem neorenesansowych detali. Stanowiły godne dopełnienie przemyślanego wystroju wnętrz, zrealizowanego w latach 1864–1869. Ratusz odbudowano wówczas według projektu Józefa Orłowskiego po pożarze wznieconym w czasie powstania styczniowego.

Sala posiedzeń Rady Miejskiej w Ratuszu Warszawskim, 1926, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Sala posiedzeń Rady Miejskiej w Ratuszu Warszawskim, 1926, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe, źródło: Szukaj w Archiwach

Dawny pałac Jabłonowskich przy placu Teatralnym, będący siedzibą władz miejskich począwszy od zburzenia Ratusza Staromiejskiego w 1817 roku, zyskał wtedy wygląd monumentalnej neorenesansowej rezydencji. Czterokondygnacyjny gmach przykuwał uwagę nie tylko eleganckim detalem architektonicznym, ale również wysoką wieżą, pełniącą funkcję punktu obserwacyjnego miejskiej straży ogniowej. Najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem była gigantyczna, dwukondygnacyjna Sala Rady. Zdobiły ją sztukaterie, a także ażurowe żeliwne detale. Kilka z nich przetrwało piekło II wojny światowej.

Łyżeczka do herbaty z wizerunkiem Syreny i monogramem Z.M., po 31 stycznia 1938 rok

Łyżeczka do herbaty z wizerunkiem Syreny i monogramem Z.M., po 31 stycznia 1938 roku, Muzeum Warszawy, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum

Współcześnie można podziwiać je na tyłach ratusza, odbudowanego dopiero w latach 1995–1997. Odtworzono wówczas jedynie fasadę zabytku, nadając wnętrzom i pozostałym elewacjom nowoczesny wygląd. Powstały jak Feniks z popiołów, stanowi dziś siedzibę kilku firm z branży finansowej.

Warto poświęcić nieco uwagi nie tylko gustownej klamce i metalowym podporom stropu Sali Rady, ale również wspomnianym posrebrzanym łyżeczkom do herbaty. Kto wie, jakie osobistości mieszały nimi gorący napój? Pewne jest, że te platerowane przedmioty zostały wyprodukowane w końcu latach trzydziestych XX wieku w stołecznej „fabryce Braci Henneberg”. Z zakładu zlokalizowanego przy ulicy Wolskiej 17 łyżeczki trafiły do warszawskiego ratusza widniejącego w oficjalnych dokumentach jako siedziba Zarządu Miejskiego. Stąd wygrawerowane na każdej z nich oznaczenie „Z.M.” Ponad nim wyryto występującą w herbie miasta ukoronowaną Syrenę.

Ratusz przy placu Teatralnym, pocztówka wydana nakładem Konstantego Wojutyńskiego w Warszawie w 1912 roku, Muzeum Warszaw

Ratusz przy placu Teatralnym, pocztówka wydana nakładem Konstantego Wojutyńskiego w Warszawie w 1912 roku, Muzeum Warszawy, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum

Choć łyżeczki wykonane w „fabryce Braci Henneberg” prezentują się znacznie mniej efektownie niż dziewiętnastowieczna klamka, to na równi z nią stanowią wartościowe pamiątki przedwojennej stołecznej samorządności. Są autentyczne, podobnie jak zapisane w nich wspomnienia dotknięć ludzi. Zarówno sławnych postaci, jak i tych, którzy nie mieli szansy zagościć na kartach podręczników szkolnych.

Piotr Cyniak

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Jelonek w strasznych czasach. Akwarele Krzysztofa Kamila Baczyńskiego ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego