Błyskotliwość i lapidarność graficznej wypowiedzi przejął w genach po rodzicach – wybitnym reprezentancie Polskiej Szkoły Plakatu Zbigniewie Kai oraz malarce i ceramiczce Stefanii z domu Patalas. Tworząc, chodził jednak własnymi ścieżkami. Ryszard Kaja stawiał pytania o symbole polskości i nie wahał się udzielać na nie przekornych odpowiedzi.
W zbiorach Muzeum Miasta Gdyni są przechowywane plakaty Ryszarda Kai ze słynnego cyklu Polska, projektowanego przez artystę od 2012 roku dla Galerii Polskiego Plakatu we Wrocławiu. Na jednym z nich uwagę skupia biało-czerwona parzenica przykrywająca kobiece łono. Napis u dołu nie pozostawia wątpliwości: tak artysta, puszczając oko do widza, sportretował Podhale. Biało-czerwone barwy narodowe będą powracać w niejednym jeszcze plakacie, począwszy od truskawki w koronie na białym tle (Polska), łąki pełnej maków (Mazowsze), czerwonej latarni (Krynica Morska), białych i czerwonych świateł semaforów (Kutno), czerwonych akcentów w biało-czarnym komplecie z Ćmielowa (Ćmielów), po czerwone słońce zachodzące w Bałtyku (Bałtyk).
Ryszard Kaja, plakat Podhale, 2013, Muzeum Miasta Gdyni, prawa zastrzeżone
Docelowo seria miała liczyć 100 plakatów. Finalnie artysta przekroczył jednak swoje początkowe założenia i stworzył 163 prace, z których wyłania się nieoficjalne, potraktowane z humorem, a jednocześnie autentyczne oblicze rodzinnego kraju. Prace to nie typowe plakaty krajoznawcze, zachwalające uroki kolejnych miast i miasteczek, ale wnikliwa analiza polskiej duszy, szczera, różnorodna i pełna emocji.
Ryszard Kaja, plakat Kutno – rozjazdy kolejowe, tory i semafory, 2015, Muzeum Plakatu w Wilanowie, oddział Muzeum Narodowego w Warszawie, prawa zastrzeżone
Artysta definiując swoje wybory, podkreślał: „Wciąż otrzymuję propozycje, niekiedy nawet bardzo intratne, prośby, zachęty bym namalował jakieś miejsce – NIC Z TEGO! Ta seria jest karmiona moimi wspomnieniami, mimo że są to plakaty kwalifikowane jako plakaty turystyczne, to prawie nie ma na nich spektakularnych zabytków, jest za to moje o kraju gawędzenie, o jego kulturze, sztuce, języku, o tym co lubię, o tradycji, czasami uroczej, a czasami zabawnej, o zwyczajach, miejscach czarownych, niekiedy mało znanych bez zbędnego upiększania”.
Ryszard Kaja, plakat Bałtyk, 2012, Muzeum Miasta Gdyni, prawa zastrzeżone
Urodzony w 1962 roku Ryszard Kaja studiował w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. W 1984 roku obronił dyplom w pracowni Norberta Skupniewicza. Na jego wszechstronną twórczość składają się, obok plakatów, scenografie do spektakli teatralnych, operowych i filmowych, kostiumy, ilustracje książkowe, rysunki, kolaże.
Ryszard Kaja, plakat Gdynia, 2017, Muzeum Miasta Gdyni, prawa zastrzeżone
Za swoje scenograficzne dokonania wielokrotnie był nagradzany Złotą Maską. W 2010 roku jego plakat do wystawy w Pigasusie znalazł się wśród 100 najlepszych projektów graficznych w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Zmarł 17 kwietnia 2019 roku w wieku 57 lat.
Ryszard Kaja, plakat Polska, wódka, śledź, 2013, Muzeum Plakatu w Wilanowie, oddział Muzeum Narodowego w Warszawie, prawa zastrzeżone
Trzy lata przed śmiercią, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, powiedział z właściwą sobie bezpośredniością: „U mnie wszystko jest podszyte banałem, trywialnością, kiczem. U mnie jak się kocha, to na zabój. Jak oglądam film, którym się przejmę, to płaczę. Jak słyszę smutną historię, to się wzruszam. Takim chciałbym się pokazać. Jeszcze jedno. Jak będziecie wybierać plakat z serii «Polska» do artykułu, to mój ulubiony to Polska z wódką, ceratą i śledzikiem. Uważam, że to esencja Polski”.
Anna Śliwa
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU