Gliniana skorupka sprzed dwóch i pół tysiąca lat

Kubek z wykopalisk nad Jeziorem Biskupińskim z kolekcji Muzeum Archeologicznego w Biskupinie

Jednym z najbardziej sensacyjnych dokonań naukowców polskich w okresie międzywojennym było natrafienie na pozostałości starożytnej osady nad Jeziorem Biskupińskim. Prowadzone przed wojną badania archeologiczne rzuciły całkiem nowe światło na najdawniejsze dzieje ziem polskich, a odkryte przedmioty pozwoliły odsłonić tajemnice życia ich mieszkańców. O wszystkim zadecydował przypadek…

 

W wyniku prac melioracyjnych prowadzonych w 1932 roku poziom wód Jeziora Biskupińskiego obniżył się o kilkadziesiąt centymetrów. Okoliczni mieszkańcy z zaskoczeniem ujrzeli rzędy zaostrzonych drewnianych pali wystających z brzegów…

rr

Biskupin, widok ogólny wykopalisk, 1935–1936, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Miejscowy nauczyciel Walenty Szwajcer zawiadomił w 1933 roku o znalezisku profesora Józefa Kostrzewskiego, archeologa z Uniwersytetu Poznańskiego. Naukowiec docenił wagę odkrycia i zdecydował o niezwłocznym podjęciu prac mających na celu zabezpieczenie i dokładne zbadanie tajemniczych pozostałości. Wykopaliska rozpoczęto w 1934 roku i kontynuowano systematycznie aż do wybuchu II wojny światowej.

Biskupin, prace wykopaliskowe, 1935–1936, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Podczas badań prowadzonych na podmokłym, bagiennym terenie zdobywano coraz większe doświadczenie i dochodzono do nowych, niezbędnych w trudnych warunkach, metod. Prace, którymi kierowali Józef Kostrzewski i Zdzisław Rajewski, miały prawdziwie pionierski, multidyscyplinarny charakter – uczestniczyli w nich nie tylko specjaliści od dawnych kultur, ale także dendrolodzy i paleozoolodzy. Wykonywano zdjęcia z balonu i korzystano z pomocy nurków Marynarki Wojennej.

Wizyta marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego w Biskupinie, 1937, licencja PD,  źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Dzięki wsparciu władz państwowych możliwe było zaangażowanie pochodzących z okolic bezrobotnych. Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania. Odkryto pozostałości osady, której początki sięgały połowy VIII wieku przed naszą erą. W jej skład wchodziło 106 drewnianych domów wzniesionych w 13 równoległych rzędach. Pomiędzy nimi biegły wyłożone drewnianymi belkami „ulice”. Całość otaczał drewniano-ziemny wał, wzmocniony u podstawy skośnie wkopanymi palami pełniącymi funkcję falochronu. Osada znajdowała się na wyspie, a z lądem łączył ją drewniany pomost.

Prezydent Ignacy Mościcki podczas wizyty na terenie wykopalisk w Biskupinie. Objaśnień udziela profesor Józef Kostrzewski, 1936, licencja PD, źródło: źNarodowe Archiwum Cyfrowe

Odkrycie dokonane w połowie lat trzydziestych XX wieku wykorzystała ówczesna propaganda państwowa. Osadę nad Jeziorem Biskupińskim przedstawiano jako siedzibę Prasłowian, co miałoby być niepodważalnym argumentem na rzecz polskości tych terenów. Wykopaliska odwiedzali dygnitarze państwowi i dostojnicy kościelni. Organizowano wycieczki mające na celu zapoznanie społeczeństwa z sensacyjnymi wykopaliskami.         

Kubek gliniany z kręgu kultury łużyckiej, Muzeum Archeologiczne w Biskupinie, źrodło: katalog zbiorów on-line

Pośród pozostałości drewnianych zabudowań badacze natrafili na wiele obiektów ruchomych, dzięki którym bliżej poznano warunki życia codziennego starożytnych mieszkańców. Znaczącą część stanowiła ceramika – przeważnie w formie potłuczonych odłamków. Z niektórych kawałków udało się odtworzyć części glinianych obiektów, rzadziej – naczynia w całości. Ciekawy jest gliniany kubek, którego fragmenty odnaleziono podczas pierwszych prac prowadzonych w latach trzydziestych. Przed wojną archeolodzy zrekonstruowali naczynie, uzupełniając brakujące elementy gipsem. Przedmiot został opisany już w 1936 roku przez Kostrzewskiego w książce Osada bagienna w Biskupinie w pow. Żnińskim, opowiadającej o początkach eksploracji terenu. Według współczesnej badaczki Róży Mikłaszewskiej-Balcer kubek to charakterystyczny przykład ceramiki z kręgu kultury łużyckiej. Gliniane naczynie liczy niespełna 10 centymetrów wysokości, dla wygody zostało zaopatrzone w niewielki ucho. Posiada cienkie, wygładzone ścianki, a w pobliżu górnej krawędzi zwraca uwagę skromne zdobienie w postaci trzech par małych zagłębień. Eksponat jest prezentowany na wystawie stałej Muzeum Archeologicznego w Biskupinie.

Ewa Olkuśnik

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Miasto w budowie. Odbudowa Kalisza w latach 1914–1939

Bohaterstwo radości w pałacu królewskim. Plafon "Koncert" Zygmunta Waliszewskiego w Zamku Królewskim na Wawelu

 

Pierwszy polski historyk sztuki? Stanisław Kostka Potocki i początki Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie