Czterocylindrowy, rzędowy, przedwojenny polski silnik lotniczy PZInż. Major jest unikalnym eksponatem, a historia jego powstania została wyjaśniona tylko częściowo. Cała produkcja zamknęła się liczbą około stu egzemplarzy, które zbudowano w latach 1935–1939.
W 2014 roku Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „PZL-Rzeszów” S.A. (obecnie Pratt & Whitney Rzeszów S.A.) opublikowała ogłoszenie, że poszukuje do swej kolekcji silników PZInż. Junior i PZInż. Major. Modele te wytwarzano na licencji czeskiej firmy „A.S. Walter Tovarny”. Rzeszowskie zakłady lotnicze założono w 1937 roku w ramach budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego, a produkcja wspomnianych silników trwała bardzo krótko, jedynie przez sierpień 1939 roku. Skonstruowano tylko 50 sztuk obu modeli. Wcześniej, od 1935 roku produkowały je Wytwórnia Silników nr 2 na Okęciu oraz Państwowe Zakłady Inżynierii w Czechowicach-Ursusie. Ogólnie powstało około 700 silników typu Junior i około 100 typu Major.
Silnik lotniczy PZInż. Major, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli
, fot. Joanna Wójcik, dzięki uprzejmości muzeum
W chwili gdy ogłoszenie pojawiło się w Internecie, wiedziano, że jedyne cztery zachowane egzemplarze znajdują się w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie i Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Stan kolekcji muzealnych do 2021 roku pozostawał bez zmian, a poszukiwania rzeszowskiej wytwórni nie przyniosły rezultatu. Od września 2021 roku posiadaczem silnika PZInż. Major jest Muzeum Regionalne w Stalowej Woli. Poddany uprzednio kompleksowej konserwacji, stał się częścią ekspozycji stałej Muzeum Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Silnik lotniczy PZInż. Major, Muzeum Regionalne w Stalowej Woli, fot. Joanna Wójcik, dzięki uprzejmości muzeum
Zanim jednak w pełnej krasie zobaczymy go na wystawie, prześledźmy losy tej unikatowej jednostki. Po pierwsze dlatego, że to wyjątkowo rzadko spotykana rzecz, po drugie – to przedmiot nie tylko z ciekawą, ale i nieco „burzliwą” przeszłością.
Historia naszego eksponatu rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku. Przypadkowy znalazca odkrył go w pobliżu lotniska Derewiańczyce koło Słonima na Białorusi. Według Atlasu lotnisk polskich z 1933 roku obiekt należał do Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej. Było to lotnisko tymczasowe, udostępniane na żądanie. Pod koniec lat trzydziestych XX wieku w jego miejsce powstał Ośrodek Wyszkolenia Pilotażu nr 3. Zniszczone i celowo zdekompletowane już w 1939 roku urządzenie uznano początkowo za silnik ciągnika rolniczego. Dopiero po głębszych analizach okazało się, że znalezisko, które w przylotniskowym rowie melioracyjnym spędziło ponad 80 lat, to nic innego jak PZInż. Major.
Polski samolot szkolny RWD-8, zbiory José Fernandeza via Wydawnictwo Stratus, licencja Wydawnictwo Stratus
Eksponat w 2021 roku do Polski sprowadził znawca i konstruktor silników lotniczych – Mieczysław Płocica, który nie tylko zaczął zgłębiać jego historię, ale również go odrestaurował. Z jego warsztatu silnik trafił do naszego Muzeum. Silniki Major o pojemności 6,2 litra i mocy 120 koni mechanicznych (KM) zasilały polskie samoloty turystyczne RWD-13, szkoleniowe RWD-17, prototyp PWS-35 „Ogar” i być może nieliczne RWD-8.
Samolot RWD 8, nr rej. SP-AMT, o nazwie "Legun II" przed hangarem Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, 1934-1939, licencja PD, źródło: Narodowe Archwium Cyfrowe
Czy nasz egzemplarz pochodzi z jednego z 25 wyprodukowanych samolotów RWD-17? Czy któryś z nich dotarł w rejon Słonima w czasie wojny? A może pochodzi z uszkodzonego płatowca RWD-8? Trzy takie samoloty znajdowały się na wyposażeniu Plutonu Łącznikowego nr 9, który skierowany do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew” 12 września 1939 roku przyleciał do Słonima, by wymienić uszkodzone maszyny.
Mapa lotniska Derewiańczyce, Atlas lotnisk polskich, Warszawa 1933, licencja PD
Czy kresowe znalezisko pochodzi z wytwórni w Rzeszowie, czy Warszawie, na tym etapie badań jest to niemożliwe do ustalenia. Wiele pytań, mało odpowiedzi. Mamy jednak nadzieję, że z czasem uda się rozwikłać chociaż część tajemnic, jakie skrywa to wyjątkowe znalezisko.
Aneta Garanty
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU