Jaskółczy ogon z łódzkiego salonu mody

Frak z kolekcji Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

To część najbardziej uroczystego męskiego stroju. Jej historia sięga XVIII wieku. Obecnie pojawia się rzadko, ale charakterystyczny jaskółczy ogon kojarzą wszyscy. Przykład szytego na zamówienie fraka możemy znaleźć w zbiorach Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Powstał on w latach trzydziestych XX wieku w Salonie Mody Męskiej Leonard Hetman.

 

Frak pojawił się w XVIII wieku i wywodził się z Anglii. Miał on formę płaszcza sięgającego do kolan, dla którego pierwowzorem były ubiory przeznaczone do jazdy konnej. Nowa moda dotarła również do Polski, ale sytuacja polityczna oraz symboliczne znaczenie stroju narodowego sprawiły, że zagraniczne tendencje budziły negatywne skojarzenia. O ile na dworze królewskim starano się podążać za tymi nowościami, o tyle szlachta podchodziła do nich z niechęcią. Zmiany w sferze politycznej i społeczno-kulturowej spowodowały, że na przełomie XVIII i XIX wieku mężczyźni coraz częściej przywdziewali frak. Był to czas, kiedy trendy w męskiej garderobie dyktował Londyn z George’em Brummellem na czele. Brummell, określany mianem arbitra elegancji, przyczynił się do popularyzacji ubioru prostszego w formie i mniej dekoracyjnego niż stroje noszone przez mężczyzn we wcześniejszych dekadach.


Friedrich Christoph Dietrich, Jan Feliks Piwarski, Frak mundurowy Wydziału Skarbowego, między 1831 i 1835 (?) rokiem, licencja PD, Polona

W XIX wieku forma fraka uległa zmianie, uzyskując kolorystykę i kształt zbliżony do tego znanego współcześnie. Z tyłu pojawił się charakterystyczny jaskółczy ogon, a w połowie stulecia ubiór zyskał status stroju wieczorowego. Guziki, doszywane z przodu, straciły swoją praktyczną funkcję i stały się ozdobą. Kolorystykę ograniczono do ciemnych barw, natomiast spodnie, które noszono do fraka, zaczęto szyć z tej samej tkaniny. Przemiany w kolejnych dekadach sprawiły, że ubiór zakładano jedynie na specjalne okazje. W tej formie frak przetrwał do dnia dzisiejszego.

Przykład takiego stroju z kolekcji Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi powstał w 1937 roku. Z przodu jest krótszy, a z tyłu posiada charakterystyczne sięgające do kolan poły, przypominające ogon jaskółki. Wyłogi fraka są satynowe i połyskliwe. Takiej górze towarzyszą spodnie ozdobione błyszczącymi lampasami na bokach. Pod frak wkładano białą kamizelkę i koszulę z charakterystycznie zagiętym kołnierzykiem, na którym mocowana była mucha w tym samym kolorze. Taka forma stroju obowiązuje do teraz.  

Frak, Leonard Hetman, Łódź, Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, fot. Piotr Tomczyk (zdjęcie kompletu), CMW 11009/O/1228/1-2

Frak został uszyty na miarę dla łódzkiego adwokata w Salonie Mody Męskiej Leonard Hetman. W tym samym roku, w którym powstał ubiór, firmę przeniesiono z Wólczańskiej na ulicę Przejazd, o czym donosiła ówczesna prasa. To jedna z najstarszych ulic w Łodzi, wytyczona w pierwszej połowie XIX wieku, a obecnie jej patronem jest Julian Tuwim. Początkowo nazwano ją Przechodem, ale kilka lat później została przemianowana na Przejazd. Krzyżuje się ona z Piotrkowską, która od połowy XIX wieku przekształcała się w ulicę handlową.

Frak, Leonard Hetman, Łódź, Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, fot. Piotr Tomczyk, CMW 11009/O/1228/1-2

W tym czasie wzdłuż Piotrkowskiej zaczęły pojawiać się luksusowe kamienice, sklepy z modnymi towarami czy banki. W postawionym w drugiej połowie XIX wieku hotelu Grand pokazy swoich najnowszych modeli organizowały między innymi takie warszawskie firmy, jak Dom Mody Bogusław Herse czy Gustaw Zmigryder. W kamienicy Scheiblera można było kupić najmodniejsze kapelusze u Karola Goepperta, a na skrzyżowaniu Piotrkowskiej i Przejazdu w 1910 roku wybudowano jeden z największych domów handlowych w mieście. Był to Magazyn Konfekcyjny Emila Schmechela, założony jeszcze pod koniec XIX wieku. Dom towarowy został zlikwidowany w 1934 roku, ale czar Piotrkowskiej i jej handlowy prestiż wciąż trwały. Już po przeprowadzce na ulicę Przejazd firma Leonarda Hetmana reklamowała się w niemieckojęzycznym kalendarzu na rok 1938, akcentując wysoką jakość wykonania stroju.

Wykwintne krawiectwo męskie: zima 1935, broszura reklamowa Domu Mody Bogusław Herse, Warszawa, 1935, licencja PD, Polona

 

Frak jest jednym z przykładów męskich ubiorów z okresu międzywojennego stworzonych w łódzkim salonie mody. Firma Leonarda Hetmana oferowała eleganckie stroje na zamówienie podług aktualnych kierunków i zjawisk w modzie. W zbiorach Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi można znaleźć również inne męskie ubiory stworzone w tej samej pracowni.

Aneta Dmochowska

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Na ratunek modnej fryzurze. Kapturek przeciwdeszczowy z kolekcji Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Warunki pracy robotników. Regulamin pracy z 1901 roku w Centralnym Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Rewolucyjna długość. Sukienki ze zbiorów Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

Co łączy bohaterkę "Pana Tadeusza" z Mikołajem Kopernikiem? Suknie balowe z kolekcji Domu Mody Telimena ze zbiorów Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

 

Pomysłowe rozwiązania w modzie męskiej lat trzydziestych. Pudełko na kołnierzyki i przyrząd do prostowania krawatów ze zbiorów Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi

 

Czy damski garnitur daje supermoce? Projekty Jerzego Antkowiaka dla Mody Polskiej z kolekcji Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi