Jak rzeźbiarz może złożyć hołd kompozytorowi?

Losy pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie

Rzeźbiarz Wacław Szymanowski odniósł upragniony sukces po blisko ćwierćwieczu starań i niepowodzeń. Będący jego dziełem pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich został odsłonięty 14 listopada 1926 roku. W uroczystości wzięli udział prezydent Ignacy Mościcki, posłowie, senatorowie, ambasador Francji, dostojnicy kościelni, artyści i tłumy warszawiaków. Premier Włoch Benito Mussolini nadesłał depeszę, w której „W imieniu kraju pieśni [złożył] nieśmiertelnemu muzykowi polskiemu […] pełen czci i uznania hołd”. Nikt nie przypuszczał, że wkrótce jedyny secesyjny pomnik Europy podzieli tragiczny los innych warszawskich monumentów, stolicy i samej II Rzeczypospolitej…

 

Idea uczczenia pamięci wielkiego kompozytora w mieście, w którym spędził dzieciństwo i lata nauki, narodziła się niedługo po śmierci Fryderyka Chopina w 1849 roku, ale dopiero 50 lat później Warszawskie Towarzystwo Muzyczne mogło podjąć starania o zgodę na ufundowanie okazałego pomnika. Opór władz rosyjskich przełamało wstawiennictwo solistki dworu cesarskiego, primadonny Adelajdy Dienheim-Brochockiej-Szczawińskiej u samego Mikołaja II. Ponoć car wydał zezwolenie, chcąc nagrodzić ulubioną śpiewaczkę.

Wacław Szymanowski na tle pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie, 1926, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na czele założonego w 1901 roku Komitetu Budowy Pomnika stanął mąż artystki, hrabia Aleksander Brochocki. Komitet rozpoczął, nie bez trudności, zbiórkę pieniędzy i poszukiwania wykonawcy. Jednym z kandydatów był działający we Francji członek Secesji Wiedeńskiej, Wacław Szymanowski. Rzeźbiarz zapalił się do projektu i rychło zaprezentował wykonany w lipowym drewnie model postaci Chopina w pomniejszonej skali. Budowana płynnymi liniami, złocona, stylizowana forma miała wzbudzić w Wiedniu uznanie samego Gustava Mahlera.

Pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie podczas prac wykończeniowych, 1926, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Szymanowski wierzył, że lada chwila będzie mógł przystąpić do urzeczywistnienia zamysłu. 1908 rok przyniósł ogromne rozczarowanie. Komitet rozpisał skierowany do polskich twórców otwarty konkurs, ale artysta nie otrzymał zaproszenia. Początkowo nie chciał wziąć udziału, dał się jednak przekonać wysłanej specjalnie w tym celu delegacji. W jury zasiadali artyści polscy oraz goście z Włoch i Francji. W rywalizacji uczestniczyli między innymi Xawery Dunikowski i Edward Wittig. W maju 1909 roku ogłoszono zwycięstwo propozycji rzeźbiarsko-architektonicznej Szymanowskiego i architekta Franciszka Mączyńskiego.

Uroczystość odsłonięcia pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie, 1926, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Pokonkursowa wystawa 66 nadesłanych projektów odbyła się w Zachęcie. Nie brakowało niepochlebnych recenzji. Naturalistów zirytował brak realizmu, dowodzono, że postać kompozytora wymodelowano źle i bez dbałości o detale, a wyobrażone drzewo nie przypomina żadnego występującego w przyrodzie gatunku. Krytyk Antoni Sygietyński pisał wprost o braku powagi sztuki pomnikowej, artyzmu i poezji, nazywając rzeźbę „przelaną od niechcenia w gips nowelą czułostkową”. Kpiono również z żab osadzonych na krawędzi „secesyjnej popielnicy”. Podobne stanowisko zajęli profesorowie Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, do których należał decydujący głos. W uzasadnieniu negatywnej decyzji powtórzyli zarzuty krytyki warszawskiej, oceniając ponadto wierzbę jako element niewłaściwy, a nawet zbędny, skoro monument ma stanąć wśród naturalnej zieleni.

Rewers banknotu 10-złotowego Banku Emisyjnego w Polsce, 1940, licencja PD, Wikimedia Commons

Sprawa utknęła w martwym punkcie. Zdeterminowany Szymanowski pojechał do Rosji i na prywatnej audiencji uzyskał przychylność prezes Akademii Marii Pawłowny, ciotki Mikołaja II. Za zgodą cesarza przygotowano model przeznaczony do odlewu w Paryżu (z żab artysta zrezygnował). Tymczasem wybuchła I wojna światowa, zgromadzone przez Komitet ruble straciły wartość, a przedsiębiorstwo odlewnicze zbankrutowało. Dopiero po 12 latach, które model spędził w magazynach, projekt w końcu doczekał się realizacji, dzięki znaczącemu wsparciu rządu niepodległej Polski.

Pomnik Fryderyka Chopina zniszczony przez Niemców, 1940, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Pomnik przetrwał bez uszczerbku kampanię wrześniową. Łudzono się, że będzie bezpieczny – jego wizerunek znalazł się na banknocie 10-złotowym, który emitował od marca 1940 roku Bank Emisyjny w Polsce, utworzony przez Niemców dla Generalnego Gubernatorstwa.

Pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie, fot. Cezary Piwowarski, 2010, licencja CC-BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

W maju 1940 roku gubernator Hans Frank zaapelował do „społeczności volksdeutschów” o zbiórkę metali na cele militarne. Odezwa zbiegła się w czasie z potężną eksplozją w dzielnicy niemieckiej okupowanej Warszawy. Chopin zapewne jako pierwszy ze stołecznych pomników został wysadzony w powietrze, pocięty i wywieziony do hut. Władze niemieckie usprawiedliwiły barbarzyństwo „brzydotą” dzieła. Zniszczono także wszystkie repliki, w tym drewnianą – ze zbiorów Muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu. Cudem ocalał niewielki model gipsowy, odnaleziony w gruzach domu rzeźbiarza na Mokotowie. W 1946 roku posłużył on, razem z uratowanymi kopiami głowy kompozytora, fotografiami archiwalnymi i analizą fotogrametryczną, jako wzór do rekonstrukcji. W 1958 roku mierząca ponad 6 metrów wysokości, ważąca 16 ton kopia zajęła miejsce oryginału. Pozostaje tam do dziś jako najbardziej rozpoznawalny na świecie przykład polskiej rzeźby pomnikowej. 

Ewa Olkuśnik

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Bez skrzydeł, ale ze śmigłem. Modele do pomnika Lotnika Edwarda Wittiga ze zbiorów Muzeum Rzeźby imienia Xawerego Dunikowskiego, oddziału Muzeum Narodowego w Warszawie

"Musi to być epos". Pomnik Czynu Powstańczego na górze świętej Anny projektu Xawerego Dunikowskiego
Kłopotliwa przesyłka? Serce Fryderyka Chopina.
Pomnik księcia Józefa przed Pałacem Prezydenckim
Zrzutka na astronoma! Pomnik Mikołaja Kopernika w Toruniu

Twarze polskiej kultury. Cykl "Głowy wawelskie" Xawerego Dunikowskiego z kolekcji Muzeum Rzeźby imienia Xawerego Dunikowskiego, oddziału Muzeum Narodowego w Warszawie

Architektura secesyjna. Cechy stylu