Białe damy z niezwykłej osady szwedzko-niemieckiej

Strój haczowski w zbiorach Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku

 

Charakterystyczną cechą stroju pogórzańskiego, a tym samym haczowskiego jest dominująca w nim biel. Najważniejsze jego elementy to szerokie krochmalone fartuchy, suto marszczone zapaski, szerokie rękawy koszul i bogaty biały haft. Ten ostatni gdyby miał inny kolor, można by go pomylić z bukietem kwiatów rzuconym na płótno. Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku w swoich zbiorach posiada kilka kompletów kobiecego stroju haczowskiego.

 

Pogórze (Podgórze) to teren rozciągający się od rzeki Białej na zachodzie po San na wschodzie. Na wschodnim Pogórzu między Krosnem i Brzozowem leży Haczów, wieś ongiś bogata, królewska. Według tradycji osiedlono tu Szwedów i Niemców. Z racji położenia geograficznego ubiór noszony w Haczowie to strój pogórzański w jego wschodnim wariancie. Strój męski zaczął tu zanikać w drugiej połowie XIX wieku. Zachował się natomiast ubiór kobiecy, noszony przez haczowianki z okazji świąt kościelnych. Przywdziewały go z dumą, podkreślając w ten sposób przynależność do społeczności lokalnej. To że mówimy dziś o stroju haczowskim, oddzielając go poniekąd od pogórzańskiego, wynika z działalności Zofii Urbańskiej i Lucyny z Urbańskich Hallerowej – pań z haczowskiego dworu. Kobiety te były zaangażowane w edukację miejscowych dzieci, uczyły również dziewczęta haftu białego na podkładzie, złożonego z motywów roślinnych.

Strój haczowski, początek XX wieku, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, fot. M. Kraczkowski, dzięki uprzejmości muzeum

Haczowianki nosiły koszule z białego cienkiego płótna, których rękawy były bardzo szerokie, zakończone haftowanym mankietem. Wyszywano również wzory na kołnierzach bądź kryzach, czyli falbanach pod szyją, oraz na przodzie koszuli. Na nią zakładano gorset uszyty najczęściej z pluszu lub jedwabiu. Gorsety były krótkie, głęboko wycięte, dołem wykończone patkami (klapkami), ozdabiane dekoracyjnymi taśmami pasmanteryjnymi. Haftowano również na gorsetach dekoracyjne motywy, przeważnie naszywając koraliki.

Gorset z Haczowa, początek XX wieku, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, fot. M. Kraczkowski, dzięki uprzejmości muzeum

Dolną część garderoby stanowił fartuch, czyli spódnica, szeroka, mocno marszczona w pasie, dołem ozdobiona obszernym pasem haftu. Na fartuch nakładano zapaskę, która była nieco krótsza i również na krawędziach bogato haftowana. Starsze kobiety na koszulę przywdziewały kaftanik, to jest rodzaj bluzki szytej w większości z materiałów fabrycznych, często na podszewce. Kaftaniki sięgały do bioder, były wcięte w pasie i rozkloszowane dołem, zapinane na guziki. Zimowe szyto z grubszych tkanin, czasem watowano. Dziewczęta zaplatały włosy w warkocze, zawiązywane wstążką. Mężatki na głowach miały chustki z białego tiulu lub płócienka, również haftowane. Na nogi wkładały buty z cholewami, które z czasem zastąpiono trzewiczkami sznurowanymi z przodu z wyższymi cholewkami. Całości dopełniało kilka sznurów korali z koralowca.

Młoda kobieta w stroju haczowskim, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, fot. M. Kraczkowski, dzięki uprzejmości muzeum

Mężczyźni nosili długie do kolan koszule z białego, ręcznie tkanego płótna, pod szyją wykończone kołnierzykiem związywanym czerwoną wstążką. Wypuszczano je na spodnie przepasane szerokim skórzanym pasem z trzosem (kieszonką na pieniądze). Z upływem czasu koszule odświętne zaczęto wytwarzać z materiałów fabrycznych, stały się też nieco krótsze. Spodnie także szyte z domowego płótna wsuwano za cholewy butów. Na koszulę wkładano kamizelkę czarną, granatową bądź niebieską, uszytą z sukna, z małym stojącym kołnierzykiem pod szyją. Przód kamizelki zdobiły jeden lub dwa rzędy błyszczących guzików. Odzienie wierzchnie to płótnianka z białego domowego płótna, czyli rodzaj płaszcza wciętego w pasie, rozszerzającego się ku dołowi, zapinanego na haftki, ze stojącym kołnierzykiem. Zimą mężczyźni nosili kożuchy baranie, a także „spencery” i „cuwy” (rodzaj płaszcza). Na głowę latem wkładali kapelusze słomiane, a podczas chłodniejszych dni magierkę, czyli czapkę z owczej wełny o charakterystycznej formie.

Strój haczowski noszony przez starsze kobiety, początek XX wieku, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, fot. M. Kraczkowski, dzięki uprzejmości muzeum

Istotne znaczenie w zachowaniu stroju haczowskiego ma zespół Haczowskie Wesele, który powstał na bazie teatru i chóru włościańskiego. Pomysłodawca przedsięwzięcia, Stanisław Wysocki w latach dwudziestych XX wieku zapragnął uchronić od zapomnienia zwyczaje haczowskie oraz pokazać je szerszej publiczności. Tym samym strój kobiecy przebył naturalną drogę od ubioru do kostiumu scenicznego, zyskując drugie życie. Więcej problemów przysporzył strój męski, który w sporej części trzeba było odtworzyć.

Chusta noszona w Haczowie, początek XX wieku, Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, fot. M. Kraczkowski, dzięki uprzejmości muzeum

W zbiorach Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku znajdują się elementy stroju haczowskiego. Są to przede wszystkim ubrania kobiece. Muzeum dysponuje koszulami kobiecymi, fartuchami, zapaskami, katankami, gorsetami i chustkami. Niewątpliwie najpiękniej prezentuje się kompletny strój, kiedy wszystkie elementy zostały ze sobą zestawione. Nie można pominąć ślicznych, wypukłych haftów stanowiących ozdobę fartuchów, zapasek i koszul. Na uwagę zasługują też gorsety, króciutkie, mocno wycięte, niby wszystkie podobne, a jednak niepowtarzalne.

Anna Pasternak

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Esencja warszawskiej elegancji. Bluzki z Domu Mody Bogusław Herse w zbiorach Muzeum Warszawy

Haczyki i szczypce. Zapomniane akcesoria elegantki ze zbiorów Muzeum Warszawy

Złotnica dla „białki” — kaszubski czepiec kobiety zamężnej ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni

Spod strzechy na scenę…Wesele szamotulskie – historyczna inicjatywa, współczesna kontynuacja

Od skrobi ziemniaczanej do cyfry. Bronowice Stanisława Wyspiańskiego na autochromie z Muzeum Historii Fotografii w Krakowie

Tajemnice Matki Boskiej Sokalskiej i Chrystusa Milatyńskiego. Klocek drzeworytniczy z pierwszej połowy XIX wieku ze zbiorów Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku

Chata malowana „na krasno jak u Rusinów” – mawiali ich polscy sąsiedzi…Chyża łemkowska w Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku