Powołany w 1924 roku i finansowany z budżetu ministra spraw wewnętrznych Korpus Ochrony Pogranicza organizacyjnie został podporządkowany Ministerstwu Spraw Wojskowych. Z armii pochodziły przede wszystkim kadry, ale formacja zachowała pewną odrębność względem regularnego wojska. Dotyczyło to między innymi umundurowania garnizonowego i służbowego. Uniformy KOP-owców wyróżniały się kilkoma charakterystycznymi elementami.
Kresy Wschodnie były od zawsze niespokojnym tyglem etnicznym. W latach 1921–1939, pomimo formalnego pokoju, utrzymywał się tutaj stan wrzenia, a na konflikty wewnętrzne, mające podłoże narodowościowe, nakładały się dodatkowo ataki zbrojnych band przybywających ze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Korpus Ochrony Pogranicza (KOP), odpowiedzialny za zabezpieczenie newralgicznego pasa przygranicznego na Wschodzie, przywoływał pamięć o dawnej obronie potocznej – elitarnym, acz nielicznym stałym wojsku polskim utworzonym ponad 400 lat wcześniej do walki z Tatarami.
Umundurowanie służbowe plutonowego KOP. Na płaszczu doskonale widoczne patki w barwach Korpusu, Muzeum Wojska Polskiego
Specyfika służby oraz trudny obszar działania spowodowały, iż kandydaci do służby byli poddawani wnikliwej selekcji. Oficerowie i podoficerowie winni odznaczać się nieskazitelną opinią i wybitnymi cechami charakteru, szeregowcy musieli być Polakami. Według etatu KOP miał liczyć blisko 28 tysięcy ludzi. Podstawową jednostką taktyczną piechoty był batalion, a kawalerii – szwadron. Najwyższym związkiem pozostawały do końca istnienia KOP-u brygady. Oddziały rozwinięto kordonowo wzdłuż całej granicy wschodniej, przy czym w pierwszym rzucie znajdowały się strażnice obsadzone kilkunastoma żołnierzami.
Żołnierze KOP, lata dwudzieste. Uwagę zwracają okrągłe czapki garnizonowe z usuniętymi drucianymi obręczami usztywniającymi
Przepisy mundurowe dla KOP-u opracowano w Oddziale I Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (WP), opierając je na regulaminach obowiązujących od początku lat dwudziestych. W WP nakryciem głowy były rogatywki oraz furażerki, natomiast dla Korpusu przewidziano okrągłą czapkę o kroju angielskim, zwaną popularnie „kopówką” albo „szwoleżerką”, albowiem używano ich także w pułkach szwoleżerów. Występowała jedynie w wersji garnizonowej, czyli usztywnionej, i nosili ją zarówno szeregowi, jak i oficerowie.
Czapka garnizonowa porucznika KOP – otok granatowy, wypustka zielona, Muzeum Wojska Polskiego
W toku służby poddano ją kilku drobnym modyfikacjom, ale forma czapki nie zmieniła się aż do września 1939 roku. Denko nie było idealnie okrągłe, miało formę elipsy i podobnie jak bryty łączące je z otokiem zostało wykonane z materiału w kolorze ochronnym – we wzorze z 1935 roku to tkanina czesankowa (kamgarn) w czapkach dla oficerów i sukno w wersji dla szeregowców i podoficerów. Fibrowy, usztywniony czarny daszek był okuty metalową listwą oksydowaną „na stare srebro”, tak samo oksydowano orła wzór 19, klamerkę skórzanej podpinki oraz guziki mocujące podpinkę do otoku. Wokół krawędzi denka została wszyta zielona wypustka. Na granatowym otoku (kolor ten wyróżniał także regularną piechotę WP) wyhaftowano oznaki stopnia, przy czym czapki oficerskie posiadały dodatkowo srebrny galon w miejscu łączenia otoku z brytami. Denko oraz podniesiony przód czapki usztywniano za pomocą stalowego drutu, natomiast otok – tekturką i sztywnikiem.
Tablica prezentująca umundurowanie żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, dwudziestolecie międzywojenne, Muzeum Wojska Polskiego
Poza okrągłą czapką garnizonową żołnierzy KOP-u wyróżniały także patki (zwane też łapkami) na kołnierzach kurtek mundurowych i płaszczy. W piechocie WP miały one formę granatowego trapezu z żółtą wypustką na tylnej krawędzi, w KOP-ie natomiast wypustka była zielona. Przednia i dolna krawędź patki została obwiedziona srebrnym wężykiem. W kawalerii zamiast rombu naszywano sukienny proporczyk – w Korpusie miał on barwę granatowo-zieloną. Na płaszczach i pelerynach umieszczano dwubarwne paski. Patki stosowano tylko do mundurów garnizonowych, nie noszono ich przy umundurowaniu polowym. Wraz z rozwojem formacji i utworzeniem pododdziałów artylerii, łączności, saperów ich żołnierze mieli patki z wypustkami właściwymi dla danego rodzaju broni, zawsze jednak z dodatkiem zielonej sukiennej wypustki będącej wyróżnikiem Korpusu.
Odznaka Korpusu Ochrony Pogranicza, Muzeum Wojska Polskiego
17 września 1939 roku nieliczni żołnierze KOP-u stawili dzielny i zarazem beznadziejny opór wkraczającej Armii Czerwonej. Większość ich kolegów została znacznie wcześniej przerzucona nad granicę zachodnią i włączona w struktury regularnych jednostek WP, co osłabiło granicę wschodnią. Pomimo to w wielu miejscach doszło do zaciętych walk. Między innymi pod Tynnem w rejonie Sarn, gdzie KOP-owcy bronili się w oparciu o żelbetonowe schrony bojowe. Do legendy przeszła także epopeja żołnierzy zgrupowania gen. Wilhelma Orlik-Rückemanna, którzy stoczyli z Sowietami dwie duże bitwy – pod Szackiem i Wytycznem. W Muzeum Wojska Polskiego na sali kampanii wrześniowej jedna z gablot jest poświęcona żołnierzom KOP-u. Jej ozdobę stanowi mundur składający się z płaszcza i okrągłej czapki garnizonowej. W oczy rzucają się charakterystyczne zielone dodatki. Symbolizują formację, która pozostała elitarną do samego końca.
Michał Mackiewicz
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU