Kaplica Zygmuntowska wypełniona bogactwem polifonii

Kapela rorantystów – królewski zespół muzyków na renesansowym Wawelu

Kaplica Zygmuntowska, wzniesiona przez króla Zygmunta I w latach 1519–1533, jest jednym z najważniejszych dzieł renesansowej architektury na północ od Alp. Gdy podziwiamy złotą kopułę i idealne proporcje budowli, warto abyśmy uzupełnili wizję jej przepychu o dźwięki muzyki. Zachwycała bowiem nie tylko dekoracjami, ale też własnym zespołem muzycznym, którego śpiew wypełniał ją codziennie bogatym brzmieniem polifonii.

 

Kraków w XVI wieku był stolicą potężnego państwa, siedzibą liczących się monarchów i cenionym ośrodkiem akademickim. Zygmunt Stary słynął zaś jako mecenas sztuki i wielki miłośnik muzyki, która towarzyszyła mu codziennie w różnych porach dnia. Na jego dworze znalazło zatrudnienie wielu artystów, a małżeństwo króla z Boną Sforzą, pochodzącą z Mediolanu, stało się dodatkowym czynnikiem ożywiającym życie muzyczne Krakowa.

Marcin Zaleski, Kaplica Zygmuntowska, Komunia Zygmunta Starego w kaplicy na Wawelu, XIX wiek,  Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: cyfrowe MNW

Miasto to przyciągało więc wirtuozów i kompozytorów z Włoch oraz Europy Środkowej, a w okresie największego rozkwitu funkcjonowało tu wiele zespołów śpiewaków i instrumentalistów. Muzycy byli zaliczani do służby dworskiej lub liturgicznej, a ich prestiż zależał od pozycji i majątku mecenasa. Zarówno Zygmunt Stary, jak i Zygmunt August oraz Bona utrzymywali kapele, osobny chór działał też w katedrze wawelskiej, muzyków zatrudniały również dwory książęce i biskupie.

Sebastian z Felsztyna, Opusculum musicae compilatum noviter, XVI wiek, Kraków, licecja PD, Biblioteka Narodowe, źródło: Polona

Dla kaplicy Zygmuntowskiej, stanowiącej ucieleśnienie idei renesansowych, król postanowił założyć osobny zespół muzyków. Dekretem z 1540 roku ustanowił dla niego stałe finansowanie i szczególne wymagania. Miało go tworzyć ośmiu duchownych oraz celebrans, kleryk i prepozyt (przełożony). Musieli oni być wykształconymi śpiewakami pochodzenia polskiego. Oprócz normalnych obowiązków kapłańskich pełnionych w katedrze wawelskiej mieli wykonywać polifoniczne śpiewy w kaplicy Zygmuntowskiej w czasie codziennych porannych mszy, królewskich nabożeństw pogrzebowych i innych odbywających się tam uroczystości. Nazwano ich kapelą rorantystów od włoskiego słowa cappella oznaczającego kaplicę (i używanego dla małych zespołów wokalnych w niej śpiewających) i pierwszych słów porannej mszy Rorate coeli. Podobne chóry, związane z konkretnym miejscem czy świątynią, funkcjonowały w ośrodkach włoskich przodujących w rozwoju polifonii renesansowej. Najsłynniejszą z nich była kapela papieska, śpiewająca w Kaplicy Sykstyńskiej, której przewodził Giovanni Pierluigi da Palestrina.

Giovanni Pierluigi da Palestrina, Sicut cervus, w wykonaniu Chóru Kaplicy Sykstyńskiej pod kierunkiem Massima Palombella, 2015, źródło: Youtube

19 sierpnia 1543 roku rorantyści po raz pierwszy uświetnili nabożeństwo swoim śpiewem. Dzięki dokumentom zachowanym w katedrze wawelskiej możemy poznać skład osobowy, historię i repertuar zespołu. Wykonywana przez niego muzyka dorównywała kunsztem bogatemu wystrojowi kaplicy Zygmuntowskiej, a poziomem – repertuarowi papieskiej kapeli w Rzymie. Wiemy więc, że w czasie nabożeństw często śpiewano utwory Palestriny, Orlanda di Lassa, Josquina des Prés i innych mistrzów klasycznej polifonii oraz kompozycje najwybitniejszych rodzimych kompozytorów: Tomasza Szadka, Sebastiana z Felsztyna, Marcina Leopolity. Nie bez powodu ten styl muzyczny, a szczególnie twórczość Palestriny były tak mocno obecne w repertuarze kapeli. Sobór Trydencki (1545–1563) jego muzykę określił jako wzór dla całego Kościoła. O ile bowiem w innych ośrodkach Europy – na przykład w szkołach niderlandzkich – polifonia była nierzadko przeładowana skomplikowanymi środkami, to styl palestrinowski cechuje uproszczenie rytmiki i faktury, przy jednoczesnym prowadzeniu kunsztownych linii melodycznych i unikaniu dysonansów.

Marcin Paligon, Rorate Coeli, w wykonaniu zespołu Królewscy Rorantyści, katedra łódzka, 2019, źródło: Youtube

Taka muzyka, rozbrzmiewająca w kaplicy Zygmuntowskiej (nazywanej w XVI wieku kaplicą rorantystów), dopełniała efekt wywołany przez jej architekturę i wystrój. Podobnie jak w bryle budowli odnajdujemy idealne proporcje, a w dekoracjach – figury symbolizujące piękno i doskonałość, tak w muzyce słyszymy harmonijne współbrzmienia i wyrównane rytmy. Możemy wyobrazić sobie króla Zygmunta I delektującego się dźwiękami we wzniesionej przez siebie kaplicy.

Aż do końca XVI wieku kapela rorantystów była przodującym, najbardziej prestiżowym zespołem muzycznym w Krakowie. Wraz z pojawieniem się nowych nurtów, zapowiadających barok, oraz przeniesieniem stolicy do Warszawy rola tej kapeli stopniowo malała. Funkcjonowała aż do 1794 roku, gdy zaprzestano jej finansowania.

Karolina Szurek

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Z ziemi włoskiej (i nie tylko) do Polski. Cudzoziemcy w szesnastowiecznej Polsce
Czy Polacy byli kiedyś muzykalni? Melodie na Psałterz Polski Mikołaja Gomółki

Muzyczna kapsuła czasu. "Chrystus zmartwychwstan jest" – dzieje kościelnej pieśni wielkanocnej

Ach, cóż to był za ślub!

W cieniu królowej Bony. Pierwsza żona Zygmunta Starego, Barbara Zápolya

Włoski rękopis w rękach królów Polski. Tajemnicze dzieje tzw. Modlitewnika Królowej Bony ze zbiorów Zamku Królewskiego w Warszawie

Opisałem więc rzeczy godne pamięci.” O uroczystym wjeździe Bony Sforzy do Krakowa
Pracowita emerytura królowej Bony