Książę Kazimierz Odnowiciel po powrocie do zrujnowanego i rozbitego politycznie kraju osiadł początkowo w grodzie, którego nazwy nie wymienił Gall Anonim („pewien gród”- tak napisał). Po odzyskaniu Małopolski w 1041 roku za najważniejszą siedzibę swej władzy wybrał Kraków. Wybór nie był przypadkowy.
Po najeździe księcia czeskiego Brzetysława w roku 1039 stołeczne grody (tak zwany „sedes Regni principales”, czyli główne siedziby monarchii) były zrujnowane (Poznań i Gniezno) lub niedostępne (Wrocław znajdował się pod panowaniem czeskim, Płock znajdował się pod panowaniem Miecława). Gall Anonim pisał, że w ruinach katedry gnieźnieńskiej „dzikie zwierzęta założyły swe legowiska”. Prawdopodobnie Kraków stał się wówczas tymczasową siedzibą odbudowywanego arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Ówczesny biskup krakowski Aron w zapisce rocznikarskiej został wymieniony jako arcybiskup (pod datą 1059 roku czytamy: „zmarł Aron arcybiskup krakowski”). Nie wiemy, czy biskupi krakowscy dążyli do trwałego ulokowania stolicy metropolii polskiej w Krakowie. Ostatecznie metropolią arcybiskupią pozostało Gniezno.
Wojciech Gerson, Kazimierz Odnowiciel wracający do Polski (II), 1887, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, licencja PD, Wikimedia Commons
Kraków utrzymał rangę głównej siedziby władcy także w czasach panowania Bolesława Śmiałego. Według Galla Anonima w Krakowie znajdowało się monarsze „palatium” oraz skarbiec. Pośrednio potwierdza to wzruszająca i zabawna anegdota, którą opisał ów kronikarz. Miała ona świadczyć o jednej z najważniejszych zalet Bolesława Śmiałego – jego hojności (stąd też drugi jego przydomek: „Szczodry”).
Jan Matejko, Kazimierz Odnowiciel, licencja PD, Wikimedia Commons
„Pewnego dnia siedział Bolesław Szczodry w mieście Krakowie przed pałacem w otoczeniu swego dworu i oglądał rozłożone na kobiercach haracze Rusinów i innych ludów, składających [mu] daniny”. Pewien ubogi kleryk westchnął głęboko i jęknął widząc takie bogactwa. Król się rozgniewał opacznie rozumiejąc ów hałas, a kleryk się wystraszył. „Lecz czemuż kryjesz się biedny kleryczku? […] jęk ten rozprószy wszystkie twe smutki […]. Nie pozwól, szczodry królu, nie pozwól, by kleryk biedaczyna dłużej tak nie mógł złapać tchu z przerażenia, lecz pospiesz grzbiet jego obarczyć twymi skarbami!”- tak zabawnie, a może aluzyjnie, kronikarz budował narrację. Król pozwolił wziąć klerykowi tyle, ile ów zdoła unieść. A kiedy pękł obładowany płaszcz kleryka, wtedy szczodry król oddał swój płaszcz i „…do tego stopnia objuczył kleryka złotem i srebrem, że kleryk wołał, iż mu kark pęknie, jeśli jeszcze więcej dołoży. Król wzrósł w sławę, a wzbogacony biedak odszedł.”
Fragment ekspozycji Wawel zaginiony, 2011, fot. J. Boyer, licencja CC BY 2.0, Wikimedia Commons
Uroczystości koronacyjne króla Bolesława Śmiałego odbyły się w 1076 roku w Gnieźnie. Jednak użyte wówczas nowe insygnia koronacyjne spoczęły w skarbcu katedry krakowskiej (poprzednie insygnia Bolesława Chrobrego i Mieszka II zostały w 1031 roku wywiezione do Niemiec). Mówi o tym inwentarz katedry krakowskiej biskupa Maura z 1110 roku.
O tym, że król Bolesław Śmiały w Krakowie miał swoją stolicę, świadczy tragiczny spór z biskupem krakowskim Stanisławem. Po wygnaniu Bolesława Śmiałego z kraju, jego młodszy brat i następca na tronie, książę Władysław Herman, przeniósł centrum władzy do Płocka. Tam przebywał najchętniej i tam został pochowany.
Krzysztof Kowalewski
Powrót