Migdałowy król, szczodraki i Mędrcy ze Wschodu,

czyli 6 stycznia w polskiej tradycji

Święto Trzech Króli stanowiło przełom między kończącymi się obchodami Bożego Narodzenia a początkiem karnawału. Dzień ten łączył więc ważne uroczystości religijne i… różne małe przyjemności.

 

„Migdał pękł, więc będzie para / Agda wyjdzie za Oskara”. Komu jeszcze po latach kołacze w głowie ten wierszyk z Dzieci z Bullerbyn? Według szwedzkiej tradycji bożonarodzeniowej osoba, która znalazła w swojej porcji puddingu migdał, miała zaznać szczęścia lub – jak w książce Astrid Lindgren – w nadchodzącym roku wziąć ślub. Jak się okazuje, podobny zwyczaj można znaleźć w polskiej tradycji. Wiązał się jednak z 6 stycznia.

Henryk Nowodworski, Trzy króle – król migdałowy, po 1902, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW

„W domach szlacheckich, przy końcu obiadu, w dniu tym roznoszono ciasta, a w jednym z nich umieszczony był migdał. Kto ciasto to wyciągnął, tego obwoływano «królem migdałowym» i w jego też domu rozpoczynano zabawy karnawałowe, skąd kuligiem jechano dalej i dalej, od sąsiada do sąsiada” – przypominało czasopismo dla dzieci i młodzieży „Mały Światek” w styczniu 1897 roku.

Reprodukcja obrazu Piotra Stachiewicza Szczodraki, „Tygodnik Ilustrowany”, I 1896, licencja PD, źródło: Biblioteka Cyfrowa Uniwersytetu Łódzkiego

Wspomnienie patronów, którzy ofiarowali Dzieciątku cenne dary, to zdecydowanie radosne święto. „Dzień ten świąteczny Trzech Króli, jako i wieczór poprzedni, szczodrym był dawniej zwany, bo w tym czasie najwięcej rodzice dzieciom, gospodarze czeladzi, możni sąsiadom, plebanom parafianie rozdawali kolędy” – wyjaśniała w Rozmaitościach Klementyna z Tańskich Hoffmanowa (1833). Kolędami określano zaś nie tylko pieśni, lecz także dary. Dopiero z czasem zaczęto wręczać prezenty wcześniej, łącząc ten zwyczaj z Bożym Narodzeniem.

Kolędnicy, drzeworyt na podstawie rysunku Józefa Eismonda, „Tygodnik Ilustrowany”, XII 1883, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW

Nie zapominano również o najbardziej potrzebujących. Jak czytamy w „Małym Światku”, „wielką uciechę miały w ten wieczór dzieci wiejskie, bo zebrawszy się w gromadę, biegały do chat i dworów po «Szczodrakach»” i śpiewały pieśń z prośbą o dary. „Wówczas wychodziły gospodynie i obdarzały je ciastkami umyślnie na ten cel pieczonymi. Ciastka te były kształtem podobne do dzisiejszych rogalików, czyli rożków. Rzucano im też do toreb drobne monety”.

Michał Elwiro Andriolli, Gaspar, Melchior i Baltazar, 1873, ilustracja z dzieła Rok polski w życiu, tradycji i pieśni Zygmunta Glogera, 1900, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona

Kolędnicy wędrowali po wsi z nasadzoną na drążek papierową gwiazdą, do której środka wsadzali latarnię. Świecąca dekoracja miała oczywiście nawiązywać do gwiazdy prowadzącej Trzech Króli do Betlejem. O patronach tego dnia przypominały także litery „CMB”, zapisywane poświęconą kredą na drzwiach domu, obok znaków krzyża i aktualnego roku. Zwyczajowo wiązano je z imionami Trzech Króli: Caspra (Kacpra, Gaspara), Melchiora i Baltazara, choć według innych przekazów był to raczej skrót od łacińskiej sentencji „Christus mansionem benedicat” („Niech Chrystus błogosławi ten dom”).

Figurki jasełkowe – Trzej Królowie na wielbłądzie, około 1830–1850, Muzeum Etnograficzne imienia Seweryna Udzieli w Krakowie, licencja PD, źródło: katalog cyfrowy muzeum

O Trzech Królach wiemy tak naprawdę bardzo niewiele. W różnych tłumaczeniach i interpretacjach określano ich jako Mędrców, Magów lub Astrologów. Wspomina o nich tylko Ewangelia Mateusza: „Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon»”. Gwiazda poprowadziła ich dalej. „Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. We śnie zostali ostrzeżeni, by wrócić do ojczyzny inną drogą, omijając złego Heroda.

Pokłon Trzech Króli, kwatera tryptyku Rodzina Marii z kościoła parafialnego w Racławicach Olkuskich, około 1530–1540, Muzeum Archidiecezjalne imienia Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, licencja PD, źródło: Wirtualne Muzea Małopolski

Tu ich historia na kartach Biblii się kończy. Brak więc nawet informacji, by byli to władcy dalekich krajów, nie mówiąc już o ich liczbie czy imionach. Znaną nam dziś tradycję ukształtowały apokryfy i późniejsze komentarze, a także wyobraźnia artystów. Ofiarowanie trzech darów potraktowano jako sugestię, że tylu mogło być też wędrowców. By podkreślić pochodzenie z odległych krain, w średniowieczu zaczęto ukazywać jednego z królów jako postać czarnoskórą. Z kolei przedstawienie młodzieńca, mężczyzny w sile wieku i starca miało symbolizować kolejne etapy ludzkiego życia. Scena Pokłonu stawała się też coraz bardziej rozbudowana, na przykład zaczęto dodawać do niej orszak towarzyszący Mędrcom.

David Teniers starszy, Pokłon Trzech Króli, około 1640, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, licencja PD, źródło: strona internetowa muzeum

W Trzech Królach upatrywano przede wszystkim ważnego symbolu związanego ze Świętem Objawienia Pańskiego (Epifanii), obchodzonym w Kościele właśnie 6 stycznia. Chrystus objawił się wszak Mędrcom, a hołd przybyszów z daleka – spoza świata żydowskiego – stał się znakiem uniwersalnej misji Zbawiciela. Nieprzypadkowe były także złożone przez nich dary: złoto jako najszlachetniejszy metal, kadzidło wykorzystywane w rytuałach modlitewnych oraz mirra – ceniona wonna żywica, ale też produkt służący do balsamowania zwłok, co odczytywano jako zapowiedź męczeńskiej śmierci Jezusa.

Karolina Dzimira-Zarzycka

 

Powrót
drukuj wyślij facebook
Przez śniegi – romantycznie i z fantazją, czyli kuligi w dawnej Polsce
Dwa miesiące szaleństwa, czyli karnawał, ostatki lub zapusty

Śledź u medyków. Bale karnawałowe w przedwojennej Warszawie

Tak pulchne, tak lekkie! Dlaczego w tłusty czwartek jemy pączki?

Od orzechów do odkurzaczy, czyli historia prezentów gwiazdkowych