Co powie kot, co pokaże wosk?

O wróżbach andrzejkowych

„Na świętego Andrzeja – z wróżby pannom nadzieja” – mówiło dawne przysłowie. W nocy z 29 na 30 listopada dziewczęta rozpoczynały wielkie wróżenie. Urządzanie wieczoru wróżb w wigilię świętego Andrzeja, w Polsce nazywaną andrzejkami lub jędrzejkami, to tradycja powszechna w wielu krajach europejskich.

 

Niektórzy wywodzą ten zwyczaj z obrzędów starożytnych Greków lub wiążą z wierzeniami germańskimi. Inni widzą w nim echa świąt związanych ze światem zmarłych, kultywowanych właśnie jesienią. Nawiedzające ziemię duchy mogły zdradzić, co żyjących czeka w przyszłości. Należało się tylko z nimi porozumieć. Odpowiednim językiem były właśnie wróżby.

W wigilię św. Andrzeja, drzeworyt na podstawie rysunku Władysława Podkowińskiego, rytownik Paweł Boczkowski, „Tygodnik Illustrowany”, XII 1885, Muzeum Narodowe w Warszawie, licencja PD, źródło: Cyfrowe MNW

Ogromne znaczenie miał też kalendarz liturgiczny. Święty Andrzej, jeden z dwunastu apostołów, zwyczajowo patronuje między innymi małżeństwom i zakochanym. Jego święto stanowi też pożegnanie z zabawami, ponieważ bezpośrednio poprzedza adwent, czas skupienia i modlitwy spędzany w oczekiwaniu na Boże Narodzenie. Pierwsza niedziela adwentu rozpoczyna zaś rok liturgiczny. Datom przełomu od wieków nadawano wyjątkowe znaczenie, czego przykładem może być świętowanie Nowego Roku czy nocy świętojańskiej (związanej z przesileniem letnim). Co więcej, zbliżał się karnawał, kiedy szczególnie chętnie swatano pary i wyprawiano wesela. Wróżby miały więc szansę spełnić się całkiem szybko.

Lanie wosku podczas andrzejek w Warszawie, listopad 1930, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Magiczne zabiegi, traktowane mniej lub bardziej poważnie, praktykowały zarówno wiejskie dziewczęta, jak i młode szlachcianki czy mieszkanki miast. Wiele wróżb trzeba było wykonywać w grupie, wspólnie z innymi pannami na wydaniu. Do najbardziej znanych zwyczajów andrzejkowych należały lanie wosku (lub ołowiu) na zimną wodę i szukanie znaczenia w kształcie cienia rzucanego przez odlew. Pierwsze polskie przekazy o takim sposobie wróżenia pochodzą już z XVI wieku!

Podpowiedzi szukano wszędzie wokół siebie. Czy wrona zakrakała w znaczący sposób? Czy w szczekaniu psa dało się usłyszeć „tak”? W tym dniu trzeba było bacznie obserwować naturę. Zwykły kot lub pies mógł wskazać dziewczętom kolej wychodzenia za mąż. Panny kładły przed sobą kulkę chleba z tłuszczem i sprawdzały, w jakiej kolejności zwierzę będzie je jadło. Podobnie postępowały z kogutem, rozsypując przed sobą ziarna.

Oglądanie cienia z woskowego odlewu podczas andrzejek w Warszawie, listopad 1930, licencja PD, źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Do przepowiedni wykorzystywano też przedmioty z najbliższego otoczenia. „Biesiada Literacka” w listopadzie 1913 roku wymieniała na przykład wróżbę z butami, podczas której panny „mierzą trzewikiem od ściany, drzwiom przeciwległej, aż do progu: której trzewik wypadnie na próg noskiem – dobra wróżba; której piętą – ta pozostanie w domu jeszcze rok cały”.

Wigilia św. Andrzeja, drzeworyt na podstawie rysunku Józefa Ryszkiewicza, rytownik Edward Gorazdowski, „Kłosy”, XII 1885, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona

Wieczorem wiejskie dziewczęta rozpalały przed domem ogniska i siały zboże, len lub konopie. Czasem ziarnami obsypywały także łóżko. Wróżby nie kończyły się bowiem wraz z położeniem się spać. Przede wszystkim w nocy mógł nadejść sen, który zawierał prorocze wskazówki, a nawet pokazywał przyszłego męża. Poza tym panny wkładały pod poduszkę karteczki z męskimi imionami. Wylosowane rano imię wskazywało wybranka. Ten zwyczaj wymagał jednak umiejętności czytania i pisania, dlatego tak bawiły się raczej szlachcianki.

Michał Elwiro Andriolli, Noc Św. Andrzeja, ilustracja dzieła Zygmunta Glogera Rok polski w życiu, tradycji i pieśni, Warszawa 1900, Biblioteka Narodowa, licencja PD, źródło: Polona

Nie tylko dziewczęta mogły poznać swoją przyszłość i dowiedzieć się, z kim staną na ślubnym kobiercu. Chłopcy mieli okazję do przeprowadzenia podobnych wróżb kilka dni wcześniej – w nocy z 24 na 25 listopada, czyli w wigilię świętej Katarzyny, zwaną katarzynkami. Z kolei w Europie Zachodniej młode kobiety i mężczyźni chowali karteczki z imionami pod poduszkę 14 lutego, w Dzień Świętego Walentego.

Karolina Dzimira-Zarzycka

Powrót
drukuj wyślij facebook
Wróżby, horoskopy, chiromancja. Księga kabał Marii Kazimiery Sobieskiej w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie

Wróżki, proroctwa, seanse spirytystyczne. Nietypowa moda w czasie okupacji