Laboratorium przyrody dostępne dla wszystkich

Pieniny – pierwszy polski park narodowy

Urzekające krajobrazy, wapienne skały i urwiska. Trudno dostępne leśne ostępy i bujne łąki z kwitnącymi storczykami. Wartka rzeka, a w niej pstrągi, łososie i trocie. „Pieniny stały się jednym z najważniejszych w Polsce terenów turystyki, dla której ogromną atrakcją jest jazda przez przełom Dunajca prymitywnymi łódkami, prowadzonymi przez górali”. Tak o walorach turystycznych pierwszego polskiego parku narodowego pisał na początku lat trzydziestych XX wieku profesor Walery Goetel.

 

Pomysłodawcą utworzenia w Pieninach parku był Władysław Szafer – botanik, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, zwolennik zakładania rezerwatów – niezbędnych, aby dzika natura przetrwała w możliwie najlepszym stanie. Jako badacz miał okazję poznać różne, nie tylko europejskie, systemy ochrony przyrody. Był pod silnym wrażeniem idei powoływania parków narodowych. Wyrażał pogląd, że radykalne ograniczenie wpływu człowieka na naturę pomoże w zachowaniu jej pierwotnego stanu dla przyszłych pokoleń. Oczywiście miał świadomość, że ludziom potrzebny jest kontakt z dziką przyrodą, podkreślał jednak, że muszą to regulować ścisłe przepisy. Dopuszczał utrzymywanie w należytym stanie istniejących schronisk turystycznych i szlaków, ale sprzeciwiał się zupełnej swobodzie w budowie nowych dróg, kolejek górskich, elektrowni wodnych czy punktów usługowych. Wnioski, które spisał Szafer 90 lat temu, są nadal aktualne. „Jeśli uprzytomnimy sobie stopień i tempo zniszczenia, jakiemu ulega dziś przyroda na całej ziemi, to od razu zrozumiemy w czem leży wartość naukowa parków narodowych”. Nazywał je „wielkimi laboratoriami”, cennymi dla geologów, meteorologów, geografów, botaników, zoologów, młodzieży szkolnej i… artystów.

Władysław Szafer – botanik, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezes Polskiej Akademii Umiejętności. Fotografia portretowa w uroczystym stroju akademickim, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na turystyczne walory parków narodowych wskazywał Walery Goetel – geolog, paleontolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczej w Krakowie, aktywny organizator turystyki, zwłaszcza górskiej. Intensywnie działał na rzecz ochrony przyrody, szczególnie Tatr i Pienin. Na początku lat trzydziestych XX wieku pisał: „Możemy się cieszyć, że Polska nie pozostała w tyle w ogólnym wyścigu państw cywilizowanych na polu tworzenia parków i że mamy ich już kilka gotowych lub też będących w stadium przygotowania”. W rzeczywistości w dwudziestoleciu międzywojennym powstały dwa – w Pieninach i Puszczy Białowieskiej. Nad tworzeniem innych, między innymi na obszarach Tatr, Babiej Góry, Gór Świętokrzyskich, trwały prace. Istniały także w różnych miejscach w kraju ściśle chronione obszary – rezerwaty.

Turyści szykują się do spływu przełomem Dunajca, 1930, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Goetel pisał, że Pieniny stanowią niezwykłą wartość dla geologów, dla badaczy roślin są prawdziwą „ziemią obiecaną”, a dla turystów, ze względu na spływ Dunajcem, pierwszorzędną atrakcją. Nie zapominał o korzyściach płynących z okolicznych źródeł mineralnych, przynoszących sławę Krościenku i Szczawnicy.

Panorama ruin Zamku w Czorsztynie, 1929, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Według Goetla po I wojnie światowej przyrodzie Pienin groziła dewastacja – szybka i nieprzemyślana wycinka lasów, zakładanie kamieniołomów, zaorywanie polan górskich, chaotyczne stawianie budynków. Już w 1921 roku Tymczasowa Państwowa Komisja Ochrony Przyrody sprzeciwiała się intensywnej pasterskiej eksploatacji okolic pozostałości czorsztyńskiego zamku i parcelacji dóbr Czorsztyn. Ich właściciel – Stanisław Drohojowski utworzył rezerwat, aby ochronić łąki wokół malowniczych ruin. W następnych latach państwo polskie starało się wykupić tereny prywatne w Pieninach Środkowych, w masywie Trzech Koron.

Walery Goetel – geolog, profesor Akademii Górniczej w Krakowie. Fotografia portretowa, Zakopane, fot. Henryk Schabenbeck, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Wprawdzie w końcu sierpnia 1930 roku uroczyście ogłoszono powstanie parku, ale formalnie dopiero 1 czerwca 1932 roku utworzono Park Narodowy w Pieninach. Negocjacje z rządem Czechosłowacji w sprawie wspólnej ochrony przyrody na terenach przygranicznych prowadził Goetel. W tym samym roku (1932) nasz południowy sąsiad także otoczył opieką prawną ten cenny fragment natury.

Uczestnicy Kongresu Międzynarodowej Centralnej Rady Turystycznej na tratwie na Dunajcu, 1935, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona

Pieniny słynące z urody i niezwykłych, rzadkich gatunków roślin (na przykład rosnącej wśród wapiennych skał chryzantemy Zawadzkiego czy lubiącego nasłonecznione murawy storczyka – dwulistnika muszego) kryły w sobie jeszcze jeden skarb – Dunajec. Wody tej rzeki obfitowały w okresie międzywojennym nie tylko w pstrągi i lipienie, ale też w trocie i łososie. Ze względu na skomplikowane obyczaje rozrodcze te dwa ostatnie gatunki starano się szczególnie chronić.

Dwulistnik muszy, Carl Axel Magnus Lindman, Bilder ur Nordens Flora, Stockholm 1917–1926, licencja PD, Wikimedia Commons

Pierwszy polski park narodowy nieustannie przyciąga badaczy i turystów. Wystawę poświęconą przyrodzie i geografii Pienin, a także kulturze regionu można obejrzeć w Muzeum Pienińskiego Parku Narodowego w Krościenku nad Dunajcem.

Wycieczka w Pieniny na Sokolicę z Mariuszem Zaruskim (pierwszy z prawej), fot. Józef Oppenheim, licencja PD, Muzeum Tatrzańskie w Zakopanem, źródło: zbiory cyfrowe muzeum

Przełomem Dunajca, wapiennymi turniami, zapierającymi dech w piersiach krajobrazami zainteresowano się już w pierwszej połowie XIX wieku. Walory turystyczne Pienin doceniali także wytrawni wspinacze, którzy eksplorowali Tatry. Ciekawe świadectwo obecności taterników w Pieninach stanowi fotografia pochodząca z kolekcji Muzeum Tatrzańskiego imienia Doktora Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Józef Oppenheim – wybitny wspinacz, narciarz i wieloletni naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego – uwiecznił na zdjęciu Mariusza Zaruskiego, jednego z czołowych animatorów taternictwa i narciarstwa, w towarzystwie dwóch turystów. Mężczyźni zostali sfotografowani na szczycie Sokolicy. W mistrzowskim kadrze znalazły się także przełom Dunajca oraz szczyty Pienin i Małych Pienin. To cenne świadectwo roli, jaką odgrywały Pieniny, niższe, mniejsze, ale nie mniej atrakcyjne niż Tatry.

Ewa Olkuśnik

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Śpiewy z puszczy. Kurpiowskie pieśni leśne i ich oddźwięk w kulturze polskiej

Paryski król życia i mazowiecki asceta. Przemiana Józefa Chełmońskiego