Od zielonej gałązki do wielobarwnej „tyczki”

Tradycja strojenia palm wielkanocnych

Długie, misternie oplecione mchem, suszonymi albo papierowymi kwiatami, z dodatkiem kolorowych wstążek lub skromniejsze, zrobione ze zwykłych wierzbowych gałązek z puszystymi „baziami” otoczonymi ciemnozielonym bukszpanem. Palmy wielkanocne to nie tylko ważny symbol religijny, ale też często owoc artystycznych starań całych rodzin.

 

Obchody związane z Niedzielą Palmową mają długą tradycję. Jak podaje Barbara Ogrodowska w książce Święta polskie. Tradycja i obyczaj, już chrześcijanie w Jerozolimie w IV wieku odprawiali w tym dniu uroczystą procesję. Kościół zachodni wprowadził ją do liturgii w V i VI wieku, zaś zwyczaj święcenia palm jeszcze później – w XI wieku.

Palma wielkanocna wykonana w rodzinie Wiesława Bydłonia z Ponic, gmina Rabka-Zdrój, 1958, fot. Marcin Wąsik, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, dzięki uprzejmości muzeum

Zielone gałązki, które symbolizowały radość i odnawiające się życie, zawsze stanowiły ważny składnik palm wielkanocnych. Zygmunt Gloger w Encyklopedii staropolskiej podał sprawdzony sposób na ich wyhodowanie: należało trzymać „wierzbowe pręty w wodzie, w ciepłym pokoju, w oknie na świetle słonecznym przez parę niedziel”. W efekcie uzyskiwano gałązki obsypane świeżymi listkami. Gloger zapisał: „Na pamiątkę wjazdu do Jerozolimy Zbawiciela, któremu dzieci zachodziły drogę, rzucając kwiaty i radośnie śpiewając, panięta polskie, synowie rodzin senatorskich, w białe szaty ubrani, przynosili królowi palmy. Najpierwsze panie starały się, aby ich dziatki przyjęte były do tego obrzędu. Gdy jednak Jan Kazimierz, dla wojen ustawicznych, nigdy prawie na Wielkanoc nie znajdował się w stolicy, zwyczaj ten został zapomniany. W kościołach tylko parafialnych, gdzie były szkoły, wybierano chłopców do procesyi, ustrojonych czysto”. Oczywiście procesji z palmami.

Palmowa Niedziela według rysunku Elwiro Michała Andriollego, wycinek z „Kłosów”, 1874, Muzeum Narodowe w Krakowie, źródło: katalog zbiorów

W tradycji ludowej poświęcone palmy miały szczególne znaczenie. Wiosną wierzbowe gałązki pokrywają się srebrzystoszarymi „baziami”. W wielu gospodarstwach, po powrocie z procesji, dawano krowom do zjedzenia po jednej bazi urwanej z palmy. Miało to chronić je od chorób, a właścicielom zapewnić dostatek mleka. Małe urwistki wkładano do gniazd drobiu, czasem też do pszczelego ula.

Palma wielkanocna, Wilno 1929, fot. Marcin Wąsik, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, dzięki uprzejmości muzeum

Na Pomorzu i Kaszubach rybacy przywiązywali kawałek palmowej gałązki do sieci, myśląc o przyszłych szczęśliwych i bezpiecznych połowach. Na południu Polski z palm wielkanocnych robiono kropidła do poświęcenia pola, a w Wielki Poniedziałek wbijano w ziemię uprawną małe krzyżyki z palmy w intencji dobrych plonów i dla ochrony przed różnymi klęskami. Poświęcone palemki przechowywano w domach przez cały rok. Niektórzy gospodarze, dla zdrowia, spożywali jedną bazię, a także nakazywali to samo uczynić dzieciom.

W drodze na konkurs palm wielkanocnych, Rabka 1958, fot. E. Fryś-Pietraszkowa, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, dzięki uprzejmości muzeum

Obecnie palmy składają się najczęściej z wierzbowych gałązek, wiecznie zielonego bukszpanu, suszonych traw i ziół. Dzieci uwielbiają te bardziej kolorowe, zwane wileńskimi. Mają one kształt zbliżony do pałki i są wykonane z przeróżnych, ściśle ułożonych i farbowanych traw, suszonych kwiatów i mchu.

Konkurs palm wielkanocnych przed szkołą podstawową w Rabce-Zdroju, 30.03.1958, fot. E. Fryś-Pietraszkowa, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli w Krakowie, dzięki uprzejmości muzeum

W wielu miejscach na południu Polski (między innymi okolice Myślenic, Bochni, Wieliczki, Nowego Sącza, Tarnowa) istnieje tradycja tworzenia bardzo długich palm z połączonych wierzbowych, wiklinowych lub leszczynowych prętów. Są one oczywiście wspaniale udekorowane i często biorą udział w specjalnie organizowanych konkursach. Zwycięża najwyższa. W Tokarni oceniający sędziowie zwracają uwagę na konieczność prezentowania palmy w pozycji pionowej. Zaleca się pracę zbiorową, rodzinną, najlepiej wielopokoleniową. Nie dopuszcza się użycia gotowych, sztucznych dekoracji. Dobrze widziane są bazie, kwiaty, naturalne gałązki, bibuła i wstążki.

Niedziela Palmowa w Lipnicy Murowanej, 2004, fot. Maciej Szczepańczyk, licencja CC BY 2.5, Wikimedia Commons

W Lipnicy Murowanej również wybiera się najdłuższą palmę. W poprzednich latach zdarzały się nawet ponad trzydziestometrowe okazy (w 2011 roku – 36 metrów)! Prezentowane na rynku dzieła muszą być skonstruowane bez użycia sznurka czy drutu. Możliwe jest wykorzystanie na przykład świerkowej tyczki, lecz wykonawca musi potem zademonstrować, że da radę objąć ją dłońmi na wysokości klatki piersiowej.

Niedziela Palmowa w Łysych, konkurs palm, 2006, fot. Andrzej Gondek, licencja CC-BY-SA 4.0, Wikimedia Commons

Na Kurpiach tradycyjne palmy też nie należą do małych. Mają jaskrawe kolory, a leszczynowa lub sosnowa tyczka może być opleciona gałązkami borówki, suszonymi lub wykonanymi z kolorowej bibuły kwiatami i udekorowana wstążkami. W 2012 roku w Łysych pokazywano aż 250 palm! Takie dzieła są nieraz owocem artystycznego wysiłku całych rodzin. Nic, tylko podziwiać!

Ewa Olkuśnik

Powrót
drukuj wyślij facebook

Oczyszczająca moc wody i śmiechu, czyli śmigus-dyngus trzyma się mocno

 

Muzyczna kapsuła czasu. "Chrystus zmartwychwstan jest" – dzieje kościelnej pieśni wielkanocnej

Chrystus po śmierci zstępuje do piekieł. Ikony "Anastasis" w Muzeum Ikon w Supraślu

Wszechświat na skorupce. Tradycyjne pisanki batikowe w Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku