Trzej młodzi mężczyźni w czarnych płaszczach, wykwintnych cylindrach, z białymi szalami na szyjach, gorączkowo odmierzają krokami przestrzeń w brzozowym, wiosennym lesie. Nie szykują się jednak do pojedynku. Wyznaczają miejsce pod przyszłą fabrykę, którą wspólnie zamierzają zbudować.
W roku 1974 Andrzej Wajda przeniósł na ekran słynne dzieło Władysława Reymonta Ziemia obiecana. Powieść, drukowana w odcinkach w „Kurierze Codziennym", została wydana w całości w 1899 r. Wajda nie miał kłopotów ze stworzeniem scenografii. Realizował film, pracując w autentycznej scenerii łódzkich ulic, gmachów i wnętrz fabrycznych. W latach 70. XX wieku w zakładach włókienniczych pełną parą pracowały maszyny pamiętające koniec poprzedniego stulecia. Magazyny i bocznice kolejowe istniały w stanie niemal niezmienionym. Oryginalne wnętrza fabrykanckich pałaców Izraela Poznańskiego i Karola Scheiblera jakby czekały na filmowców.
Fabryka Izraela Poznańskiego w Łodzi, licencja PD, Wikimedia Commons
Trzech przyjaciół – wspólników, planuje stworzenie nowej fabryki. Polak Karol Borowiecki (Daniel Olbrychski), Żyd Moryc Welt (Wojciech Pszoniak) i Niemiec Maks Baum (Andrzej Seweryn), pełni optymizmu i wiary w powodzenie swego przedsięwzięcia, wypowiadają słynne słowa: „Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic. To razem mamy właśnie tyle, w sam raz tyle, żeby założyć wielką fabrykę".
Projekt kostiumu do filmu Ziemia Obiecana autorstwa Barbary Ptak, 1974, Muzeum Śląskie, licencja CC-BY, źródło: cyfrowe zbiory muzeum
Zdeterminowani przedsiębiorcy wykorzystują nadarzające się okazje, posługują się podstępem i sprytem. Ostatecznie dochodzą do upragnionego celu. Szczęście trwa jednak krótko. Nieubezpieczoną fabrykę doszczętnie trawi pożar. Mimo tego bohaterowie odnajdują się w nowej, drapieżnej rzeczywistości. Czy cena, jaką trzeba zapłacić za realizację marzeń nie jest nazbyt wysoka? Czy młodzi fabrykanci nie gubią po drodze części swego człowieczeństwa? A może to właśnie ludzie pozbawieni zasad i empatii mogli wówczas osiągnąć finansowy sukces?
Wajda znakomicie pokazał realia końca XIX wieku - przepaść dzielącą grupy społeczne, kontrast pomiędzy bogactwem pałaców a nędzą robotniczych osiedli. Wyraziście ukazani łódzcy przedsiębiorcy to postaci mroczne i odpychające, jak choćby Robert Kessler (Zbigniew Zapasiewicz) – młody Niemiec, współwłaściciel fabryki, który wybiera sobie kochanki spośród młodych pracownic. Czarnym charakterem jest Herman Bucholc (Andrzej Szalawski), „król bawełny", bezwzględny kapitalista, w chwili wściekłości katujący służącego sękatą laską.
Projekt kostiumu do filmu Ziemia Obiecana autorstwa Barbary Ptak, 1974, Muzeum Śląskie, licencja CC-BY, źródło: cyfrowe zbiory muzeum
W filmie świetnie ukazana została Łódź końca XIX w. Rozwijające się przemysłowe miasto, nęcące wspaniałymi perspektywami, a jednocześnie przerażające – niczym potwór pożerające słabych i nieodpornych. Miasto, gdzie obok siebie żyli przedstawiciele różnych kultur i narodów, gdzie jednocześnie trwała bezwzględna rywalizacja i gdzie nierzadko dochodziło do degeneracji ludzi opanowanych żądzą zysku.
Marek Olkuśnik
Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU