Potop w kinie. Film Edwarda Puchalskiego "Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy"

W polskiej kinematografii lat międzywojennych stosunkowo niewiele było filmów historycznych, a większość z nich opowiadała o walkach o niepodległość w czasach zaborów. Jeden z nielicznych wyjątków to film "Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy", którego akcja toczyła się w XVII wieku podczas potopu szwedzkiego.

 

Była to historia miłosna osnuta na tle historycznym. Dwaj polscy rycerze, bracia Michał i Stanisław Małyniczowie, jadą na Jasną Górę, by wręczyć przeorowi pismo od króla Jana Kazimierza, zawierające prośbę, aby za wszelką cenę bronić sanktuarium przed inwazją innowierców. Po drodze ratują z opresji piękną szlachciankę Hannę i jej ojca. Obaj zakochują się w dziewczynie, jednak ona darzy uczuciem tylko Michała. Stanisław nie chcąc stać na drodze do ich szczęścia, udaje się na samobójczą misję wysadzenia największej armaty oblegających klasztor wojsk szwedzkich. Oddaje życie za wiarę, ojczyznę i miłość swego brata. Jego ofiara nie idzie na marne. Atak Szwedów zostaje odparty, klasztor uratowany, a Michał wiąże się z Hanną.

Karol Adwentowicz jako Aleksander (Augustyn) Kordecki (w środku) w filmie Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy, 1934, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Poza wątkami miłosnym i historycznym mocno jest wyeksponowany także wątek religijny. W filmie nie brakuje scen zbiorowych modlitw czy procesji po murach obleganego klasztoru. Bezpośrednią przyczynę przełamania przewagi Szwedów stanowiło pojawienie się nad Jasną Górą widma Matki Boskiej, która osłaniała klasztor swym płaszczem. Na ten widok większość najemnych żołnierzy w szwedzkiej armii zdezerterowała, a morale wśród pozostałych znacznie spadło. Także w kulminacyjnej scenie śmierci Stanisława umierający rycerz widzi nad sobą błogosławiącą mu Maryję. Po odparciu ataku król Jan Kazimierz w podzięce za pomoc ogłasza Najświętszą Maryję Pannę Królową Polski.

Jerzy Rygier jako generał szwedzki Miller w fimie Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy, 1934, licencja PD, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy zrywał z utartym w polskim kinie szablonem nie tylko pod względem przedstawionej epoki. Wyjątkowa okazała się także obsada. Próżno szukać w niej gwiazd filmowych, w większości głównych ról wystąpili aktorzy teatralni. W tytułowego bohatera wcielił się wybitny tragik Karol Adwentowicz. Była to jego jedyna rola w filmie dźwiękowym. Wcześniej, w 1912 roku, wystąpił w niemym filmie Pomszczona krzywda. Hannę zagrała Lili Zielińska – ceniona aktorka, która już kilka razy pojawiła się na ekranie, między innymi w głównej roli kobiecej w komedii Każdemu wolno kochać z 1933 roku. Największy dorobek filmowy miał grający brata Pawła Władysław Walter, znany kinomanom z ról drugoplanowych i epizodycznych w wielu polskich filmach.

Fotosy z filmu, „Kino”, 1934, nr 43, s. 4

Nie była to pierwsza próba przedstawienia tych wydarzeń na wielkim ekranie. W 1913 roku Edward Puchalski przystąpił do realizacji Obrony Częstochowy, niestety film nie został ukończony, ponieważ władze rosyjskie nie wyraziły zgody na udział wojska w scenach batalistycznych. Ujęcia we wnętrzach wykorzystano w nakręconym dwa lata później w Rosji filmie Potop z rosyjskim amantem Iwanem Mozżuchinem w roli Kimicica. Po 20 latach reżyser Puchalski wrócił do dawnego pomysłu i zrealizował go już jako film dźwiękowy.

Oddział husarii w jednej ze scen filmu, „Ilustracja Polska”, 1934, nr 46, s. 5

Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy, jak na tamte czasy i możliwości, był kręcony z niemałym rozmachem, szczególnie monumentalne sceny batalistyczne. W normalnych warunkach żaden budżet nie udźwignąłby tak dużej liczby statystów. Z pomocą przyszło wojsko: w scenach bitewnych wzięli udział kawalerzyści z Wyższej Szkoły Wojennej w podwarszawskim Rembertowie oraz żołnierze z tamtejszego 32 Pułku Piechoty i 3 Batalionu Strzelców.

Zapowiedź premiery filmu, „Głos Poranny”, 1934, nr 354

Z kolei większość kostiumów wypożyczono z warszawskich teatrów. Scenografię wyobrażającą mury klasztoru jasnogórskiego wzniesiono na Mironowych Górkach koło Wołomina, i to właśnie tam zrealizowano sceny batalii o Jasną Górę.

Program filmowy filmu Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy, Muzeum Kinematografii w Łodzi, 1934,  źródło: Cyfrowe Muzeum Kinematografii

Premiera odbyła się w Boże Narodzenie 1934 roku. Przeor Kordecki – obrońca Częstochowy spotkał się ze skrajnie różnym przyjęciem. Prasa katolicka bardzo chwaliła film, przede wszystkim za silnie podkreślony wydźwięk religijny i podniosły nastrój niektórych scen. Jednocześnie na łamach „Prosto z Mostu” Wojciech Wasiutyński napisał, że to „film ani historyczny, ani religijny, lecz w najgorszym tego słowa znaczeniu – odpustowy”. Z dzisiejszego punktu widzenia jest to ciekawa, bo jedna z niewielu, próba zrealizowania filmu historycznego w czasach początków polskiego kina dźwiękowego.

Michał Pieńkowski

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Mechaniczna ręka a potop. Proteza zrabowana przez Szwedów z warszawskiego arsenału w zbiorach Zbrojowni Królewskiej w Sztokholmie

Cuda na wielkim ekranie. Film "Pod Twoją obronę" Edwarda Puchalskiego

Bitwa trzech monarchów, czyli jak przegrać wygrane starcie. Epizod z historii potopu szwedzkiego