Coś dla ducha, coś dla oka

Bazylika pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia i Świętego Stanisława Biskupa w Szamotułach

Charakterystyczna sylwetka gotyckiej świątyni góruje nad Szamotułami od ponad pięciuset lat. Kościół – sam w sobie niezwykły, bowiem stanowiący perłę architektury – jest miejscem przechowywania wyjątkowych zabytków. Oglądać w nim można między innymi średniowieczne, renesansowe i barokowe dzieła sztuki.

 

Murowaną świątynię wzniesiono w Szamotułach z fundacji możnego rodu Szamotulskich. Powstawała w kilku etapach, począwszy od lat dwudziestych XV stulecia, a ostateczny wygląd nadała jej przebudowa dokonana w pierwszej połowie XVI wieku z inicjatywy Łukasza II Górki. Potężny kościół w stylu gotyckim jest oparty na planie prostokąta. Ma formę trójnawowej bazyliki, w której prezbiterium jest oddzielone od nawy łukiem tęczowym. Ceglana budowla imponuje wielkością i majestatem (47 metrów długości, 24 metry szerokości, 20 metrów wysokości). Ten, kto stanie w progu kościoła i zajrzy do środka po raz pierwszy, dozna zapewne iście nieziemskich wrażeń. Światło sączące się przez witrażowe okna, tajemnicze półcienie i przede wszystkim ogromna przestrzeń zwieńczona niezwykłym, gwiaździstym sklepieniem tworzą wyjątkową atmosferę, która sprzyja kontemplacji i uskrzydla wyobraźnię. Wszak świątynia pamięta też jedną z najbardziej znanych mieszkanek miasta – Halszkę z Ostrogskich, zwaną Czarną Księżniczką z Szamotuł. Wedle legendy kościół i lokum Halszki – wieża zamkowa – miały być połączone podziemnym korytarzem. Nie jest to jednak fakt potwierdzony naukowo. Romantycy wierzą legendzie, a przebywając w tak niezwykłym miejscu, łatwo dać się ponieść fantazji.

Bazylika pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia i Świętego Stanisława Biskupa w Szamotułach, fot. M. Janaszak

Pora jednak na powrót do rzeczywistości, bowiem dzieje kościoła są wyjątkowo interesujące i nierozerwalnie splecione z historią miasta. Od początku istnienia pełnił on rolę ośrodka kultury i nauki – skupiał muzyków i patronował szkolnictwu, stając się swego rodzaju kuźnią talentów. Z tego właśnie środowiska wywodziło się zapewne wielu ludzi, którzy zyskali sławę w kraju i za granicą, jak choćby kompozytor Wacław z Szamotuł czy astronom i lekarz Wojciech Krypa. Godność kolegiaty (kolegiata to kościół, wyróżniony pod względem ważności w diecezji, przy którym funkcjonuje kapituła – kolegium kanoników) świątynia otrzymała w 1542 roku. W czasach reformacji budynek przekazano w ręce innowierców (w 1569 roku przejęli go luteranie, w 1573 roku – bracia czescy), jednak już pod koniec stulecia powrócili do niego katolicy. W XVII wieku w kościele umieszczono uznaną za cudowną ikonę Matki Bożej. Kolejne burzliwe stulecia okazały się szczególnie trudne. Budynek podupadł i wymagał licznych napraw. Odnowiono go w 1772 roku. Kolejna przebudowa i restauracja nastąpiły pomiędzy 1884 a 1890 rokiem. W latach trzydziestych XX wieku wygasły prawa kapituły, w związku z czym kościół utracił rangę kolegiaty, którą przywrócono mu dopiero w 2000 roku. W 1970 roku odbyła się koronacja cudownego obrazu koronami papieskimi. Wówczas dodano drugie wezwanie: Matki Bożej Pocieszenia.

Bazylika pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia i Świętego Stanisława Biskupa w Szamotułach, portal, fot. M. Janaszak

W roku 2014 kościół wyróżniono, przyznając mu honorowy tytuł bazyliki mniejszej. Tym samym została doceniona jego szczególna – historyczna i pielgrzymkowa – wartość. We wnętrzu świątyni znajdują się wyjątkowe dzieła sztuki, wśród nich między innymi gotycki krucyfiks datowany na XIV stulecie, płyta nagrobna Andrzeja Szamotulskiego powstała w warsztacie Vischerów w Norymberdze czy renesansowy nagrobek (jego autorstwo przypisuje się Hieronimowi Canavesiemu) Jakuba Rokossowskiego, wykonany z piaskowca i czerwonego marmuru. Zmarły jest ukazany w typowej dla przedstawień z epoki pozie. Przed ołtarzem głównym znajduje się siedemnastowieczna lampa – dar króla Jana Kazimierza.

Bazylika pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia i Świętego Stanisława Biskupa w Szamotułach, wnętrze, fot. M. Janaszak

Wizyta w szamotulskiej bazylice jest jak podróż w czasie. Miejsce to – niezwykle ważne dla lokalnej społeczności i ściśle związane z dziejami Szamotuł – przyciąga także pasjonatów historii oraz wszystkich zainteresowanych sztuką i architekturą dawnych wieków.

Michalina Janaszak

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Geodezyjny środek dawnej Warszawy. Kościół Ewangelicko-Augsburski
Klasycyzm w służbie wiary. Gdański kościół mennonitów
Architektura Romańska cechy stylu