Gdyński Bankowiec

modernistyczny „okręt z cegły i cementu na lądzie”

Budynek mieszkalny Funduszu Emerytalnego Banku Gospodarstwa Krajowego, zwany Bankowcem, usytuowany na rogu ulic 10 Lutego i 3 Maja, jest największą kamienicą w przedwojennej Gdyni.

Zaprojektował go architekt Stanisław Ziołowski, nadając bryle charakterystyczne dla architektury modernistycznej formy stylu okrętowego. Ten „gdyński transatlantyk”, jak się go również określa, ma zaokrąglone narożniki, czym przypomina kadłub statku, poziome pasy okien kojarzące się z burtami, oraz półokrągłą wieżyczką zwieńczoną masztem flagowym, unoszącą się nad budynkiem niczym mostek kapitański nad statkiem.

Kubatura budowli wynosi 50 tysięcy metrów sześciennych, jest w niej 9 kondygnacji, a fasada ma ponad 90 metrów długości, co stanowi więcej niż połowę długości kadłuba transatlantyku m/s „Batory” (160 metrów).

Budynek mieszkalny Banku Gospodarstwa Krajowego, ul. 10 Lutego, Gdynia, ok. 1937 rok

Dom powstawał w trzech etapach w latach 1935–1939 i ma zgodną z modernistycznym kanonem jasną elewację. W latach trzydziestych XX w. Gdynię nazywano białym miastem, gdyż wznoszone wówczas budynki były najczęściej białe, jasnoszare lub jasnobeżowe.

Elewacja Bankowca została wykończona płytami, częściowo z kamienia naturalnego, częściowo ― z powodu wysokich kosztów tego materiału ― tynkami imitującymi okładzinę kamienną. W okresie międzywojennym kamienia naturalnego używano głównie do elewacji reprezentacyjnych budynków publicznych oraz eleganckich, luksusowych kamienic.

 

Budynek mieszkalny B.G.K., skrzyżowanie ul. 3-Maja z 10-Lutego. Widok z tarasu od strony ul. 3 Maja, ok. 1937 rok

Bankowiec, jak przystało na budynek mieszkalny o wysokim standardzie, oprócz jasnych, dobrze doświetlonych mieszkań, często o powierzchni ponad 100 metrów kwadratowych, wyposażony był w szereg udogodnień takich jak winda, garaż podziemny z miejscami parkingowymi dla 18 samochodów oraz schron przeciwlotniczy. W budynku zaprojektowano dwie klatki schodowe ― jedna dla mieszkańców i ich gości, druga dla służby. Charakterystycznym elementem dla obu są schody z duszą, czyli z wolną przestrzenią pomiędzy biegami schodów. Schody dla mieszkańców należące do reprezentacyjnej części domu wyłożone były czerwonym dywanem.

 

Bankowiec w czasie okupacji niemieckiej, ok. 1940 r.

Wejście główne zdobi mozaika ułożona z małych ceramicznych płytek, tzw. gorsecików w czterech kolorach: czarnym, białym, żółtym i czerwonym. Elegancję tego miejsca podkreślają potężne filary wykonane z czarnego, błyszczącego lastrika, czyli betonu, który powstał z połączenia wody, cementu i grysu.

Budynek w 1983 r. został wpisany do rejestru zabytków.

W 2009 r. w Bankowcu z inicjatywy jego mieszkańców otwarto Mini Muzeum, w którym można oglądać elementy dawnego wyposażenia wnętrz budynku. Są one wyjątkowym świadectwem stylu okresu modernizmu, epoki prostoty, jasności i funkcjonalności.

 

 

Weronika Szerle

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

„Podłoga w gorsecie”. Międzywojenne płytki posadzkowe ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni

Szwedzi w Gdyni – Dom Marynarza Szwedzkiego. Historia obiektu
Ojciec Gdyni. Tadeusz Wenda – budowniczy gdyńskiego portu
Otworzę okno na świat! Eugeniusz Kwiatkowski i budowa portu w Gdyni
Gdynia woj. pomorskie

Dworce łączące kontynenty. Dworzec Morski w Gdyni, siedziba Muzeum Emigracji

Sportowy skok w nowoczesność. "Pływalnia" Marii Ewy Łunkiewicz-Rogoyskiej z Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Modernizm w paski gdyńska Łuszczarnia Ryżu