Jak trwoga, to do Boga

Kościoły obronne na ziemi kłodzkiej

Wojny, rabunki i pożary. Drewniana zabudowa wsi na ziemi kłodzkiej nie dawała poczucia bezpieczeństwa wobec zbliżającego się zagrożenia. Podczas gdy miasta wznosiły mury obronne, co czyniło je twierdzami trudniejszymi do zdobycia, długie, łańcuchowe wsie ulokowane w dolinach stawały się łatwym łupem dla plądrujących i niszczących.

 

Ostatnim punktem oporu oraz miejscem mającym zapewnić schronienie w niespokojnych czasach wojen religijnych i epidemii dla mieszkańców wsi często zostawał kościół. Zazwyczaj była to jedyna murowana, solidna budowla w okolicy. Dlatego nie powinien dziwić fakt, że na ziemi kłodzkiej, nękanej przez najazdy husytów w XV wieku, a później dotkniętej walkami wojny trzydziestoletniej w XVII wieku, wzniesiono wiele kościołów obronnych (inkastelowanych). Pod względem architektonicznym wyróżniają je wysokie mury okalające świątynie, umocnione bramy i furty, często przybierające postać baszty obronnej, krużganki lub podwórza wewnętrzne mogące pomieścić znaczne rzesze ludności oraz grube mury samego kościoła, o pierwotnie głęboko osadzonych otworach okiennych.

Kościół w Starym Wielisławiu, wzniesiony po zniszczeniu starszej świątyni przez husytów w 1428 roku, przebudowany w dobie baroku, widoczny mur obronny z furtą i basztą przekształconą na kaplicę, fot. Karolina Dyjas

Takie kościoły znajdowały się między innymi w Szalejowie Dolnym i Górnym, Piszkowicach, Żelaźnie, Krosnowicach, Gorzanowie i Starym Wielisławiu. W dawnej, rozległej osadzie Stary Wielisław, która istniała już w X wieku, świątynia obronna zachowała się najlepiej. To tu miał się zatrzymać – według legendy – sam święty Wojciech w czasie podróży z misją ewangelizacyjną do Prus. Parafia w Starym Wielisławiu figuruje w źródłach już w XII wieku, a od 1300 roku bullą papieską ustanowiono świątynię kościołem pielgrzymkowym, w którym czczono słynącą cudami figurkę Matki Boskiej Bolesnej. Pierwotny budynek został zniszczony w czasie najazdu radykalnego odłamu husytów – orebitów, ocalała z niego jedynie wspomniana cudowna rzeźba Maryi.

Kościół w Starym Wielisławiu, Friedrich August Pompejus, Album Hrabstwa Kłodzkiego, litografia, Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju, MD 709/8 Dz.M.

Wojna, w której chodziło nie tylko o kwestie religijne, ale i o plądrowanie kraju, rozpoczęła się w 1428 roku właśnie w okolicy Starego Wielisławia. Wojska śląskie i kłodzkie pod wodzą księcia Jana ziębickiego stoczyły tam przegraną bitwę z husytami. Książę poległ w walce, a husyci pozostali w okolicy do 1433 roku, organizując wyprawy łupieżcze po ziemi kłodzkiej, paląc wiele kościołów, niszcząc i mordując. Kościół pod wezwaniem Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Starym Wielisławiu stanowi odzwierciedlenie tych niespokojnych czasów.

Kościół obronny w Żelaźnie, mur otaczający świątynię z XIV lub XV wieku, fot. Karolina Dyjas

Odbudowany jako murowany, gotycki po spaleniu w 1428 roku i rozbudowany w wiekach XVI i XVIII, jest otoczony potężnym murem, w który wbudowano kaplice przypominające strażnicze baszty. Dzwon kościelny nie tylko wzywał wiernych na nabożeństwa i modlitwę, ale także ostrzegał przed nadciągającym niebezpieczeństwem. Warowna świątynia spełniła swe funkcje obronne w czasie wojny trzydziestoletniej. Gdy niemal wszystkie parafie na ziemi kłodzkiej przeszły na protestantyzm, kościół w Starym Wielisławiu pozostał ostoją katolicyzmu. Kapłani wypędzani z innych parafii chronili się w jego obrębie i pomimo splądrowania plebanii, świątynia nie została zdobyta i zniszczona. W XVIII wieku kościelne krużganki ponownie posłużyły mieszkańcom jako bezpieczne schronienie w czasie szalejącej epidemii dżumy w 1713 roku. Proszący o ocalenie modlili się w obrębie sanktuarium i żaden z mieszkańców wsi wówczas nie zmarł w wyniku zakażenia, co odbierano jako cud dokonany za pośrednictwem wstawiennictwa Matki Bożej i świętych relikwii przechowywanych w świątyni. Cudowne ocalenie spowodowało wzmożenie ruchu pielgrzymkowego, a przykościelne krużganki z czasem zaczęły spełniać rolę ochronną przed niesprzyjającą pogodą dla licznie przybywających pielgrzymów.

Wieżowy budynek bramny w murze obronnym wokół kościoła w Szalejowie Górnym, fot. Karolina Dyjas

Podobną historię ma kościół w Żelaźnie – odbudowany jako gotycki, po zniszczeniu starszej budowli, przebudowany w stylu barokowym w XVII i XVIII wieku, wyróżnia się murem obronnym pochodzącym z XIV lub XV wieku, w którym w dobie baroku wzniesiono kaplice i zamurowano otwory strzelnicze, przez co częściowo zatracił swój ufortyfikowany charakter. Od wewnątrz biegnie w murze kryty łupkowym dachem krużganek wsparty na drewnianych słupach.

Krużganki kościoła Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w Starym Wielisławiu – miejsce schronienia dla wiernych i pielgrzymów, fot. Karolina Dyjas

Również kościoły w Szalejowie Górnym i Dolnym mają wciąż czytelny obronny charakter, ten w Szalejowie Górnym otacza mur z otworami strzelniczymi i szesnastowiecznym budynkiem bramnym. Życie w niepewnych czasach powodowało, że architektura sakralna nie tylko służyła krzewieniu wiary wśród ludności wiejskiej, ale także zapewniała bezpieczeństwo samym mieszkańcom, którzy u Boga szukali ratunku, a kościół był ich fortecą – dosłownie i w przenośni.

Karolina Dyjas

 

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook

Z drewna, piasku, gliny. Kościoły Pokoju na Śląsku

Święty Jerzy z Lubiechowej. Średniowieczne malowidła ścienne Gór i Pogórza Kaczawskiego

Geodezyjny środek dawnej Warszawy. Kościół Ewangelicko-Augsburski
Miejsce kultu religijnego i pochówku olendrów. Kościół i cmentarz ewangelicko-augsburski w Skansenie Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim, oddziale Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Klasycyzm w służbie wiary. Gdański kościół mennonitów

Perła śląskiego gotyku. Kościół pod wezwaniem Świętych Piotra i Pawła w Strzegomiu

Bezpieczne schronienie. Luterańska świątynia w Szlichtyngowej jako pierwszy kościół graniczny na ziemi wschowskiej

Pogromca Maurów – "Santiago Matamoros". Święty Jakub Starej Góry

Świątynia jak forteca. Kościół Żłóbka Chrystusa – pierwszy wielkopolski Dom Boży dla luteranów