Kult kultu Chopina

– czym jest, a czym nie jest Żelazowa Wola

Dom Urodzenia Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli jest tłumnie odwiedzany przez turystów. Położony około 60 kilometrów od Warszawy obiekt swój dzisiejszy wygląd zawdzięcza wizji profesora Franciszka Krzywdy-Polkowskiego. Większość zwiedzających zaskakuje fakt, że wyobrażenie to w niczym nie przypomina miejsca z 1810 roku, gdy przyszedł tu na świat polski kompozytor.

 

Aleja wysadzana ozdobnymi drzewami prowadzi do domu zwanego dworkiem chopinowskim, który wyłania się zza starych kasztanowców jak ucieleśnienie staropolskiej sielanki. Pierwotnie jednak budynek ten był niepozorną, niską oficyną. Rodzice Chopina mieszkali w dwóch izbach, obok kuchni czeladnej i innych pomieszczeń dla służby. Vis-à-vis stał dworek hrabiny Ludwiki Skarbkowej, zatrudniającej Mikołaja Chopina jako guwernera. Dworek spłonął jeszcze w XIX wieku, ale skromna oficyna przetrwała wiele burz dziejowych.

Żelazowa Wola, Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park, Oddział Muzeum Fryderyka Chopina, widok współczesny, fot. Marcin Czechowicz, dzięki uprzejmości muzeum

Rodzina kompozytora mieszkała u Skarbków zaledwie przez kilka pierwszych miesięcy jego życia, ale w późniejszych latach młody Chopin odwiedzał dawnych wychowanków ojca. Zachowało się kilka listów opisujących te wizyty oraz wspomnienie o tym, jak nastoletni Fryderyk grał na fortepianie ustawionym pod świerkiem.

Oficyna w Żelazowej Woli, w której urodził się Fryderyk Chopin, wygląd przed renowacją z lat trzydziestych, 1918–1925, domena publiczna, Narodowe Archiwum Cyfrowe

W XIX wieku Żelazowa Wola wielokrotnie zmieniała właścicieli. Majątek był zadłużony, a zabudowania dworskie podupadały. Posiadłość przypominała zwykłe gospodarstwo rolne. Podczas gdy polski geniusz stawał się bożyszczem europejskich elit, a jego muzyka wyznaczała kierunki rozwoju romantyzmu, w podwarszawskiej wsi mało kto przywiązywał wagę do faktu, że wielki pianista tu właśnie przyszedł na świat.

Widok ogólny budynku i stojącego przed nim pomnika Fryderyka Chopina, 1926–1939, domena publiczna, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Niemal pół wieku po śmierci Chopina wielbiciel jego twórczości, rosyjski kompozytor Milij Bałakiriew odbył „pielgrzymkę” do Żelazowej Woli. Widok obejścia i budynku, w którym geniusz ujrzał świat, wstrząsnął nim, co doprowadziło do wywołania burzy w środowisku muzycznym. Towarzystwo Muzyczne w Warszawie wysłało do wsi delegację, której zawdzięczamy opis wyglądu oficyny: „Z wyjątkiem pierwszego pokoju, zamieszkałego przez oficjalistów, dwa pozostałe smutny widok przedstawiają. Narożny jest siedliskiem – pająków, środkowy zaś – składem kapusty!”. Podjęto więc starania o godne zachowanie budynku, wykupienie choćby skrawka nieruchomości i zgodę władz carskich na uczczenie tu wielkiego Polaka. Kult, jakim był otaczany twórca mazurków i polonezów, domagał się sanktuarium.

Zakładanie parku w Żelazowej Woli, 1935, Biblioteka Narodowa, domena publiczna, źródło: Polona

Starania o wykup Żelazowej Woli i utworzenie muzeum trwały bardzo długo i wymagały wysiłku. Prowadzono zbiórkę pamiątek po kompozytorze. Organizowano publiczne kwesty. Z wielkim trudem uzyskano zgodę carskich władz na postawienie obelisku upamiętniającego Chopina. Niekiedy udawało się zorganizować pod pomnikiem koncert, docierały tu czasami grupki turystów. Jednak idea utworzenia chopinowskiego sanktuarium mogła nabrać realnych kształtów dopiero po odzyskaniu niepodległości przez Polskę i zainteresowaniu nią prezydenta Ignacego Mościckiego. Wiedziano, że odtworzenie wyglądu posiadłości z czasów Chopina jest nie tylko niemożliwe, ale też nieadekwatne do oczekiwań społeczeństwa.

Żelazowa Wola, Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park, Oddział Muzeum Fryderyka Chopina, widok współczesny, fot. Marcin Czechowicz, dzięki uprzejmości muzeum

Wcześnie wyłoniła się idea otoczenia oficyny parkiem. Powstał spór o to, czy nadać mu charakter historyczny, czy nowoczesny. Zwyciężyła koncepcja profesora Politechniki Warszawskiej Franciszka Krzywdy-Polkowskiego: park w modernistycznym stylu, w którym umieszczono by symboliczne elementy podkreślające rangę twórczości Chopina. Realizację projektu rozpoczęto w 1930 roku. Oficynę poddano rekonstrukcji, zachowując tylko częściowo oryginalne mury i fundamenty. Dom znalazł się w sercu założenia, ale wytyczono nową aleję prowadzącą do niego ukośnie. Aby nadać sanktuarium charakter narodowy, ogłoszono powszechną zbiórkę roślin na potrzeby parku. Co ciekawe, choć wizja Polkowskiego była spójna i utrzymana w surowym stylu, w czasie prac pojawiły się na przykład subtelne polichromie na belkach, podwyższono dach i dobudowano ad hoc ganek z kolumnami, nadając oficynie sentymentalny wygląd.

Żelazowa Wola, Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park, Oddział Muzeum Fryderyka Chopina, widok współczesny, fot. Marcin Czechowicz, dzięki uprzejmości muzeum

Nowoczesny park-pomnik o powierzchni siedmiu hektarów, który stanowi oprawę idyllicznego „dworku”, jest jedynym założeniem tego typu w Polsce. Polkowski nowatorsko wykorzystał elementy tworzące krajobraz Mazowsza. Do konstrukcji ścieżek, murków i altan użyto lokalnych cegieł i drewna oraz kamieni polnych. W parku znalazły się rodzime drzewa oraz rośliny nadesłane w ramach narodowej zbiórki. W najbliższym otoczeniu domu nasadzenia tarasowe są bogate i barwne, im dalej od niego, tym częstsze widoki na otwarte przestrzenie. Przez park przepływa Utrata, a nad stawem urządzono plenerową estradę, z której widać starą wierzbę. Gatunki drzew z różnych rejonów świata zasadzono jako symbol międzynarodowej sławy Chopina. Obelisk z 1894 roku umieszczono na obrzeżach parku, aby zachęcić zwiedzających do wędrówki. Natomiast wewnątrz oficyny przygotowano ekspozycję zgromadzonych pamiątek i ustawiono zabytkowy fortepian Pleyela.

Żelazowa Wola, Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park, Oddział Muzeum Fryderyka Chopina, widok współczesny, fot. Marcin Czechowicz, dzięki uprzejmości muzeum

Uroczyste udostępnienie parku i muzeum zwiedzającym udaremnił jednak wybuch II wojny światowej. Muzeum, pomimo utraty większości eksponatów, otwarto w 1949 roku. Park przetrwał wojnę, ale pierwotne nasadzenia tylko częściowo wytrzymały próbę czasu: część roślin, pozbawiona regularnej opieki ogrodników, zmarniała, inne rozrosły się lub wysiały w nieplanowanych miejscach.

Żelazowa Wola, Dom Urodzenia Fryderyka Chopina i Park, Oddział Muzeum Fryderyka Chopina, widok współczesny, fot. Marcin Czechowicz, dzięki uprzejmości muzeum

Przed dwusetną rocznicą urodzin kompozytora, przypadającą w 2010 roku, oficyna została pieczołowicie odrestaurowana, zrekonstruowano i uzupełniono nasadzenia oraz małą architekturę parkową. Pojawiły się harmonizujące z nią nowoczesne budynki zapewniające infrastrukturę dla turystów i wydarzeń. Ekspozycja w Domu Urodzenia jest poświęcona czasom Skarbków i Chopinów oraz dziejom samego muzeum. Odbywają się tu koncerty, których można słuchać, podziwiając niezwykły modernistyczny park lub czystą toń Utraty.

Karolina Szurek

Powrót ZOBACZ NA OSI CZASU
drukuj wyślij facebook
Nauczyciel Chopina autorem opery. Król Łokietek czyli Wiśliczanki Józefa Elsnera.
"Boleję na fortepianie, rozpaczam." Etiuda Rewolucyjna Fryderyka Chopina

„Czemuż nie mogę w ptaszka zmienić siebie…”. Chopin, emigracja i ceramiczny ptak ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni

Najbardziej domowa z kolęd. "Lulajże Jezuniu w Scherzu h-moll" Fryderyka Chopina

 

Jak rzeźbiarz może złożyć hołd kompozytorowi? Losy pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich w Warszawie