Fascynacja Jadwigą w XIX wieku
Wiek XIX to stulecie rozwoju nauk historycznych oraz czas zainteresowania tematyką historyczną w literaturze i sztuce. Kształtujące się nowoczesne społeczeństwa chętnie zwracały się ku swej historii. Szczególnie zaś Polacy, w sytuacji zaborów walcząc o zachowanie tożsamości narodowej, z zainteresowaniem sięgali do dzieł sztuki i literatury odnoszących się do czasów przedrozbiorowych. Bohaterką licznych dzieł stała się wówczas także Jadwiga, a szczególnie kontrowersyjny kontekst jej dziecięcego ślubu z księciem austriackim Wilhelmem Habsburgiem o wdzięcznym przydomku Uprzejmy.
Para ta została zaręczona we wczesnym dzieciństwie – uroczystości ślubne kilkulatków odbyły się w 1378 roku. Gdy jednak Jadwiga zasiadła na polskim tronie, zapadła decyzja o innym mariażu dla niej. W akcie unii krewskiej z 1385 roku wielki książę litewski Jagiełło zadeklarował, że przyjmie chrzest; zapadła także decyzja o chrystianizacji Litwy, a ponadto w dokumencie pojawiła się wzmianka, że Jagiełło ma zapłacić 200 000 florenów za zerwanie umowy między Jadwigą i austriackim księciem Wilhelmem Habsburgiem.

Wojciech Gerson, Królowa Jadwiga i Dymitr z Goraja, 1869, Muzeum Lubelskie w Lublinie, Wikimedia Commons
Wilhelm natychmiast przybył do Krakowa, by nie dopuścić do realizacji tego planu. Nie wpuszczono go jednak na Wawel. Według przekazu Jana Długosza Jadwiga wymykała się z zamku i spotykała z Wilhelmem w klasztorze Franciszkanów, jednak nie udało się młodym dopełnić skonsumowania zawartego w dzieciństwie małżeństwa. Kronikarz wspomniał, że młoda królowa tak bardzo chciała uciec z Wawelu, aby połączyć się z Wilhelmem, że nawet ponoć próbowała wyrąbać sobie drogę siekierą, forsując zamknięte drzwi. Wówczas jednak miał się u jej boku pojawić Dymitr z Goraja, który przekonał Jadwigę, że powinna porzucić plany ucieczki i zgodzić się na małżeństwo z Jagiełłą.
W XIX wieku literaci i artyści szczególnie chętnie powracali właśnie do owego miłosnego trójkąta pomiędzy Jadwigą, Wilhelmem i Jagiełłą. Epizod z siekierą działał na wyobraźnię – tego typu historyczne anegdoty, pełne teatralnego ładunku emocjonalnego, cieszyły się popularnością w całej Europie w XIX stuleciu. Obrazy ukazujące moment, gdy Dymitr z Goraja przekonuję Jadwigę, by poniechała ucieczki z zamku, namalowali między innymi Wojciech Gerson (1869, Muzeum Lubelskie w Lublinie) oraz Jan Matejko (1882, Muzeum Narodowe w Warszawie).

Jan Matejko, Królowa Jadwiga i Dymitr z Goraja, 1882, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW
Postać Jadwigi i jej rozterki miłosne w relacji z Wilhelmem były szczególnie popularne również w dziewiętnastowiecznym polskim dramatopisarstwie. Wśród dzieł osnutych wokół tej historii można wymienić dramaty Juliana Ursyna Niemcewicza (Jadwiga królowa polski, drama muzyczne we 3-ch aktach wierszem, Warszawa 1814), Józefa Szujskiego (Królowa Jadwiga, dramat w pięciu aktach, 1859), Elizy Bośniackiej (pod pseudonimem Julian Moers z Poradowa; Lilia Wawelu, 1874) czy Felicjana Faleńskiego (Królowa. Dramat w pięciu aktach, 1888). W wielu przypadkach Wilhelm nie był ukazywany jako miły chłopiec, którego kochała Jadwiga, lecz raczej jako próżny i małostkowy intrygant, niechętny Polakom i szukający porozumienia z Krzyżakami. Niektórzy autorzy jednak wystrzegali się tak negatywnej oceny postaci księcia austriackiego. Ukazanie Wilhelma jako pozytywnego bohatera w większym stopniu uwypuklało tragizm tej historii miłosnej oraz podkreślało heroizm Jadwigi. Przykładami takiego ujęcia są na przykład dramaty Aleksandra Przeździeckiego (Jadwiga. Dramat historyczny w pięciu aktach, 1844) lub Gabrieli Puzyniny (Jadwiga. Dramat historyczny z XIV wieku, 1870). Nad dramatem poświęconym Jadwidze pracował także tuż przed śmiercią Stanisław Wyspiański, jednak nie zdążył już zrealizować tego dzieła.

Jan Matejko, Chrzest Litwy, 1888, Muzeum Narodowe w Warszawie, źródło: cyfrowe MNW
Warto podkreślić, że w XIX wieku Polacy przede wszystkim rozpatrywali tę opowieść w kontekście swojej aktualnej sytuacji politycznej. Wilhelm, pochodzący z Austrii, w tej interpretacji uosabiał zaborcę. Jadwiga zatem, rozdarta między porywem serca a polityczną racją stanu, stawała się heroiczną bohaterką, która w ostatecznym rozrachunku przedkłada dobro kraju nad własne emocje. Rysuje się wręcz porównanie Jadwigi do mitycznej Wandy, która „nie chciała Niemca”: jedna i druga odrzuciła zaloty germańskiego absztyfikanta, składając krajowi ofiarę ze swojego życia (Wanda) lub osobistego szczęścia (Jadwiga).

Piotr Stachiewicz, Kto im łzy powróci?, w: Władysław Bandurski, Jadwiga, święta królowa na polskim tronie. Opowieść dziejowa w trzech tomach, (karta 49), Kraków 1910, Biblioteka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Trzeba jednak także zauważyć, że artyści XIX i początku XX wieku nie zawężali swego zainteresowania postacią królowej Jadwigi jedynie do związanych z nią anegdot miłosnych. Występowała ona także jako niezwykła kobieta polityk: władca, fundator, dyplomata. Przedstawiano między innymi chrzest Litwy jako skutek decyzji Jadwigi, umieszczając ją w centrum tego wydarzenia, choć tak naprawdę Jadwiga nie towarzyszyła wówczas małżonkowi, zajęta wyprawą na Ruś Halicką. Jan Matejko jednak ukazał Jadwigę w swoim Chrzcie Litwy. Jest to jeden z dwunastu szkiców olejnych, które artysta wykonał w latach 1888–1889 w ramach cyklu Dzieje Cywilizacji w Polsce (Zamek Królewski w Warszawie, depozyt Muzeum Narodowego w Warszawie). Królowa w Matejkowskim Chrzcie Litwy stoi pod sztandarem Orła Białego, wpatrzona w krucyfiks, trzymając kielich mszalny.

Piotr Stachiewicz, Przy łóżku nędzarza, w: Władysław Bandurski, Jadwiga, święta królowa na polskim tronie. Opowieść dziejowa w trzech tomach, (karta 321) Kraków 1910, Biblioteka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Wydarzenia z udziałem Jadwigi, takie jak chrzest Litwy, ofiarowanie klejnotów krakowskiej Akademii czy też pogodzenie Skirgiełły z Witoldem, znalazły się także w cyklu obrazów Piotra Stachiewicza (1858–1938). Cykl ten ilustrował książkę biskupa Władysława Bandurskiego, Jadwiga, święta królowa na polskim tronie. Opowieść dziejowa w trzech tomach (1910).

Piotr Stachiewicz, Kontusik Królowej Jadwigi, w: Władysław Bandurski, Jadwiga, święta królowa na polskim tronie. Opowieść dziejowa w trzech tomach, (karta 151), Kraków 1910, Biblioteka Uniwersytetu Jagiellońskiego
Przedstawienia Stachiewicza, choć raczej nie najwyższej klasy artystycznej, stały się bardzo popularne, również dzięki temu, że w okresie międzywojennym kolejne obrazy z tego cyklu reprodukowano w formie pocztówek. Większość ilustracji dotyczyła jednak cudownych wydarzeń wiązanych z Jadwigą oraz jej działalności dobroczynnej: rozdawania jałmużny, opieki nad chorymi oraz wstawiania się za pokrzywdzonymi.