Tradycje szlacheckie rodem z "Pana Tadeusza"?

Dziewiętnastowieczne pudło ślubne z Muzeum Narodowego w Szczecinie

Jak zmieniały się obyczaje ślubne na przestrzeni ostatnich stu lat? Nowoczesność przejawia się również w tej dziedzinie naszego życia. Eksponat ze szczecińskiego muzeum pomoże nam sobie wyobrazić, jak wyglądały zwyczaje związane z obrzędem zawierania małżeństwa.

 

W XIX wieku w sferach szlacheckich ze świecą trzeba było szukać prawdziwej, odwzajemnianej i szczęśliwej miłości, takiej jak na przykład ta między Zosią i Tadeuszem, opisywana przez Adama Mickiewicza w Panu Tadeuszu. Z historii wiemy, że po dziedziczeniu wielkich majątków, ziemi i odpowiednim połączeniu rodowych nazwisk, szczęście narzeczonych było prawdopodobnie ostatnią kwestią rozważaną przez większość rodziców wydających swoją nastoletnią córkę za mąż za nierzadko kilkukrotnie starszego mężczyznę. Jako że panience z dobrego domu nie wypadało uganiać się za mężczyznami, wychowywane w zamknięciu dziewczynki nie miały tak naprawdę nic w tej sprawie do powiedzenia. Zaczytane w bardzo popularnych wtedy romansach, pragnęły spotkać kiedyś swojego księcia na białym koniu, przeżyć miłość jak z bajki i żyć długo i szczęśliwie. Faktem jest, że marząc o romantycznych uczuciach, często tego wybranego przez rodziców mężczyznę, niezależnie od jego prawdziwego oblicza, jak takiego księcia traktowały. Nawet jeśli wybranek nie do końca przypadł im do gustu, ich małżeństwo zbudowane było na przyzwyczajeniu się do drugiej osoby i obustronnym zaufaniu.  

Niezależnie od posiadania udzielonej przez rodziców zgody i wielkości własnego majątku, młodzieńcy zalecający się o wdzięki swej damy serca chcieli, lub przynajmniej wypadało im, obdarowywać wybrankę bukietami (od kwiatów białych w dniu zaręczyn, poprzez różowe, aż po aż po czerwone w przeddzień ślubu) i prezentami, takimi jak tomiki wierszy, kosztowna biżuteria czy popularne ze względu na wpływ kultury francuskiej ozdobne bibeloty.

Pudło ślubne z giętego drewna, druga połowa XIX wieku, fot. Grzegorz Solecki, Arkadiusz Piętak Muzeum Narodowe w Szczecinie, źródło: strona internetowa muzeum

Wybrałam ten obiekt, bo nie tylko ma ładny, choć starodawny wygląd, ale również wzbudza pozytywne uczucia ze względu na swoje przeznaczenie. Myślę, że wiele osób, patrząc na ten przedmiot, zastanowiło się nad - prawdopodobnie szczęśliwą – historią jego pierwszych właścicieli i nad osobami, z którymi był związany. Należał do bogatej, rozkapryszonej ziemianki, podarowany przez cichego adoratora w celu wkupienia się w jej łaski, czy może do biednej i prostej, ale pięknej dziewczyny, której wychowanie wśród szlachty zagrodowej nie stanęło na drodze do szczęścia?

Pięknie dekorowane pudło ślubne przypomina nam życie szlachty, która mimo ciężkich czasów, w latach zaborów, kultywowała staropolskie tradycje, postępowała zgodnie ze swoimi zasadami i wzorami zachowań, które niezmiennie stanowiły dla niej wielką wartość. Przybliża nam panującą w tej epoce modę. Zwraca uwagę, jak wyglądało życie codzienne i używane przez domowników sprzęty, meble. Jest to bardzo ciekawy zabytek, bo będąc kiedyś zwyczajnie traktowaną rzeczą, jednocześnie wiele nam potrafi przekazać i kryje kilka fascynujących tajemnic.

 

Milena Mazurek

Szkoła Podstawowa im. Bolesława Chrobrego w Lublinie

Powrót
drukuj wyślij facebook