Po zniszczeniach II wojny światowej, w trakcie odbudowy Warszawy, bezcenną pomocą dla architektów okazały się weduty miasta z okresu stanisławowskiego. Dzięki ich wartości dokumentalnej wskrzeszono niejedną budowlę.
Widoki Warszawy namalował Włoch Bernardo Bellotto, zwany Canalettem młodszym, nadworny malarz Stanisława Augusta Poniatowskiego. Weduty utrwaliły obraz dynamicznego rozwoju miasta w czasach ostatniego króla. Przeznaczone były do Sali Prospektowej Zamku Królewskiego (później zwanej Salą Canaletta). W 1939 roku, ocalone z płonącego Zamku przez Stanisława Lorentza i warszawskich muzealników, powróciły po latach na swoje miejsce.
Bellotto zmarł przed ukończeniem przebudowy Łazienek. Nie utrwalił zatem założenia ogrodowo-pałacowego po aranżacji dokonanej przez króla. Zespół łazienkowski podczas okupacji niemieckiej nie uległ zniszczeniu w takim stopniu, w jakim ucierpiało miasto. Oto paradoks wojny totalnej – w pałacowej Starej Pomarańczarni ocalał drewniany Teatr Stanisławowski, jedna z najwspanialszych scen dworskich osiemnastowiecznej Europy. Dwa teatry łazienkowskie – Teatr na Wodzie i Teatr w Pomarańczarni dają wyobrażenie o poziomie życia artystycznego dworu Stanisława Augusta i Warszawy.
Okres stanisławowski (1764-1795) był istotnie osobną epoką w dziejach Rzeczypospolitej. Stolica wstrząsana wydarzeniami politycznymi, towarzyszącymi upadkowi państwa, była widownią wielu działań modernizacyjnych oraz prób ratowania suwerenności kraju. Sejm Czteroletni (1788-1792) przyniósł kulminację reformatorskich zmagań, a jego dzieło ustawodawcze wieńczyła Konstytucja 3 maja. Insurekcja kościuszkowska, podjęta w obronie suwerenności i wymierzona w rosyjską obecność w Polsce, miała w Warszawie szczególnie burzliwy i dramatyczny przebieg. Jej tragicznym finałem była rzeź Pragi. Warszawa w wyniku trzeciego rozbioru Polski (1795), pozbawiona stołeczności, znalazła się w Królestwie Pruskim jako przygraniczne miasto.
Łazienki Królewskie, Pałac Myślewicki, fot. Wistula, licencja CC-BY-3_0, Wikimedia Commons
W zabudowie Warszawy i w jej układzie przestrzennym wiele elementów ma rodowód stanisławowski. Sam król pozostał do dziś jedną z tych postaci w dziejach Polski, które wzbudzają największe kontrowersje. Spór o ocenę Stanisława Augusta jest w istocie dyskusją o wyborze drogi ocalenia suwerenności. Insurgenci oraz romantycy gardzili realizmem króla. Historycy są zgodni, że dzieło modernizacji kraju, podjęte przez elitę stanisławowskiej Polski w duchu europejskiego oświecenia, położyło podwaliny pod formowanie się nowoczesnego narodu polskiego w XIX wieku.
Jerzy Bracisiewicz
Powrót